Recenzja Never Let Go: "Nowy horror Halle Berry to napięta eksploracja strachu i paranoi"

Nie wszystko, co widać, jest do uwierzenia w thrillerze psychologicznym Alexandre’a Aji (Switchblade Romance, Crawl), swoistej baśni, w której wilk przy drzwiach może już być w domu. A może w ogóle jest wilk? To główna zagadka w filmie, którego makabryczne przerażenia mogą być niczym więcej niż wytworami wyobraźni jego bohatera.

Tą osobą jest Momma (Halle Berry), samotna matka mieszkająca w lesie, która trzyma swoich dwóch małych synów w ryzach za pomocą przerażających opowieści o wysysającym dusze bycie, który przejął władzę nad światem poza ich odizolowanym domem w chatce. Dopóki liny łączą ich z ich „błogosławionym” domem, nie może im się stać żadna krzywda. Ale to również oznacza, że ​​mogą zapuszczać się tylko tak daleko, aby zdobyć bardzo potrzebne zapasy, mając za towarzysza jedynie swój rozum i psa.

Zrodlo