Niepowodzenia dyplomatyczne i „elitarne układy” przedłużają zamieszki w Libii: analitycy

Po tygodniach napięć, w wyniku których zamknięto Centralny Bank Libii (CBL), nie wypłacono wynagrodzeń i zniknęły pieniądze, dwa rywalizujące ze sobą rządy kraju wydawały się gotowe zaakceptować porozumienie wynegocjowane przez ONZ w sprawie wznowienia działalności, zanim ponownie znalazły się w impasie, znanym wielu osobom w kraju.

Uznany przez społeczność międzynarodową Rząd Porozumienia Narodowego (GNA) na zachodzie kraju próbował zastąpić gubernatora CBL Sadiqa al-Kabira, oskarżając go o niewłaściwe zarządzanie dochodami z ropy naftowej. Posunął się nawet do wysłania uzbrojonych ludzi w celu usunięcia go ze stanowiska.

Rozwścieczony Rząd Jedności Narodowej (GNU) we wschodniej Libii, wspierany przez zbuntowanego dowódcę Chalify Haftara, w ramach protestu wstrzymał znaczną część kontrolowanej przez siebie produkcji ropy naftowej w kraju.

„To poważna sprawa” – powiedział Jalel Harchaoui, współpracownik Royal United Services Institute w Londynie. „CBL, choć słabsze teraz niż kilka lat temu, pozostaje filarem dostępu narodu do twardej waluty”.

Dodał, że CBL finansuje większość importu żywności, leków i innych podstawowych dóbr do Libii, bez których kraj nie mógłby długo funkcjonować.

To najnowsze starcie jest kolejnym polem bitwy w trwającej 13 lat rywalizacji między elitami politycznymi i wojskowymi, która toczy się w Libii od czasu obalenia wieloletniego władcy Muammara Kadafiego w 2011 r.

Od tego czasu, jak twierdzą różni analitycy, życie w Libii uległo pogorszeniu ze względu na trwające walki między rywalizującymi Libijczykami oraz próby społeczności międzynarodowej utrzymania rządów elity politycznej i wojskowej, przekonanej, że jest ona najlepsza dla zapewnienia stabilności i deklarowanego celu „zjednoczenia Libii”.

Dlaczego bank centralny?

CBL nie tylko zarządzał ogromnymi zasobami libijskiej ropy naftowej, ale także połączył wschodnie i zachodnie „banki centralne” w jeden organ, aby zarządzać pensjami urzędników państwowych i żołnierzy obu rządów oraz budować zaufanie, że odbudowa jest możliwa.

Po walce GNA i GNU o to, kto będzie szefem CBL, al-Kabir uciekł z kraju, twierdząc, że zabrał ze sobą kody dostępu do depozytów bankowych, wskutek czego bank został odcięty od międzynarodowych sieci finansowych.

Asim al-Hajjaji, dyrektor departamentu zgodności CBL, powiedział, że kontakty międzynarodowe zostały przywrócone, chociaż według Al-Dżaziry większość handlu międzynarodowego pozostaje zawieszona.

Żołnierze pilnują bramy Centralnego Banku Libii w Trypolisie, 27 sierpnia 2024 r. [Yousef Murad/AP Photo]

Tymczasem eksport ropy naftowej spadł do rekordowo niskiego poziomu, pensje są niepewne, a codzienne życie około sześciu milionów Libijczyków jest w chaosie.

„Organizacja Narodów Zjednoczonych rozmawia o rozmowach, co jest pewnym znakiem, że jesteśmy daleko od rozwiązania” – powiedział Tarek Megerisi, starszy pracownik naukowy Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych, odnosząc się do negocjacji w sprawie wznowienia działalności CBL.

Zachód, który zazwyczaj popiera GNA, mimo że jest odpowiedzialny za większość niepewności, „nie wie, co robić, albo naprawdę nie ma przepustowości, aby to zrobić. Mają do czynienia z wojnami w Gazie i na Ukrainie” – powiedział.

