"Bernabéu także dba o grę"

Dzień wcześniej Ancelotti zauważył, że kibice Realu Madryt wolą szybką piłkę nożną, z kilkoma kontaktami, szybkimi przejściami i rock and rollem. I bardziej lubi wygrywać niż grać ładnie. To oczywiste. Zwłaszcza, gdy mówimy o najbardziej zwycięskim klubie w całym sporcie światowym. Rock and roll nie jest do końca prawdą. Członek, który jedzie na Bernabéu, niecierpliwy, zależy mu także na piłce nożnej, dobrej grze. Były biały prezydent zwykł porównywać publiczność odwiedzającą Castellana Coliseum z publicznością Teatro Real. Jeśli podoba Ci się to, co widzisz, klaśnij w dłonie. A jeśli nie, gwiżdż. Ale to nie przynosi aplauzu w domu. Tak naprawdę ma jednego z najbardziej niecierpliwych fanów na świecie.Nie musisz wyjeżdżać z miasta, żeby go zobaczyć. W Metropolitano, gdy Atleti utknie i ma remis lub stratę na tablicy wyników, stadion zachęca do próbowania przeforsowania swoich zawodników. W tym samym kontekście na Bernabéu panuje cisza, bieganie i gwizdki. Z nielicznymi wyjątkami, takimi jak półfinał Ligi Mistrzów przeciwko City lub Bayernowi, to zespół musi zachęcać kibiców swoją grą, a nie odwrotnie.

Kontynuuj czytanie

Zrodlo