Spędziłem 10 godzin na grze Fire Emblem Zaangażuj jak dotąd, i przez ten czas, nie mogłem przestać myśleć o grach, które pojawiły się przed nią. Trudno nie myśleć o poprzednich grach, kiedy jedną z najmocniejszych cech Engage jest noszenie pierścieni, które pozwalają ci kierować umiejętnościami i mocami postaci Fire Emblem z przeszłości. Z takimi postaciami jak Marth z oryginalnego Fire Emblem: Shadow Dragon and the Blade of Light, Lyn z Fire Emblem: The Blazing Blade i Celica z Fire Emblem Echoes: Shadows of Valentia, te znajome twarze są mocnym przypomnieniem, ile fantastycznych taktycznych gier RPG jest domem dla tej serii.
Gdy wchodzę w bitwę z szeregiem klasycznych postaci, Engage tylko nasila moje nieustające pragnienie powrotu do poprzednich odsłon na Switchu. Za każdym razem, gdy ogłaszany jest Nintendo Direct, tworzę krąg przywoływania z moją kolekcją amiibo Fire Emblem w nadziei, że może, tylko może, w końcu otrzymam ogłoszenie, na które czekałem ponad wszystko: Fire Emblem Fates i Awakening otrzymują wersję Switch, wraz ze starszymi odsłonami, takimi jak Sacred Stones i Path of Radiance.
Jasne, wydaje się mniej prawdopodobne, że zobaczymy powrót nowszych gier na 3DS, ale byłbym absolutnie zachwycony, gdyby Nintendo przeniosło lub wydało ponownie więcej odsłon, które pierwotnie ukazały się na GameCube lub GameBoy Advance. Nie tylko dla własnej przyjemności, ale aby młodsze pokolenia mogły łatwo uzyskać do nich dostęp i doświadczyć ich na nowoczesnym sprzęcie.
Dziedzictwo
Choć podoba mi się Engage, to nie wciągnął mnie tak bardzo jak Fire Emblem: Trzy domy jakieś pięć lat temu. Nie jest to dla mnie takie zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Three Houses jest jedną z moich ulubionych gier wszech czasów, ale sprawiło, że zacząłem się zastanawiać, dlaczego tak jest. Uwielbiam pojawienie się postaci legacy w Engage i specjalne umiejętności, które ci dają, a gra nadal oferuje swoje charakterystyczne bitwy strategiczne. Ale Three Houses wykonało fantastyczną robotę, sprawiając, że czułem, że mam wpływ nie tylko na kierunek fabuły, ale studenci, którym aktywnie pomagałem i których uczyłem.
Ale nawet jeśli nie czuję się tak związany z historią lub imprezą w Engage, to i tak świetnie się bawię i nie sądzę, żebym do tej pory nie cieszył się grą Fire Emblem. Takie uświadomienie nie tylko świadczy o sile serii jako całości, ale także o tym, dlaczego umieram z ochoty, aby zobaczyć powrót większej liczby gier na Switcha lub potencjalnie cokolwiek, o czym plotkuje się w mediach społecznościowych. Przełącznik 2 kończy się. Nie jest to całkowicie poza sferą możliwości, biorąc pod uwagę, że Fire Emblem jest już dostępny na wirtualnej konsoli Game Boy Advance na Nintendo Switch Online. W 2020 roku byliśmy również świadkami wydania Shadow Dragon and the Blade of Light na Switchu z okazji 30. rocznicy premierypo raz pierwszy oficjalnie udostępniając ją na Zachodzie. Niestety, z jakiegoś powodu Nintendo postanowiło udostępnić ją jako wersję limitowaną czasowo, co do dziś mnie drażni.
Fire Emblem Awakening i Fates są moimi ulubionymi grami od dawna i być może to myślenie życzeniowe, by mieć nadzieję, że powrócą w najbliższym czasie. Ale od znakomitej fabuły po satysfakcjonujące wyzwania strategiczne, zabiłbym za kolejną wymówkę, by zagrać w nie jeszcze raz w remasterze lub porcie na Switcha. Awakening jest domem dla niektórych z najbardziej pamiętnych postaci serii, podczas gdy Fates oferowało charakterystyczne ścieżki, które sprawiały wrażenie trzech gier w jednej – podobnie jak Three Houses. Ponadto system więzi wydawał się tym bardziej wpływowy w obu grach, że miały różne pokolenia postaci, a każda para na polu bitwy potencjalnie prowadziła do małżeństwa i dzieci, co wprowadzało nowych rekrutów do grona.
Mogę i wracam do obu na moim 3DS, ale jako że są to długie gry, które wymagają sporej inwestycji czasu, chciałbym móc je uruchomić na moim Switchu i grać w nie na dużym ekranie. Wraz z wiekiem możliwość grania w trybie TV jest prawdziwym pięknem konsoli Switch. Dzięki ponownemu wydaniu tak wielu powieści wizualnych na platformie, na przykład, mogę grać w nie wszystkie na dużym ekranie, bez konieczności wyciągania mniejszej konsoli przenośnej przez wiele godzin. PS Vita była również fantastyczna do grania w powieści wizualne i dłuższe gry RPG dzięki PS TV, które pozwalało robić mniej więcej to samo, i chciałbym móc wrócić do klasycznych gier Fire Emblem z wygody większego ekranu.
Poza moim własnym komfortem, starsze gry kosztują teraz niezłą sumkę, szczególnie jeśli chcesz wgryźć się w któryś z tytułów GameCube, takich jak Path of Radiance. A z punktu widzenia zachowania gry, zamknięcie sklepu 3DS po prostu nadal powtarza konieczność zapewnienia graczom przez Nintendo możliwości dostępu do swojego katalogu gier, którymi będą mogły cieszyć się przyszłe pokolenia.
W tym momencie byłbym szczęśliwy, gdyby któraś z gier Fire Emblem została dodana do Switcha. Być może następnym razem, gdy nadejdzie Nintendo Direct, mój krąg przywoływania faktycznie zadziała, a moje modlitwy zostaną w końcu wysłuchane. Ale nawet jeśli tak się nie stanie, będę dalej przygotowywał swoje amiibo i skrzyżuję palce u rąk i nóg, aby mieć więcej dobroci Fire Emblem.
Fire Emblem: Three Houses to tylko jedna z najlepsze gry na Switcha możesz grać już teraz.