Drugi Jorge Martín wchodzi, aby „podciąć rękawy” po kontrowersyjnym kontakcie z Bastianinim na ostatnim okrążeniu

Włoska kolarka Enea Bastianini (Ducati) odebrała w niedzielę zwycięstwo Jorge Martínowi (Ducati) dzięki kontrowersyjnej akcji na ostatnim okrążeniu wyścigu MotoGP Grand Prix Emilii-Romanii, czternastej rundy Motocyklowych Mistrzostw Świata wynik, który pozostawi Hiszpana dalszym liderem po upadku Francesco Bagnaia (Ducati), a podium stanął Marc Márquez (Ducati).

Na ostatnim zakręcie, gdy obaj walczyli o zwycięstwo, kolarz transalpejski postawił motocykl przed Hiszpanem, który ze względu na manewr rywala musiał pojechać szeroko na zakręcie. W ten sposób Bastianini uczcił setne zwycięstwo Ducati i uniemożliwił San Sebastiánowi de los Reyesowi, który z hukiem wjechał na metę, trzecie zwycięstwo na torze. Daleki od kontrowersji, Márquez na mecie dobiegł jako trzeci.

Pomimo trudnego końca Martín jeszcze bardziej umacnia swoją pozycję lidera klasyfikacji generalnej (341), mając 24 punkty przewagi nad Bagnaią, która rozbiła się zaledwie na siedem okrążeń przed końcem, i 59 punktów przed Bastianinim, który awansuje na trzecie miejsce 60 nad Cerverą.

Gdy tylko zgasły światła, Martín próbował ustawić motocykl przed „Pecco”, ale udało mu się utrzymać uprzywilejowaną pozycję. Dwukrotny mistrz świata już na pierwszych okrążeniach odrobił straty do Hiszpana, który na czwartym okrążeniu, z kolei w 8. zakręcie, w końcu zdołał go wyprzedzić i zacząć ciągnąć.

Transalpejski spadł na trzecie miejsce po tym, jak wyprzedził go Enea Bastianini (Ducati), który był w zasięgu Pedro Acosta (KTM). Jednak w środku walki o miejsca na podium rozbił się w ostatnim sektorze, pozostawiając Marca Márqueza (Ducati) na czwartym miejscu.

Mając najlepsze tempo ze wszystkich uczestników, „Pecco” próbował zbliżyć się do pierwszych dwóch, ale siedem okrążeń przed flagą w szachownicę uległ kraksie, która przywróciła do życia Martína, który nadal był na prowadzeniu, w walce o mistrzostwo .

Ten z San Sebastián de los Reyes musiał jeszcze bronić się przed atakami Bastianiniego, który wreszcie w kontrowersyjnym manewrze zdołał wyrwać pozycję i stanąć na podium, które uzupełnił lider mistrzostw świata i Marc Márquez.

Ponadto Maverick Viñales (Aprilia) był szósty, Aleix Espargaró (Aprilia) był ósmy, Alex Márquez (Ducati) był dziewiąty, Joan Mir (Repsol Honda) był jedenasty, Raúl Fernández (Aprilia) był trzynasty, a Augusto Fernández (KTM) był osiemnasty . Acosta nie mógł dokończyć.

Zrodlo