MANILA, Filipiny — Wiceprezydent Sara Duterte odwiedziła swoją poprzedniczkę Leni Robredo w mieście Naga, Camarines Sur, gdzie w piątek obchodzono Festiwal Peñafrancia.
Były rzecznik Robredo, Barry Gutierrez, potwierdził tę informację w wiadomości do reporterów, przesyłając oświadczenie samej Robredo.
„Kiedy była w Naga City na festiwalu Peñafrancia, wiceprezydent Sara Duterte skorzystała z okazji, aby odwiedzić mnie w domu. Rozmowa, którą odbyliśmy, była osobista, a nie polityczna” – powiedział Robredo.
Wcześniej kilka redakcji podało, że widziało Dutertego na międzynarodowym lotnisku Bicol w piątkowy poranek.
Robredo i Duterte znajdują się na przeciwległych biegunach spektrum politycznego. Robredo kandyduje na prezydenta z ramienia Angat Buhay w wyborach krajowych w 2022 r., podczas gdy Duterte był kandydatem na wiceprezydenta u boku prezydenta Ferdinanda Marcosa Jr. z ramienia Uniteam.
CZYTAĆ: Wiceprezydent Duterte: Nie mam pojęcia, dlaczego Robredo nie wnioskował o sprawiedliwy budżet
Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie
Wiadomo jednak, że obaj wiceprezydentowie przyjaźnili się już przed rokiem 2016.
Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie
W grudniu 2015 r. Robredo powiedziała, że ma nadzieję, że polityka nie zniszczy ich związku i w 2016 r. kandydowała na wiceprezydenta, u boku swojego kandydata Mara Roxasa, który startował przeciwko ojcu Dutertego, późniejszemu zwycięzcy i byłemu prezydentowi Rodrigo Duterte.
„Mam nadzieję, że polityka nie zniszczy naszej przyjaźni” – powiedział Robredo po wizycie u ówczesnej burmistrz miasta Davao, Sary Duterte.
CZYTAĆ: Leni i Sara Duterte: Przyjaźń wykraczająca poza politykę
„Magkaibigan kami (Jesteśmy przyjaciółmi)” – powiedział Robredo reporterom, odnosząc się do Sary Duterte. „Nawet wcześniej, kiedy przyjechałem [to Davao]Zawsze znajduję czas, żeby z nią porozmawiać. Była burmistrzem, kiedy mój mąż był sekretarzem DILG (Departamentu Spraw Wewnętrznych i Samorządu Lokalnego). Więc jesteśmy przyjaciółmi”, powiedziała.
CZYTAĆ: Dlaczego Duterte i jego sojusznicy są zirytowani postawą wiceprezydent Leni?