Dlaczego liczenie głosów w wyborach w USA może trwać tak długo? Co warto wiedzieć w 500 słowach

Stany USA określają procedury liczenia głosów w wyborach federalnych, a różny czas liczenia głosów powoduje dezinformację.

Kiedy będziemy wiedzieć, ile głosów oddano na kandydata Republikanów Donalda Trumpa i kandydatkę Demokratów Kamalę Harris w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych 5 listopada?

To zależy – i to jest normalne.

W USA nie istnieje federalny proces liczenia głosów. Zamiast tego procedury liczenia pozostają w gestii stanów, a opublikowanie ostatecznego oficjalnego wyniku może zająć tygodnie.

Jednakże wyraźny zwycięzca wyborów prezydenckich wyłania się zwykle w ciągu kilku godzin lub dni od zamknięcia lokali wyborczych w dniu wyborów.

Opóźnienie pomiędzy organizacjami medialnymi „zwołającymi” wybory a oficjalnym procesem certyfikacji może być mylące dla wyborców.

Może to być również podatny grunt dla dezinformacji wyborczej, w tym fałszywych twierdzeń o oszustwach wyborczych, które Trump rozpowszechnia od 2020 r.

Skąd znamy zwycięzcę przed zliczeniem wszystkich głosów?

Organizacje informacyjne opracowały złożone metodologie pozwalające oszacować, kiedy kandydat na prezydenta nie ma już drogi do zwycięstwa w Kolegium Elektorów.

Kolegium Elektorów to system decydujący o wyborach prezydenckich: aby wygrać Biały Dom, kandydat musi zdobyć co najmniej 270 głosów Kolegium Elektorów – przydzielanych przez stan na podstawie wyniku jego głosowania.

Serwisy informacyjne skutecznie „wzywają” każdy stan do poszukiwania kandydata na prezydenta w oparciu o stosowane przez niego metodologie, a prognozy te pozwalają przewidzieć całkowitego zwycięzcę.

Al Jazeera w tym procesie polega na Associated Press, agencji informacyjnej, która od ponad 170 lat wzywa do wyborów w USA.

W zależności od tego, jak zacięty jest wyścig, AP może czasami szybko wyłonić zwycięzcę, a innym razem może to zająć kilka dni.

Na przykład ogłosiła demokratę Joe Bidena zwycięzcą głosowania w 2020 r. dopiero cztery dni po dniu wyborów. Ustalenie, że Biden zwyciężył w stanie Georgia, zajęło kolejne 16 dni.

OK, ale jak wygląda oficjalne liczenie?

Wszystkie stany zezwalają na oddawanie głosów w jakiejś formie albo w okresie poprzedzającym dzień wyborów, albo w samym dniu wyborów.

W niektórych stanach karty do głosowania wysyłane pocztą można zweryfikować z wyprzedzeniem, a następnie szybko zestawić w dniu wyborów, często za pomocą zautomatyzowanych systemów.

Inne jednak zabraniają przetwarzania danych aż do samego dnia wyborów, co może prowadzić do powstania czasochłonnych zaległości.

Państwa mają wówczas różne okresy czasu na samokontrolę wyników. W większości stanów można również poprosić o ponowne przeliczenie głosów, w zależności od marginesu głosów, podczas gdy w innych dają wyborcy czas na poprawienie błędu lub „wyleczenie” karty do głosowania.

Ostatecznie władze stanowe muszą wystawić tak zwane certyfikaty stwierdzające, pokazujące oficjalny, ostateczny wynik głosowania w określonym terminie. W tym roku termin upływa 11 grudnia.

Zwycięstwo prezydenta-elekta zostaje następnie oficjalnie potwierdzone przez Kongres w styczniu.

Dlaczego jest to kontrowersyjne?

Zacięte wyścigi w kluczowych stanach na polach bitew w 2020 r. – a także wzrost liczby głosów korespondencyjnych w związku z pandemią Covid – odnotowały szczególnie wolne liczenie głosów.

Pomogło to podsycić bezpodstawne twierdzenia o malwersacjach wyborczych, wysuwane przez Trumpa i jego sojuszników.

Tym fałszywym twierdzeniom sprzyjał fakt, że Demokraci zazwyczaj głosują częściej drogą korespondencyjną niż Republikanie.

W rezultacie w stanach, w których występują opóźnienia w liczeniu kart do głosowania wysyłanych korespondencyjnie, ludzie mogą odnieść wrażenie, że nastąpił późny wzrost liczby głosów Demokratów – znany również jako „niebieskie przesunięcie”.

Aby przeciwdziałać dezinformacji, eksperci ds. wyborów wezwali państwa do usprawnienia procesów liczenia głosów.

Chociaż niektóre kluczowe stany na polu bitwy tak uczyniły, inne – takie jak Pensylwania, Wisconsin i Georgia – niewiele zrobiły, aby zapewnić szybszy przebieg procesu w tym roku.

Komisja wyborcza Gruzji zdecydowała się nawet wprowadzić wymóg ręcznego liczenia głosów w dniu wyborów, co według ekspertów może spowodować jeszcze większe opóźnienia.

Zrodlo