Wojny Elona Muska: Brazylia do Australii, Wielka Brytania do USA, liczne bitwy właściciela X

Przez całą historię najbogatsi ludzie na świecie — niemal wszyscy mężczyźni — często działali z ukrycia, po cichu stawiając czoła rządom, których nie lubili.

Nie jest obecnie najbogatszym człowiekiem świata.

W ostatnich miesiącach Elon Musk stawał do walki z rządem po rządzie, głównie lewicowymi lub liberalnymi administracjami, w publicznych wojnach online skupionych wokół jego twierdzenia, że ​​ograniczają wolność słowa. Ale często sprzeczki pojawiały się również w trakcie prób rządów, aby regulować media społecznościowe — gdzie Musk, właściciel X, ma również bezpośredni interes biznesowy.

Od Brazylii po Australię, od Francji po Wielką Brytanię i oczywiście Stany Zjednoczone – oto spojrzenie na bitwy, które wywołał Musk, i na to, jak się one rozegrały dla niego i jego firm.

Brazylia

Największy kraj i gospodarka Ameryki Łacińskiej zakazały działalności X w sierpniu po tym, jak Musk odmówił podporządkowania się nakazowi sądu nakazującemu wyznaczenie przedstawiciela prawnego w Brazylii.

Sąd nakazał również X zablokowanie szeregu kont skrajnie prawicowych. Musk odrzucił również to żądanie, kłócąc się publicznie z sędzią Sądu Najwyższego Alexandre de Moraesem.

Ale sędzia też się nie wycofał. Oprócz zakazu nakazał X zapłacenie ponad 3 mln dolarów grzywny. Sąd zamroził również brazylijskie konta bankowe Starlink, firmy zajmującej się komunikacją satelitarną należącej do Muska.

Następnie, na polecenie sędziego, rząd brazylijski przelał 1,3 mln dolarów z lokalnego konta bankowego X i 2 mln dolarów z lokalnego konta bankowego Starlink na poczet uregulowania grzywny.

Musk najpierw próbował obejść zakaz: przez krótki okres w zeszłym tygodniu X był znowu online w Brazylii, po tym jak platforma mediów społecznościowych zmieniła sposób dostępu do swoich serwerów. Ale de Moraes zagroził mu dzienną grzywną za złamanie zakazu, a X wkrótce znów zgasł.

Ostatecznie multimiliarder najwyraźniej pogodził się z porażką — przynajmniej na razie. W zeszłym tygodniu prawnicy X poinformowali brazylijski Sąd Najwyższy, że firma wyznaczy przedstawiciela prawnego w kraju i zablokuje konta oskarżone o szerzenie mowy nienawiści i dezinformacji w ramach starań o ponowne udostępnienie X w kraju.

Stawka jest wysoka: Brazylia jest trzecim co do wielkości rynkiem dla X, z 21 milionami użytkowników.

Australia

Po drugiej stronie Oceanu Spokojnego, naprzeciwko Brazylii, Musk nazwał rząd Australii „faszystami” w poście X po tym, jak centrolewicowa administracja Partii Pracy ogłosiła ustawodawstwo, które będzie nakładać na platformy medialne grzywnę w wysokości 5 procent globalnych przychodów za rozpowszechnianie informacji, które „można rozsądnie zweryfikować jako fałszywe, wprowadzające w błąd lub oszukańcze i które z dużym prawdopodobieństwem mogą spowodować lub przyczynić się do poważnej szkody”.

„Dezinformacja i dezinformacja stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa i dobrobytu Australijczyków, a także dla naszej demokracji, społeczeństwa i gospodarki. Nierobienie niczego i pozwolenie, aby ten problem się rozwijał, nie jest opcją” – powiedziała minister komunikacji Michelle Rowland w zeszłym tygodniu.

Musk po raz kolejny argumentuje, że prawo to jest sprzeczne z zasadą wolności słowa.

Musk nie jest jedynym krytykiem nowego ustawodawstwa. David Coleman, minister komunikacji w gabinecie cieni, również miał obawy.

„W tym projekcie ustawy, jeśli jesteś naukowcem, coś, co mówisz, zasadniczo nie może być dezinformacją. Ale jeśli jesteś zwykłym Australijczykiem, który nie zgadza się z naukowcem, może to być dezinformacją” – powiedział Coleman w zeszłym tygodniu.

Ale rząd Australii oskarżył Muska o niekonsekwencję w kwestii wolności słowa. Właściciel X, jak twierdzą jego krytycy, przyjął wezwania prawicowych lub autorytarnych rządów do rozprawienia się z wieloma kontami.

„Elon Musk miał więcej stanowisk w sprawie wolności słowa niż Kamasutra. Wiecie, kiedy to jest w jego interesie komercyjnym, on jest obrońcą wolności słowa, a kiedy to mu się nie podoba, on, wiecie, zamierza to wszystko zamknąć” – powiedział minister usług rządowych Bill Shorten w wywiadzie dla porannego programu Today w Nine Network.

