Grupy działające na rzecz wolności prasy i aktywiści na rzecz praw człowieka potępili izraelskie wojsko za przymusowe zamknięcie biura Al-Dżaziry w Ramallah, na okupowanym Zachodnim Brzegu, nazywając to działaniem atakiem na dziennikarstwo.
Wczesnym rankiem w niedzielę izraelscy żołnierze wkroczyli do biura katarskiej siatki przestępczej i wydali rozkaz jej zamknięcia na 45 dni.
Podczas nalotu, zarejestrowanego na żywo przez telewizję, widać było, jak silnie uzbrojeni żołnierze izraelscy wręczają szefowi biura Al-Dżaziry, Walidowi al-Omariemu, nakaz wydany przez izraelski sąd wojskowy, informujący go o zamknięciu stacji.
Al-Omari powiedział później, że w wyroku sądowym oskarżono stację Al-Dżazira o „podżeganie i wspieranie terroryzmu” oraz że izraelscy żołnierze skonfiskowali kamery biura przed odejściem.
„Tego rodzaju atakowanie dziennikarzy ma na celu zatarcie prawdy i uniemożliwienie ludziom jej usłyszenia” – powiedział.
Jak powiedział al-Omari, podczas nalotu izraelscy żołnierze zerwali również plakaty zamordowanej palestyńsko-amerykańskiej dziennikarki Shireen Abu Akleh, które wisiały na ścianach biura.
Do nalotu na biuro w Ramallah doszło pięć miesięcy po tym, jak Izrael zamknął działalność kanału informacyjnego w okupowanej wschodniej Jerozolimie i usunął go z sieci dostawców kablowych.
„Nieustanny atak”
Komitet Ochrony Dziennikarzy w swoim oświadczeniu stwierdził, że jest „głęboko zaniepokojony” izraelskim nalotem, przeprowadzonym zaledwie kilka miesięcy po tym, jak Izrael zamknął działalność Al-Dżaziry w Izraelu, uznając ją za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
„Działania Izraela mające na celu cenzurowanie kanału Al-Dżazira poważnie podważają prawo społeczeństwa do informacji na temat wojny, która pochłonęła tak wiele istnień w regionie” – głosi oświadczenie.
„Dziennikarze Al-Dżaziry muszą mieć możliwość relacjonowania wydarzeń w tym krytycznym momencie, i zawsze”.
W krótkim oświadczeniu na X Reporterzy bez Granic (RSF) stwierdzili, że „potępiają nieustanny atak Izraela” na Al Jazeerę. RSF wcześniej wezwał do uchylenia izraelskiego prawa, które pozwala rządowi na zamykanie zagranicznych mediów w Izraelu, „celem kanału Al Jazeera”.
— Francesca Albanese, Specjalna Sprawozdawczyni ONZ oPt (@FranceskAlbs) 22 września 2024 r.
Związek Dziennikarzy Palestyńskich potępił „arbitralną decyzję militarną Izraela”, nazywając ją „nową agresją przeciwko pracy dziennikarskiej i mediom”.
„Wzywamy podmioty i instytucje odpowiedzialne za prawa dziennikarzy do potępienia tej decyzji i zaprzestania jej wdrażania” – oświadczyła grupa.
Władze Autonomii Palestyńskiej oświadczyły, że izraelska operacja przeciwko stacji Al-Dżazira w Ramallah stanowiła „rażące naruszenie” wolności prasy.
„Obrażanie wolności prasy”
Al-Dżazira szczegółowo relacjonuje trwającą prawie rok izraelską ofensywę militarną w Strefie Gazy i towarzyszący jej wzrost przemocy wobec Palestyńczyków na okupowanym Zachodnim Brzegu.
Od początku wojny w Gazie zginęło czterech dziennikarzy Al Jazeery, a biuro sieci na oblężonym terytorium zostało zbombardowane. Łącznie 173 dziennikarzy zginęło w Gazie od początku wojny w październiku ubiegłego roku. Izrael twierdzi, że nie atakuje dziennikarzy.
Finansowana przez rząd Kataru stacja Al-Dżazira również odrzuciła oskarżenia o szkodzenie bezpieczeństwu Izraela, nazywając to „niebezpiecznym i śmiesznym kłamstwem”, które naraża jej dziennikarzy na ryzyko.
Minister komunikacji Izraela Shlomo Karhi uzasadnił niedzielne zamknięcie biura Al-Dżaziry, nazywając sieć „tubą” Hamasu w Strefie Gazy i wspieranego przez Iran libańskiego Hezbollahu.
„Będziemy kontynuować walkę na wrogich szlakach i dbać o bezpieczeństwo naszych bohaterskich żołnierzy” – powiedział.
Jednakże w oświadczeniu Al Jazeera Media Network stwierdziła, że „stanowczo potępia i piętnuje ten przestępczy czyn izraelskich sił okupacyjnych”.
„Al-Dżazira odrzuca drakońskie działania i bezpodstawne oskarżenia wysunięte przez władze Izraela w celu uzasadnienia tych nielegalnych nalotów” – głosi oświadczenie.
„Nalot na biuro i zajęcie naszego sprzętu to nie tylko atak na Al-Dżazirę, ale także zniewaga dla wolności prasy i samych zasad dziennikarstwa”.
„Większy atak na Zachodnim Brzegu”
Rami Khouri, ekspert ds. Bliskiego Wschodu z Amerykańskiego Uniwersytetu w Bejrucie, powiedział, że zamknięcie biura Al-Dżaziry w Ramallah jest zgodne z polityką Izraela prowadzoną od 1948 r., „która ma na celu uniemożliwienie dostępu do prawdziwych wiadomości o Palestyńczykach”.
„To prawdopodobnie oznacza, że nastąpi większy napływ… izraelskiej przemocy na całym Zachodnim Brzegu. A główny instrument informowania świata o tym, co robi Izrael, nie będzie dostępny, aby to zrobić” – powiedział.
Mouin Rabbani, pracownik naukowy Centrum Studiów nad Konfliktami i Humanitaryzmem, powiedział, że decyzja o zamknięciu biura Al-Dżaziry w Ramallah pokazuje, że Izrael „oczywiście ma coś bardzo poważnego do ukrycia”.
„W tym konkretnym przypadku, jeśli nie podoba ci się nagłaśnianie ludobójstwa w kontekście nielegalnej okupacji, to zastrzel posłańca”.