Fonseca odchodzi na ramionach, a Morenito zapisuje bardzo poważne popołudnie w Majadahonda

Arenę otworzył niski byk z igłami i szerokimi skroniami, pokazując od wyjścia swoje upokorzenie, temperament i szlachetność, zwłaszcza za sprawą prawego pytona. Antonio Ferrera to zauważył i rozwinął swoją pracę po tej stronie. Oczyścił linkę i wydłużył wycieczki dobrego byka Adolfa. To, z czym nie miał szczęścia, to stal.

W przypadku czwartej orientacji skracał bez większego zastanowienia. Odsunął go od siebie niemal pełnym pchnięciem.

Morenito de Aranda najpierw zmierzył się z bykiem o twardych nogach, który miał trudności z przebiciem się do przodu. Pracochłonna praca człowieka z Burgos, który wytrzymał obciążenie i miał najlepszą partię bardzo włóknistej, naturalnej partii końcowej. Zostawił pół wypadu i szaleństwa i pojawiła się prośba, która nie dotarła do większości. Powitał wiwatami.

@Morenitofi24

Morenito de Aranda przed swoim pierwszym bykiem – Adolfo Martín

Piąty został przyznany Antonio Ferrerze, zwierzęciu zorientowanemu i regenerującemu, z którym Morenito szczerze się starał. Zadanie dojrzałego i zdolnego torreadora, w którym pozostawił bardzo wartościowe muletazos oparte na stanowczości i zaangażowaniu. Utknął jednak w mieczu i szansa na zdobycie gola zniknęła.

Isaac Fonseca był zajęty pierwszym wieśniakiem „adolfo” i nudnym niebezpieczeństwem. Aztek przeszedł przez oba haki z wypłacalnością, wytrzymując uderzenia. Z mieczem nie widział tego wyraźnie.

Szósty, delikatny i zawsze skłonny do pękania, miał nerw i klasę w swoich atakach. Fonseca mu zaufał i pozostawił po sobie znakomite momenty dla obu haków, walki byków z czystością i ekspresją. Pchnięcie przesunęło się do przodu i nieco w dół, spowalniając śmierć byka. Mimo to otrzymał hojne podwójne trofeum.

Zrodlo