Komentarze, sugestie i prośby (tydzień od 13 do 20 września)

Drogi Pepe.

Nie jesteś z nami już od roku. Twoje odejście było trudne dla wszystkich, dla Twojej rodziny, przyjaciół i słuchaczy. Nie było łatwo nie znaleźć swojego głosu na mojej ulubionej sportowej tarczy. Nie było łatwo nie słyszeć, jak się śmiejesz, śpiewasz przed publicznością, nie wściekasz się, gdy te dzieciaki próbują cię łaskotać… Myślałam, że twoje odejście będzie wielką dziurą, której nikt nie będzie w stanie wypełnić, ale mimo to jest tak: „twoi chłopcy” Paco, Manolo, Hevia… poszli dalej, zostawiając twoje imię na górze. Znasz Pepe, wykonałeś dobrą robotę ze wszystkimi swoimi dziećmi, ponieważ dzień po dniu są najlepsze we wszystkim, czego je nauczyłeś. Cóż, Pepe, mam tylko nadzieję, że uśmiechasz się od ucha do ucha, ponieważ czujesz się dumny z ogromnego dziedzictwa, które pozostawiłeś swojej rodzinie, przyjaciołom i nam, swoim drogim słuchaczom.

Wielki pocałunek, gdziekolwiek jesteś.

Myślałem o strajku zawodników. Wyobrażam sobie, że strajk jest skierowany przeciwko trenerom, ponieważ problemem nie jest liczba meczów, problemem jest to, że trenerzy nie zmieniają się. Mają drużyny składające się z 25 zawodników plus kamieniołom. Jeśli wysadzą zawodników w powietrze, będzie to wina trenerów, a nie harmonogramu.

Muszą ocenić, co jest najlepsze, aby mieć to, co najlepsze w ważnych momentach. Zgadzam się, że powinni skrócić harmonogram, ale w obecnej sytuacji muszą dbać o zawodników i zapobiegać im przychodzenia na mecze martwymi.

Dzień dobry,

To nie jest wiadomość do przeczytania na antenie, ale krótka historia, która nie ma dla ciebie znaczenia. Miałem zamiar wybrać się na stadion na mecz Atlético-Leipzig z moim 13-letnim synem Césarem. Nie możesz sobie nawet wyobrazić jego podekscytowania na myśl o pierwszym meczu Ligi Mistrzów. I właśnie do niego zadzwoniłem, żeby mu powiedzieć, że nie będziemy mogli, bo mój lot się opóźnił i utknąłem na lotnisku w Strasburgu. Pozostał płacz z wściekłości.

Nie przegapiliśmy żadnego meczu i kiedy już mieliśmy się rozłączyć, powiedział mi: „no cóż, dobrą stroną jest to, że możemy to zobaczyć dzięki narracji Rubéna i wszystkim z Tiempo de Juego”.

Jesteś jego drugą pasją, zaraz po Atleti. Spotkał się niedawno z Rubénem i Antonio Ruizem w drzwiach prasowych Metropolitano i publicznie poszedł do studia, gdzie mógł otworzyć kopertę Panini i w ogóle (nie wiem, czy pamiętacie, to chłopiec, który przyniósł Migdały Picandes z czekoladą dla każdego).

W każdym razie mówię ci to, żeby ci przypomnieć (jestem pewien, że o tym wiesz i zawsze o tym pamiętasz), jak bardzo się liczysz i jak bardzo sprawiasz, że ludzie, a w szczególności dzieci, cieszą się tym, przekazując zdrowe i fajne hobby (i nie takie dzieci jak ja). Uścisk.

Zrodlo