RCD Mallorca jedzie do Villamarín bez Muriqiego i Asano, ale z Maffeo

RCD Mallorca będzie musiała nauczyć się żyć bez Vedata Muriqiego, ponieważ na kilka najbliższych dni straci podstawowego napastnika. W zasadzie pauzuje dopiero po przerwie 12 października, choć trener Jagoba Arrasate w zapowiedzi meczu stwierdził, że lepiej poczekać na rozwój sytuacji.

W każdym razie nie jest to poważna kontuzja, ale mięśnie (ścięgna podkolanowe) i biorąc pod uwagę doświadczenia sprzed roku, lepiej zapobiegać niż leczyć. Napastnik rozpoczął sezon z lepszymi nastrojami i widać było, że cieszy się nowym planem, który trener stara się stopniowo wdrażać, zgodnie z którym inni gracze mogą mu podawać piłki. W obu meczach miał problemy ze swoją drużyną, ale zostały one zminimalizowane, mimo że zawodnik poprosił o zmianę w przerwie na Cyprze. Po porażce z Villarrealem był jednym z tych, którzy od początku odpoczęli po zwycięstwie z Realem Sociedad w ośmiu zmianach, które wykonał Arrasate.

Tego dnia trener po raz pierwszy obstawił 4-4-2 z dwiema dziewiątkami, które ma, czyli Abdónem i Larinem. Czas pokaże, czy dzisiaj powtórzy plan przeciwko Betisowi, czy też powróci do 4-3-3 lub 4-2-3-1, czyli wariantów, którymi grał wcześniej. Jednak ważniejsze jest to, jak neutralizuje ofensywny futbol Betisu, przy czym Lo Celso tworzy i atakuje po bokach, z Abde i Rodríguezem po jednej stronie oraz Fornals-Bellerínem po drugiej. Planem może być dokładne skonfrontowanie go z taką samą siłą. Ludzie zastanawiają się, czy w końcu zobaczą Chiquinho. Wszyscy zakładają, że Robert Navarro będzie na boku i pod nieobecność Takumy Asano, z dyskomfortem, choć łagodniejszym niż wspomniany przez trenera Muriqi, zobaczymy, czy postawimy na Portugalczyka. Byłoby to zaskoczeniem, bo Francisco Jorge Tavares, „Chiquinho”, nie zagrał ani minuty i ma wejść na boisko w drugiej połowie.

Druga niewiadoma znajduje się po prawej stronie wraz z powrotem Maffeo, strony początkowej. Trenerem jest Antonio Sánchez, który spisuje się znakomicie, ale w przypadku Maffeo jest duża różnica. Problem w tym, czy po kontuzji mięśnia ryzykowne jest powierzenie mu pracy na starcie, czy nie.

Zmierzą się z zawodnikiem po odejściu Fekira Betisa, chociaż w Heliópolis nikt już go nie wymienia, wymienia się Lo Celso, referencyjnego gracza, który wrócił do Villamarín. Pellegrini raz po raz dokonuje cudu. Mają dobrych zawodników, ale najlepsi ciągle ich opuszczają ze względu na finanse Betisu. I zawsze udaje im się do siebie wrócić. Nawet pod nieobecność magika Isco, który przeżywa swój najlepszy okres jako piłkarz i który wciąż dochodzi do siebie po poważnej kontuzji.

Do Son Moixa brakuje dwóch meczów, porażki w Pampelunie i zwycięstwa w Leganés, gdzie Maffeo doznał kontuzji. Vermillions rozegrali znacznie więcej u siebie niż na wyjeździe – cztery mecze, z czego wygrali, dwa remisy i przegrali, dwa na wyjeździe. Rzeczy z kalendarza. Teraz do Son Moix wracają dopiero 20 października, gdyż przed przerwą mają trzy wyjazdy: Betis, Valladolid i Espanyol. Rzeczy z kalendarza.

Mecz sędziuje García Verdura, a za pomocą VAR-u Pizarro Gómez. Możesz kontynuować grę w zwykły sposób przed upływem czasu gry.

Zrodlo