Policjant po służbie odzyskuje skradzione rzeczy z furgonetki i aresztuje domniemanego złodzieja

Agent policji krajowej po służbie odzyskał w Granadzie rzeczy, które właśnie zostały skradzione z wnętrza furgonetki zaparkowanej w garażu i aresztował rzekomego sprawcę wydarzeń, 47-letniego mężczyznę z kartoteką policyjną, a wszystko to po otrzymaniu zawiadomienie prezesa stowarzyszenia sąsiedzkiego.

Jak poinformowała policja krajowa w swoim wtorkowym komunikacie prasowym, przewodniczący społeczności sąsiedzkiej był na miejscu, gdy zauważył stłuczoną szybę w tylnych drzwiach pojazdu i zgłosił kradzież znanemu mu funkcjonariuszowi policji był nieczynny i szybko przybył na miejsce.

Obaj sprawdzili kamery monitoringu gminy i sprawdzili, czy sprawcą kradzieży licznych przedmiotów z wnętrza pojazdu był mężczyzna, który rozbił jego szybę za pomocą drewnianej deski.

Zrozumieli również, że przedmioty te ukryto w różnych miejscach samego garażu, „prawdopodobnie z zamiarem dalszej kradzieży rzeczy i zebrania ich wszystkich razem” – szczegółowo opisała policja.

Po zakończeniu oględzin powiadomili właściciela zarówno o zdarzeniu, jak i miejscu, w którym znajdowały się należące do niego przedmioty, a agent rozpoczął poszukiwania przestępcy, którego udało mu się wkrótce odnaleźć w pobliżu budynku.

W tym momencie zadzwonił pod numer 091 prosząc o przybycie patrolu i zaczął dyskretnie podążać za osobą. Po przybyciu na miejsce trzej agenci zatrzymali mężczyznę, który spontanicznie przyznał się do bycia autorem napadu.

Zrodlo