Pozew patentowy Nintendo przeciwko Palworld zostało zinterpretowane na różne sposoby przez szereg ekspertów z dziedziny prawa i przemysłu, przy czym niektórzy spodziewając się, że następująca po tym batalia prawna będzie długaniektórzy twierdzą, że Nintendo nie podjęłoby żadnego działania, gdyby nie było pewne może wygrać w sądzie i inni uważają, że to może być przesada dla znanego zespołu prawnego firmy.
Haley MacLean, prawniczka w Prawo Voyera który specjalizuje się w grach wideo, mówi, że obecnie trudno jest przewidzieć skutki pozwu, ponieważ nie znamy nawet patentów, o które chodzi, istnieją uzasadnione przypuszczenia, że w grę wchodzi patent związany z Pokeballemale widzi możliwość wprowadzenia zmian, w tym przeróbek mechaniki Palworld i tymczasowego lub trwałego usunięcia gry o przetrwaniu ze sklepów.
W rozmowie z GamesRadar+ MacLean analizuje zwięzłe oświadczenie Nintendo ujawniające pozew. „W przypadku Japonii (i wielu innych jurysdykcji) naruszeniem patentu jest nieautoryzowane działanie komercyjne strony trzeciej [claimed] wynalazek”, wyjaśnia. „Zakres tego, co jest chronione na mocy patentu(ów), determinuje rozważenie, czy działanie stanowi naruszenie w stosunku do tego zakresu. Istnieje zarówno naruszenie bezpośrednie, jak i naruszenie pośrednie. Bez zbędnego komplikowania, Nintendo musi udowodnić, że działania komercyjne Pocketpair naruszyły ich patent(y) i nie wyraziło na to zgody”.
„Japonia może mieć więcej orzecznictwa w porównaniu, powiedzmy, do USA, które wskazuje na sukces w ustaleniu naruszenia konkretnych patentów, z których korzysta Nintendo” — dodaje. „Mogli nawet wygrać poprzednie sprawy o naruszenie patentów, które zamierzają wykorzystać przeciwko Pocketpair w japońskich sądach w przeszłości”. Wskazuje na udany pozew Nintendo przeciwko japońskiej firmie Colopl w 2017 r., który opierał się na sześciu oddzielnych patentach. Nie wiemy jeszcze, czy którykolwiek z tych samych patentów jest uwikłany w ten pozew Palworld, ale główny precedens jest tam.
Nintendo twierdzi, że Palworld również narusza „wiele” patentów, a MacLean podkreśla, że firma ma „dziesiątki i dziesiątki patentów nie tylko na mechanikę gry, ale także na funkcjonalność menu gry, funkcjonalność ekranu dotykowego, funkcjonalność kontrolera, funkcjonalność konsoli” i wiele innych. Jeśli Nintendo zdoła skutecznie argumentować, że Palworld wykorzystuje jej pomysły bez zgody, Pocketpair może skończyć w obliczu szeregu zmian, kar lub innych wymagań. Jako przypomnienie, początkowy post Nintendo brzmi:
„Pozew ma na celu wydanie nakazu przeciwko oskarżonym i uzyskanie odszkodowania za szkody, twierdząc, że gra „Palworld” opracowana i sprzedawana przez oskarżonych narusza wiele patentów”.
Niektórzy eksperci spodziewają się, że sprawa zostanie rozstrzygnięta poza sądem za pomocą ugody ryczałtowej, a prawdopodobnie będzie to spora kwota, biorąc pod uwagę sukces Palworld i pogłębione kieszenie Pocketpair. „Kwestie prawne dotyczące gier tak często są rozstrzygane poza sądem, ale prognoza, jak ta ugoda może wyglądać i jaka może być jej wysokość, jest czymś, czego żadna osoba nie mogłaby ustalić bez dostępu do wszystkich faktów dotyczących tych kwestii” — mówi MacLean.
Łatwiej jej sobie wyobrazić takie skutki jak: „(1) Pocketpair nie będzie mógł zostać ponownie wydany w niektórych jurysdykcjach, (2) Pocketpair będzie musiał zapłacić opłaty licencyjne i zachować wszelkie naruszające mechanizmy (3) Pocketpair będzie musiał całkowicie usunąć opatentowane mechanizmy z Palworld i ponownie wprowadzić na rynek (4) okresy nakazu, w których Palworld będzie musiał zostać usunięty ze wszystkich sklepów na pewien czas itd.” Gdyby taki nakaz został wyegzekwowany, mógłby być jedynie tymczasowy i „mógłby obowiązywać tylko w niektórych jurysdykcjach”. Ale naturalnie „Nintendo starałoby się rozszerzyć ten nakaz tak szeroko, jak to możliwe, podczas gdy Pocketpair starałoby się go ograniczyć tak bardzo, jak to możliwe”.
MacLean zgadza się z tym stwierdzeniem, że Globalny sukces Palworlda także jego szeroko komentowane działania multiplatformowe, multimedialne i merchandisingowe, zanęciłyby wody i pomogły Nintendo podjąć działania. Znane ze swojej skłonności do sporów sądowych, nie ścigałoby byle kogo w sądzie. „Wystarczy spojrzeć na Etsy. Tysiące tysięcy breloków, koszulek i figurek Pokémon wykonanych bez zgody Nintendo, ale koszty prawne wysłania listu do wszystkich tych osób prawdopodobnie nie byłyby dla nich warte zachodu finansowego”.
Dla Nintendo jest jeszcze jedna korzyść z podjęcia kroków prawnych, dodaje MacLean. „Nintendo postrzegałoby również takie egzekwowanie jako swego rodzaju inwestycję w narzucanie niewypowiedzianego strachu przed odwetem na rynku innym firmom, jak w: „Zobacz, co zrobiliśmy temu facetowi, nie wchodź nam w drogę, a my nie zrobimy tego również tobie”. Nawet jeśli nie zamierzają już nigdy egzekwować tych patentów, strach nadal będzie istniał, aby odstraszyć inne firmy”.
Twórca Palworld odpowiada na pozew Nintendo, mówiąc, że „zrobimy wszystko, co w naszej mocy”, aby zapewnić, że niezależni twórcy „nie będą utrudniani ani zniechęcani do rozwijania swoich kreatywnych pomysłów”.