Seahawks trenowali we wtorek z 9-krotnym uczestnikiem Pro Bowl

(Zdjęcie: Steph Chambers/Getty Images)

Seattle Seahawks wkroczyli w sezon 2024 z imponującym bilansem 3-0.

Pod wodzą nowego trenera Mike’a Macdonalda i koordynatora ofensywy Ryana Grubba, atak drużyny działa na wszystkich cylindrach.

Mimo świetnego początku, wciąż pojawiają się wątpliwości co do gry linii ofensywnej, zwłaszcza w kwestii ochrony podań i blokowania zawodników biegnących.

Aby rozwiązać te problemy, Seahawks badają swoje opcje.

Analityk ESPN ds. NFL Field Yates poinformował niedawno, że drużyna gościła doświadczonego rozgrywającego Jasona Petersa, który był wolnym agentem.

42-letni Peters, który w zeszłym sezonie rozegrał osiem meczów w barwach Seattle, może rozważać możliwość ponownego spotkania ze swoim byłym zespołem.

Problemy linii ofensywnej Seahawks wynikają z serii niepowodzeń.

Abraham Lucas, kluczowy zawodnik, nadal znajduje się na liście osób niezdolnych do gry z przyczyn fizycznych po zabiegu kolana, któremu przeszedł zimą ubiegłego roku.

Problem pogłębia fakt, że główny zmiennik Lucasa, George Fant, trafił w ten weekend na listę kontuzjowanych.

Ten nieoczekiwany obrót wydarzeń wprawił McClendona Curtisa w ruch. Pozostałe opcje drużyny, debiutanci Michael Jerrell i Sataoa Laumea, jeszcze nie doczekali się czasu gry w tym sezonie.

Choć Stone Forsythe godnie wywiązał się ze swojej roli podstawowego zawodnika, Seahawks wyraźnie muszą wzmocnić skład.

Potencjalne podpisanie kontraktu z Petersem, choć niepotwierdzone, mogłoby okazać się cenną polisą ubezpieczeniową dla linii ofensywnej.

W miarę trwania sezonu wszystkie oczy będą zwrócone na to, jak Seattle poradzi sobie z tymi wyzwaniami.

Ich zdolność do utrzymania zwycięskiej passy przy jednoczesnym rozwiązaniu problemów kadrowych może z pewnością zadecydować o ich kampanii w 2024 roku.

NASTĘPNY:
Trener Seahawks przedstawia aktualizację dotyczącą Kennetha Walkera III



Zrodlo