Skip Bayless zabiera głos po porażce Cowboys z Ravens

(Zdjęcie: Sam Hodde/Getty Images)

W niedzielę Dallas Cowboys musieli zmierzyć się z trudną rzeczywistością, ulegając Baltimore Ravens 28-25. To sprawiło, że kibice i analitycy zaczęli mieć wątpliwości co do kierunku, w jakim zmierza drużyna.

Mecz był jaskrawym dowodem na słabości drużyny Cowboys, ponieważ obrona Ravens pokazała, na co ją stać, zarówno fizycznie, jak i taktycznie.

Ta porażka, która nadeszła po dwóch rozczarowujących występach na własnym boisku, rzuciła cień na nadchodzący harmonogram Cowboys.

Jak zawsze, gdy America’s Team zawodzi, otwarty fan i analityk Skip Bayless szybko daje wyraz swojej frustracji.

W niedawnej tyradzie Bayless nie przebierał w słowach: „Prawda jest taka, a właściwie prawda jest taka, że ​​moi Dallas Cowboys wciąż są dość słabi”.

Mecz był szczególnie trudny dla gwiazdy drużyny Cowboys, CeeDee Lamb, która zdołała złapać zaledwie cztery piłki na 67 jardów.

Dla porównania, Derrick Henry, rozgrywający drużyny Ravens, dał popis, zdobywając 151 jardów i dwa przyłożenia.

Jedno ze zdobyczy Henry’ego padł podczas emocjonującego 26-jardowego biegu, w trakcie którego pokonał wielu obrońców drużyny Cowboys.

Gra naziemna Baltimore była nieustępliwa, zawodnicy osiągnęli imponujące 274 jardy, średnio 7,6 jarda na próbę.

Dominacja ta obnażyła jaskrawą słabość defensywy Cowboys, która nadal ma problemy z obroną biegu.

Choć Ravens wypracowali sobie zdecydowaną przewagę 28-6 po trzech kwartach, Cowboys pokazali, że są waleczni i w czwartej kwarcie zdołali się odbić.

Jednak było to za mało i za późno, pozostawiając Skipa Baylessa i niezliczonych fanów w niedowierzaniu wobec wydarzeń, które rozegrały się w „Jerry World”.

Patrząc w przyszłość, w czwartek Cowboys zmierzą się z New York Giants.

Ten mecz jawi się teraz jako szansa dla drużyny z Dallas na naprawienie sytuacji i odzyskanie tak bardzo potrzebnej dynamiki po ostatnich niepowodzeniach.

NASTĘPNY:
Rex Ryan mówi, że obrona jednego z zespołów NFL to „gorące śmieci”



Zrodlo