„Zgrzeszyliśmy naszą arogancją” – noc refleksji Realu Madryt po bliskim spotkaniu z Alaves

Real Madryt zdobył kolejne trzy punkty, pokonując na własnym boisku Deportivo Alaves 3:2 w La Liga, ale pomimo świetnego początku, dla podopiecznych Carlo Ancelottiego był to niepokojący wieczór — z wielu powodów.

Wszystko wyglądało tak prosto. Kiedy Rodrygo wyrwał się spod krycia i oddał niski strzał, aby w 48. minucie było 3-0, Madryt pewnie zmierzał do tego, co wydawało się łatwym zwycięstwem w przygotowaniach do jednego z najważniejszych meczów sezonu, kiedy w niedzielę zmierzy się z Atletico Madryt.

Ostatecznie, do rozstrzygnięcia doszło w zaciętej i gorączkowej atmosferze, po tym jak Alaves zdobyło dwie bramki w końcówce meczu po niedokładnej grze Realu, a Kylian Mbappe mógł nabawić się kontuzji.

„Zespół zgrzeszył swoją arogancją” – powiedział jeden ze źródeł w szatni na temat występu Madrytu (mówiąc anonimowo, aby chronić swoją pozycję, podobnie jak wszyscy cytowani tutaj). „To był ogromny wstyd”.

Noc zaczęła się tak dobrze. Zanim mecz się rozpoczął, jeden obraz przykuł uwagę wszystkich na gigantycznych ekranach Bernabeu — Vinicius Junior i Mbappe siedzieli na schodach tunelu i rozmawiali, jakby byli w salonie w domu. Kiedy Lucas Vazquez strzelił otwierającego gola po dośrodkowaniu Viniciusa Jr., na zegarze pozostały 54 sekundy.

Nazwisko Viniciusa Jr. wywołało ogromne wiwaty, gdy ogłoszono skład Madrytu. W klubie uważają, że powinien wygrać w tym roku Złotą Piłkę. Mimo że niektórzy w hiszpańskich mediach twierdzą, że nie spisał się w tym sezonie na swoim zwykłym wysokim poziomie, miał już udział w dziewięciu golach (strzelił trzy gole, zaliczył sześć asyst) w dziewięciu meczach we wszystkich rozgrywkach.

„Vinicius przewyższył wszystkich, ale nie tylko nas, robi to w Lidze Mistrzów” – powiedział trener Alaves, Luis Garcia Plaza.

Na 2-0 Jude Bellingham i Mbappe połączyli siły znakomicie. Francuz znalazł Bellinghama podaniem piętką i ruszył do przodu. Anglik oddał piłkę na skraju pola karnego, a Mbappe zrobił resztę, opuszczając ramię i strzelając obok bramkarza. To było idealne zakończenie 26-podaniowej akcji — najdłuższej kombinacji na gola w La Liga w tym sezonie. Mbappe ma teraz siedem goli w dziewięciu meczach, a także jedną asystę.

„Pierwsza połowa była dobra, jeśli chodzi o piłkę nożną, robimy postępy” – powiedział informator sztabu szkoleniowego o pierwszych 45 minutach.

Po tym, jak Rodrygo zabłysnął, Madryt zmierzał w kierunku 39. meczu z rzędu bez porażki w najwyższej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii. Barcelona dzierży rekord z wynikiem 43, w latach 2016-17 i 2017-2018. Poprzednia porażka Madrytu w La Liga miała miejsce pod koniec września ubiegłego sezonu, kiedy to Atletico przegrało 3-1.


Ancelotti i Mbappe po zdjęciu Francuza z boiska (Javier Soriano/AFP via Getty Images)

Był jeszcze jeden kluczowy kamień milowy: wtorkowy mecz był 300. meczem Ancelottiego na ławce Realu Madryt (w ciągu dwóch okresów w klubie). Endrick wszedł na boisko i prawie dołożył czwartego, gdy jego potężny, odbity strzał odbił się od słupka. Wyglądało to na idealny wieczór. Potem wszystko zaczęło się rozpadać.

W 80. minucie Ancelotti zdjął Mbappe i Edera Militao, aby wprowadzić Ardę Gulera i Jesusa Vallejo. Kibice skandowali, aby ten ostatni wszedł na boisko po raz pierwszy w tym sezonie.

