Ci, którzy będą chcieli przejść na emeryturę Oblaka, będą musieli poczekać… kilka lat

Sam Iago Aspas potrząsnął głową na widok tego, co właśnie zrobił Oblak. Ostry strzał z przodu, nisko, blisko słupka Słoweniec po mistrzowsku oddał, gdy zegar był już bliski zatrzymania przerwy. Przy wyniku 0:0 drugi kapitan Atlético wykonał jedną z tych interwencji, które robił od dekady. Piłka nożna to sport, który ma najmniej pamięci i wydaje się, że wielu (w tym biało-czerwonych) chce zakończyć karierę tego, który był najlepszym bramkarzem na świecie… i który wciąż znajduje się w pierwszej piątce strzelców decydujących. To niewiarygodne, że trzeba o tym pamiętać niemal w każdym meczu. Oblak robi to mecz po meczu. A ci, którzy pozostają, obserwują, jak w drugim akcie strzelił gola przy kolejnej dobrej okazji dla Celty.

Kontynuuj czytanie

Zrodlo