USC pozwoliło Michigan wyjść z opresji, a teraz margines błędu Trojanów jest niewielki

ANN ARBOR, Mich. — USC miało okazję w swoich rękach. Imponujące zwycięstwo na wyjeździe było na wyciągnięcie ręki.

Obrona zatrzymała Michigan na całą drugą połowę, a Wolverines — bez zagrożenia atakiem podaniowym — musieli przejść 79 jardów, mając około 2 i pół minuty na zegarze, aby wygrać mecz. Cornerback John Humphreys zatrzymał rozgrywającego Wolverines Kalela Mullingsa, a safety Kamari Ramsey, zwykle pewny siebie zawodnik, zbliżał się.

Mullings wyrwał się spod wślizgu Humphreysa, uniknął próby podania Ramseya i przebiegł z piłką 63 jardy wzdłuż boiska, stawiając Michigan w pozycji do zdobycia decydującego o zwycięstwie przyłożenia.

Rezultatem była bolesna porażka 27-24 w pierwszym meczu Big Ten programu. Bardzo wygrana gra — Wolverines podali na 32 jardy! — przerodziła się w porażkę.

Te niecelne ataki i następujący po nich 63-jardowy bieg nie były jedynymi powodami, dla których USC przegrało w sobotę. Były częścią kilku samookaleczeń, które zdefiniowały tę znaczącą zmarnowaną okazję.

„Myślałem, że ustawiliśmy się w pozycji, ale trzeba to skończyć” – powiedział trener Lincoln Riley. „Musisz wykonać kilka z tych zagrań na końcu. Rozczarowany, że nam się nie udało. Rozczarowany, ale na pewno nie pokonany”.

To może wrócić, by prześladować USC. Trojanie są dobrzy. Pokazali trochę twardości i charakteru w drugiej połowie po brzydkiej pierwszej połowie, kiedy wydawało się, że mogą im się wymknąć. Atak, po katastrofalnych 20 minutach, wykonał kilka kluczowych zagrań i walczył po otrzymaniu ciosu w twarz.

USC może być dobrą drużyną w tym sezonie i nadal skończyć z wynikiem 9-3 — wynik, który może wystarczyć, aby utrzymać Trojans poza College Football Playoff. Marginesy w college football są niewielkie. Mecze takie jak ten i jedna lub dwie akcje tu i tam stanowią różnicę między 9-3 a 10-2.

USC musi jeszcze zagrać z Penn State, Notre Dame i Nebraską u siebie, a z Washington na wyjeździe. Na pewno znajdzie się drużyna, która będzie w stanie biegać z piłką wystarczająco długo, mając rozgrywającego, który potrafi podać na ponad 32 jardy — choć należy zauważyć, że USC nie będzie musiało mierzyć się z taką obroną w takim otoczeniu przez resztę roku.

Zwycięstwo w Big House dałoby Trojanom prawdziwy pas startowy na resztę drogi. Rzeczą, która zaszkodzi im i ich fanom, jest to, że tak bardzo przyczynili się do porażki.

Michigan przebiegło 290 jardów, co jest imponującym wynikiem. Ale to nie tak, że Wolverines fizycznie rozwalali Trojansów w grze down by down. Obrona USC była nie na swoim miejscu i źle dopasowała się do biegu, co doprowadziło do kilku wybuchowych biegów — przyłożeń z 53 i 41 jardów — które pozwoliły Wolverines wyjść na prowadzenie 14-0 w pierwszej połowie.

Atak drużyny z Michigan zanotował 19 jardów w ciągu pięciu akcji w drugiej połowie, zanim Mullings przebiegł 63 jardy i zmienił wynik meczu.

Tych błędów można było uniknąć. Miller Moss rzucił na 283 jardy i trzy przyłożenia. Grał dzielnie i z opanowaniem, biorąc pod uwagę, jak często był uderzany i jak bardzo jego linia ofensywna była czasami bita. Ale przyłożenie, które rzucił Willowi Johnsonowi w trzeciej kwarcie, okazało się bardzo kosztowne, biorąc pod uwagę, że atak Michigan nie zrobił nic przez większość drugiej połowy.