Włoski trener zbliżył się do napastnika, gdy ten schodził z boiska, sprawdzając, czy wszystko w porządku, co wywołało alarm. Pojawiły się spekulacje, że Mbappe będzie zmieniany w tym meczu, ale pozostał obok Federico Valverde jako jedyny zawodnik z pola, który do tej pory rozpoczął wszystkie mecze w tym sezonie.

„On jest w porządku, on jest w porządku, trochę naćpany” – powiedział Ancelotti na konferencji prasowej po meczu. „Poprosił mnie, żebym go zmienił, żeby uniknąć problemów”.

Istnieją jednak obawy, że Mbappe mógł doznać urazu uda i przejdzie badania dzisiaj (środa). Teraz jego występ w kluczowym meczu z Atletico jest naprawdę niepewny.

wejść głębiej

WEJDŹ GŁĘBIEJ

Mbappe zostanie zbadany przed derbami Madrytu po niewielkim urazie uda

W ciągu dwóch minut od tych zmian Endrick zaatakował obrońcę Alaves Santiago Mourino i jakoś uniknął czerwonej kartki. Dwie minuty później goście znów odrobili stratę, kolega Mourino z Urugwaju Carlos Benavidez wpakował piłkę do bramki zza pola karnego.

Ta okazja nadeszła po luźnym podaniu Lucasa Vazqueza zagranym od tyłu. Zaledwie minutę później, zardzewiały Vallejo został ominięty przez piłkę nad górą dla 34-letniego byłego napastnika Middlesbrough Kike Garcia, który wykonał świetne wykończenie. Nastrój i perspektywy Madrytu uległy całkowitej zmianie. Źródła w sztabie szkoleniowym przyznały, że nie poradzili sobie dobrze ze zmianami, w tym z powszechnym uznaniem dla Vallejo.

Przed golami środkowy obrońca akademii Jacobo Ramon miał zadebiutować w seniorskiej kadrze, ale Ancelotti wolał w doliczonym czasie gry wprowadzić na boisko lewego obrońcę Fran Garcię zamiast Viniciusa Jr. Wcześniej Brazylijczyk mógł dostać żółtą kartkę za śmiech na widok czwartego sędziego, gdy zobaczył, że będzie jeszcze sześć minut.

Na linii bocznej Militao wściekle protestował przeciwko sędziom. Podobnie jak Ancelotti, który natychmiast po ostatnim gwizdku wyszedł na środek boiska, aby porozmawiać z sędziami.


Ancelotti na boisku Madrytu we wtorek wieczorem (Diego Souto/Getty Images)

„Sprawiedliwie czy nie, musimy dostosować się do nowych zasad” – powiedział Włoch na konferencji prasowej po meczu. Miał na myśli liczbę żółtych kartek pokazanych jego zawodnikom, odkąd hiszpański komitet sędziowski ogłosił, że w tym sezonie zostaną podjęte kroki przeciwko sprzeciwom i protestom.

Madryt jest drużyną z największą liczbą żółtych kartek w La Liga w tym sezonie — a dziewięć z 16 kartek zostało pokazanych za sprzeciw. Przez cały sezon 2023-24 Madryt miał tylko 14 żółtych kartek za sprzeciw, a na tym etapie kampanii drużyna miała tylko dwie.

Kibice skandowali antyhiszpańskie pieśni FA na trybunach, a oficjalny kanał telewizyjny Realu Madryt po meczu mówił o „śmieciowym sędziowaniu”. Oburzono się, że pokazano cztery żółte kartki za siedem fauli, podczas gdy żaden zawodnik Alaves nie został ukarany żółtą kartką, mimo że drużyna przyjezdna popełniła 10 fauli.

Jednak w szatni Madrytu nie chcieli o tym myśleć. Skupiono się na testach dla Mbappe i wielkim spotkaniu z Atletico.

„Mentalnie nie możemy się tak zrelaksować (ponownie), bo następnym razem za to zapłacimy” – powiedziało jedno ze źródeł. „To dobre ostrzeżenie na niedzielę”.

(Górne zdjęcie: Javier Soriano/AFP via Getty Images)

Zrodlo