Jalen Carter ujawnia, czego nauczył się, siedząc na ławce rezerwowych

(Zdjęcie: Steph Chambers/Getty Images)

Zawodnicy NFL mogą być zawodowymi sportowcami, ale nadal muszą przestrzegać pewnych zasad.

Oprócz zasad i standardów ligi, gracze muszą również przestrzegać zasad swojego głównego trenera i drużyny.

Najwyraźniej Jalen Carter, defensywny rozgrywający drużyny Philadelphia Eagles, nie stosuje się do tej drugiej zasady.

Kibice drużyny Eagles mogli zauważyć, że Carter nie był obecny w miniony poniedziałek podczas pierwszej serii rozgrywek drużyny Piłka nożna w poniedziałkowy wieczór konkurs przeciwko drużynie Atlanta Falcons.

Okazało się, że jego nieobecność była wynikiem kary dyscyplinarnej za spóźnienie się na spotkanie.

W piątek Carter wyjaśnił mediom, że spóźnił się na spotkanie, ponieważ nie nastawił budzika i zaspał.

Zapytany o to, jaką lekcję wyciągnął z tego doświadczenia, Carter odpowiedział: „Nie spóźnij się” – tak orzekł Eliot Shorr-Parks, reporter drużyny Eagles na portalu 94WIP.com.

Podzielił się także swoją reakcją, gdy sztab szkoleniowy wymierzył mu karę.

„Byłem w szoku, ale wiedziałem, że poniosę jakieś konsekwencje” – powiedział Carter. „Wiedziałem, że poniosę jakieś konsekwencje. Muszę się podnieść i stanąć na wysokości zadania”.

Zawodnik obrony powiedział, że utrata czasu gry nie miała wpływu na jego grę na boisku.

Podczas meczu z Falcons, Carter zagrał 46 razy i zaliczył jedną asystę przy odbiorze.

W tym roku zaliczył tylko cztery łączne szarże i jedno trafienie w rozgrywającego dla drużyny Eagles z bilansem 1-1.

Furman przyznał się że jego gra jak dotąd nie była zachwycająca i ma nad czym pracować.

Filadelfia liczy, że Carter w tym roku pokaże, na co go stać, zwłaszcza że wieloletni weteran Fletcher Cox przeszedł na emeryturę po ostatnim sezonie.

NASTĘPNY:
Najlepszy obrońca Eagles nazwał swoją grę „śmieciem”



Zrodlo