Tysiące ludzi w południowym Libanie ucieka przed intensywnym bombardowaniem ze strony Izraela

Izrael przeprowadził w poniedziałek setki ataków powietrznych na południu i wschodzie Libanu, zabijając ponad 274 osoby. Armia izraelska wezwała mieszkańców do natychmiastowej ewakuacji z miejsc, w których – jak twierdzi – Hezbollah przechowuje broń.

Tysiące ludzi uciekło z południowego Libanu, blokując główną autostradę do Bejrutu. Co najmniej 1024 osoby zostały ranne w atakach, poinformowało Ministerstwo Zdrowia.

Izraelskie wojsko poinformowało, że w poniedziałek uderzyło w 300 celów powiązanych z bazami broni Hezbollahu. Dodało, że rozszerza operację, aby objąć obszary Doliny Bekaa wzdłuż wschodniej granicy Libanu.

Mieszkańcy różnych wiosek w południowym Libanie zamieścili w mediach społecznościowych zdjęcia, które ich zdaniem przedstawiają uderzenia na ich miejscowości.

Fala ataków powietrznych nastąpiła dzień po tym, jak Hezbollah wystrzelił ponad 100 rakiet w kierunku północnego Izraela, niektóre z nich spadły w pobliżu miasta Hajfa.

Rakiety Hezbollahu były odpowiedzią na izraelski atak lotniczy na przedmieścia Bejrutu, który miał miejsce w piątek, w wyniku którego zginął jeden z głównych dowódców wojskowych Hezbollahu i kilkunastu członków ugrupowania, a także cywile, w tym kobiety i dzieci.

W zeszłym tygodniu tysiące urządzeń komunikacyjnych, używanych głównie przez członków Hezbollahu, eksplodowało w różnych częściach Libanu, zabijając 39 osób i raniąc prawie 3000. Liban obwinił za ataki Izrael, ale Izrael nie potwierdził ani nie zaprzeczył swojej odpowiedzialności.

Zrodlo