Francja

W zeszłym miesiącu CEO Telegrama Pavel Durov został aresztowany na lotnisku w Paryżu po przylocie z Azerbejdżanu. Według władz Paryża został aresztowany, a następnie zatrzymany z powodu braku uregulowania domniemanego handlu narkotykami, zorganizowanej przestępczości, „terroryzmu” i oszustw na swojej platformie do przesyłania wiadomości online.

Musk w serii postów X skrytykował aresztowanie. W sarkastycznym poście, odpowiadając na najnowsze doniesienia o aresztowaniu Durova, napisał: „POV: W Europie jest rok 2030, a ty zostajesz stracony za polubienie mema”.

Kilka godzin po aresztowaniu Durowa zamieścił na X wpis z hashtagiem #FreePavel.

Musk później skrytykował na łamach X innego multimiliardera, Marka Zuckerberga, odpowiadając na wpis, w którym zapytano, dlaczego dyrektor generalny Meta nie poniósł konsekwencji prawnych za oskarżenia podobne do tych przeciwko Durovowi.

Rosja, gdzie urodził się Durov, nałożyła zakaz na Telegram w 2018 r. po tym, jak aplikacja odmówiła podporządkowania się nakazowi sądowemu wymagającemu od niej udostępnienia kluczy szyfrujących. Jednak zakaz został ostatecznie zniesiony w 2020 r.

Wielka Brytania

Na początku sierpnia Musk wdał się w kolejną wojnę na słowa w programie X, tym razem z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem, po zamieszkach skrajnie prawicowych i antyimigranckich w całej Wielkiej Brytanii.

W odpowiedzi na wpis sugerujący, że przyczyną zamieszek są masowe migracje i otwarte granice, Musk napisał: „Wojna domowa jest nieunikniona”.

Rząd Wielkiej Brytanii odpowiedział. „Nie ma żadnego uzasadnienia dla takich komentarzy” – powiedział reporterom rzecznik Starmera. „To, co widzieliśmy w tym kraju, to zorganizowany, brutalny bandytyzm, na który nie ma miejsca ani na naszych ulicach, ani w Internecie. Mówimy o mniejszości bandytów, którzy nie mówią w imieniu Wielkiej Brytanii… Myślę, że można z tego wywnioskować, że premier nie podziela tych sentymentów”.

Musk jeszcze bardziej zirytowałby Starmera kolejnym postem X, z hashtagiem #TwoTierKier — terminem spopularyzowanym przez lidera Reform UK, Nigela Farage’a — sugerując, że ludzie skrajnej prawicy są kontrolowani surowiej niż ci lewicy.

Komisarz londyńskiej policji metropolitalnej Mark Rowley odrzucił komentarze Muska w wywiadzie dla Sky News, mówiąc: „Mamy komentatorów z obu krańców spektrum politycznego, którzy lubią rzucać oskarżenia o stronniczość w stronę policji, ponieważ stoimy pośrodku, działamy niezależnie, zgodnie z prawem, bez strachu ani faworyzowania… Poważne głosy, które je powtarzają, są dla mnie bardziej niepokojące, ponieważ istnieje ryzyko… że legitymizują one przemoc, której dopuścili się funkcjonariusze, których wysyłam [out] dziś staną twarzą w twarz na ulicach… narażają ich na ryzyko”.

NAS

Musk powiedział wcześniej, że w 2020 roku głosował na prezydenta Joe Bidena, ale przed wyborami w 2024 roku jasno dał do zrozumienia, że ​​popiera byłego prezydenta Donalda Trumpa.

Na kanale X nazwał Bidena „marionetką” i skrytykował politykę prezydenta w kwestiach imigracyjnych i zdrowotnych.

W listopadzie 2023 r., po wpisie Muska, w którym zdawał się obwiniać Żydów za masową imigrację do USA, Biały Dom określił jego komentarze jako „odrażające”, „rasistowskie” i „antysemickie”.

Współpracował też z rządem USA, aby zapewnić Ukrainie dostęp do satelity Starlink w trakcie wojny z Rosją — choć w ostatnich miesiącach Kijów twierdził, że siły Moskwy również uzyskały dostęp do usługi za pośrednictwem krajów trzecich.

Ostatnio, po drugiej rzekomej próbie zamachu na Trumpa, użytkownik konta X zadał pytanie: „Dlaczego [do] „Chcą zabić Donalda Trumpa?”

W usuniętym już poście Musk odpowiedział: „I nikt nawet nie próbuje zabić Bidena/Kamali”.

Komentarz ten wywołał burzę krytyki pod adresem Muska, także ze strony Białego Domu.



Zrodlo