A atak był kompletnym bałaganem na początku gry. USC nie zdobyło pierwszego downa aż do 12. minuty drugiej kwarty. Michigan zasługuje za to na uznanie. Linia defensywna Wolverines rozgromiła linię ofensywną Trojans w pierwszej połowie, wyeliminowała grę biegową i nie dała Mossowi wystarczająco dużo czasu, aby trafić cokolwiek w dół boiska.

USC jednak sobie nie pomogło.

„Myślę, że po prostu nie ustabilizowaliśmy się w ataku aż do połowy drugiej kwarty” – powiedział Moss. „Oczywiście, czuję, że bardzo dużo kosztowałem naszą drużynę, tracąc piłkę. Nie można tego zrobić przeciwko naprawdę dobrej drużynie. Muszę być o wiele lepszy. Musimy przyjść i poradzić sobie z otoczeniem. Wyciągniemy z tego wnioski i będziemy dzięki temu lepsi”.

Riley również podejmował wątpliwe decyzje dotyczące zagrań. USC objęło prowadzenie 24-20, gdy Moss podał piłkę do Ja’Kobi Lane’a na 24-przyłożenia, gdy do końca pozostało 7:01. Trojanie wymusili kolejne trzy i out i odzyskali piłkę, gdy do końca pozostało 5:01 i czteropunktowa przewaga.

USC przebiegło pierwsze podanie na 2 jardy i wykonało krótkie podania na drugie i trzecie podanie. Oba były niekompletne, a Trojanie przebiegli łącznie 59 sekund bez zegara. Nawet jeśli USC nie zdobyło punktów, to najmniej, co mogli zrobić, to przebiec dwie minuty bez zegara i dać walczącej ofensywie Michigan jeszcze mniej czasu na poruszanie się w dół boiska.

„Myślałem, że mogłem być lepszy” – powiedział Riley. „Nie sądzę, żebym wykonał tam bardzo dobry drive”.

Riley wziął odpowiedzialność, co jest dobre. Ale fani USC będą chcieli lepszego wykonania w tych krytycznych sytuacjach bardziej niż odpowiedzialności.

Ta porażka przypominała porażkę Trojans w Utah w sezonie regularnym 2022. Pojawiły się pytania, jak USC poradzi sobie fizycznie z twardym, wymagającym przeciwnikiem w nieprzyjaznym otoczeniu. Trojanie grali ostro w obu meczach i mieli okazje, aby wpędzić przeciwników w poważny dół, ale po prostu nie wykonali zadania w żadnym z meczów, a ich przeciwnicy byli nieco twardsi w ważnych momentach.

Pojawiły się również pewne pytania dotyczące zarządzania grą Rileya. A Trojanie mieli kilka pechowych momentów w obu meczach pod względem sędziowania. W meczu z Utah padło kilka kontrowersyjnych decyzji o brutalnym traktowaniu podającego. W sobotę Michigan wykonało czwarty i jeden bieg, który wyglądał, jakby został zatrzymany. Sędziowie przyznali Michigan pierwsze podanie bez rozpatrzenia decyzji, a Wolverines zdobyli przyłożenie chwilę później. Pytania dotyczące drużyn Rileya wygrywających tego typu mecze pozostaną, dopóki nie zaczną tego robić regularnie.

USC dobrze zareagowało na porażkę w Utah. Wygrało w sezonie regularnym, dotarło do meczu o tytuł Pac-12 i prawdopodobnie o kontuzję Caleba Williamsa dzieliło je od awansu do Playoff.

W zeszłym roku Trojanie odpowiedzieli okropnie na swoją pierwszą porażkę, rozgromienie Notre Dame 48-20, i przegrali pięć z ostatnich sześciu meczów sezonu zasadniczego, kończąc sezon z bilansem 7-5.

Jak tegoroczna drużyna zareaguje na tę porażkę?

„Zawodnicy i trenerzy w szatni oraz walka, którą widzieliście tutaj w drużynie futbolowej, dają mi całkowite poczucie pewności” – powiedział Riley, zapytany, dlaczego uważa, że ​​reakcja na tę porażkę będzie inna.

Tegoroczna drużyna USC wykazała się odwagą w ciągu pierwszych kilku tygodni sezonu. Ale będzie potrzebowała czegoś więcej — szczególnie czystego futbolu — jeśli ma podążać drogą naprzód i osiągnąć swoje cele.

(Zdjęcie Miller Moss: Junfu Han / Imagn Images)



Zrodlo