MANILA, Filipiny — Sąd okręgowy Sandiganbayan uniewinnił Janet Napoles i dwie inne osoby z zarzutów korupcji i nadużyć ze względu na brak dowodów.
W 98-stronicowej decyzji z 18 września druga izba sądu ds. korupcji stwierdziła, że przedstawione dowody nie potwierdzają odpowiedzialności Napolesa i byłych urzędników National Livelihood Development Corp. (NLDC), Gondeliny Amaty i Gregorii Buenaventury, za rzekome nielegalne przekazanie środków o wartości 5 milionów pesos.
Sprawa dotyczyła 5 milionów P Priority Development Assistance Fund (PDAF) byłego przedstawiciela La Union Victora Francisco Ortegi. Pieniądze rzekomo zostały nielegalnie przekazane Social Development Program for Farmers Foundation, Inc. (SDPFFI), rzekomo fałszywej organizacji pozarządowej należącej do Napoles, za pośrednictwem jej partnera projektowego NLDC w 2009 r.
Decyzja Sandiganbayan z 18 września nakazała również zniesienie nakazów wstrzymania wylotu dla Napolesa, Amaty i Buenaventury.
Jednak Napoles, która zyskała przydomek „Królowej Wieprzowiny” ze względu na swoją rolę w znanym oszustwie PDAF, pozostała przetrzymywana w Zakładzie Karnym dla Kobiet, ponieważ została skazana za inne zarzuty korupcyjne.
Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie
CZYTAJ: Sąd odrzucił wniosek Napolesa o uniewinnienie od zarzutu grabieży w oszustwie PDAF
Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie
Sandiganbayan: Niewystarczające dowody przeciwko Napoles
Opierając się na orzeczeniu w sprawie Sandiganbayan, nie ma żadnych dowodów dokumentacyjnych potwierdzających, że Napoles był właścicielem i kontrolował SDPFFI.
Zauważył również, że prokuratorzy nie przedstawili wystarczających dowodów na poparcie zarzutów, jakoby 5 milionów PHP nie trafiło do zamierzonych beneficjentów, gdyż rzekomo trafiło do kieszeni Napolesa, Amaty i Buenaventury, a SDPFFI i beneficjenci nie istnieli.
CZYTAJ: Napoles skazany na 108 lat więzienia za korupcję i nadużycia w PDAF Bateriny
Sąd ds. korupcji wyjaśnił, że „organizacja pozarządowa mogła się przenieść lub zmienić siedzibę, a wskazani beneficjenci mogli umrzeć, przenieść się lub zmienić siedzibę, co utrudniło FIO ich odnalezienie”.
„Zaprawdę, podmioty gospodarcze mogą nadal istnieć, a transakcje biznesowe mogą być nadal przeprowadzane, choć nielegalnie, nawet bez ważnego adresu siedziby” – czytamy w dokumencie.