„To po prostu za dużo. W Libii międzynarodowe wysiłki na rzecz osiągnięcia jakiegokolwiek sprawiedliwego rozwiązania straciły impet”.

I to nie jest pierwszy raz.

Analitycy twierdzą, że przez ponad dekadę niepewności i wojny wysiłki społeczności międzynarodowej koncentrowały się na wspieraniu elit kraju, mając nadzieję, że doprowadzi to do stabilizacji.

Najnowsze rozmowy na temat CBL wydają się niewiele różnić. Analitycy powiedzieli Al Jazeerze, że kwestia dostępu do milionów dolarów w aktywach, na których zależy przede wszystkim elitom kraju, oraz dostępu do usług i pewności, których pragnie znaczna część społeczeństwa, wydają się być kwestią drugorzędną.

Elitarne układy rządzące niekończącym się zamieszaniem

„Zapobieganie wojnie zbrojnej zaczęło być postrzegane jako jedyna międzynarodowa strategia w Libii” – powiedział Tim Eaton, starszy pracownik naukowy Chatham House, który przyczynił się do opracowania na temat międzynarodowej praktyki priorytetowego traktowania potężnych elit, w wywiadzie dla Al Jazeery.

„To śmierć od tysiąca cięć” – powiedział Harchaoui.

„Wszyscy mówią o powrocie do status quo, jakby kiedykolwiek istniała schludna, statyczna równowaga” – zauważył. „Nigdy tak nie było. Nawet gdy wszystko wydawało się spokojne, ustalenia nieustannie się rozpadały i degradowały. I to stopniowe pogarszanie się nagle stało się widoczne w zeszłym miesiącu wraz z kryzysem CBL”.

Wybory krajowe lub nawet ramy, które mogłyby do nich doprowadzić, pozostają odległą perspektywą po tym, jak ostatnie głosowanie, pierwotnie zaplanowane na grudzień 2021 r., zostało przełożone z powodu walk wewnętrznych.

„Jakikolwiek ruch w kierunku przeprowadzenia wyborów krajowych został zablokowany” – powiedział Eaton. „Oba [Abdul Hamid] Dbeibah [head of the GNA] a Haftar może mówić, że chce, aby wybory odbyły się jutro, ale tak naprawdę zależy im tylko na tym, aby na karcie do głosowania znalazła się ich strona lub przynajmniej ich pełnomocnicy”.

Oba rządy nadal rządzą niezależnie, podczas gdy ich członkowie, sojusznicy i milicje czerpią zyski z przemytu ludzi i paliwa oraz nieuregulowanego handlu transgranicznego.

Członkowie Libijskiej Armii Narodowej (LNA) dowodzonej przez Chalify Haftara przygotowują się przed opuszczeniem Bengazi, aby wzmocnić wojska zmierzające do Trypolisu
Członkowie tzw. „Libijskiej Armii Narodowej” dowodzonej przez Chalify Haftara przygotowują się do opuszczenia Bengazi w celu wzmocnienia wojsk zmierzających do Trypolisu, w Bengazi, 13 kwietnia 2019 r. [Esam Omran Al-Fetori/Reuters]

Jednakże, podczas gdy poszczególni członkowie walczą o pozycję w małych i ekskluzywnych kręgach, systemy, które miały wspierać codzienne życie w Libii, ulegają ciągłemu pogorszeniu i zawodzą.

Eaton zauważa, że ​​miasto Derna, które zostało zalane we wrześniu 2023 r. po zawaleniu się tamy, za którą odpowiadał GNU, nadal nie zostało odbudowane.

„Aby uzyskać opiekę zdrowotną, Libijczycy muszą wyjeżdżać za granicę” – zauważył. „A jeśli ktoś kiedykolwiek znajdzie się w sytuacji awaryjnej, nie ma jednego numeru ani działu, pod który mógłby zadzwonić.

„W tym samym czasie superbogaci, którzy powinni opiekować się ludźmi, stają się jeszcze bogatsi”.

Obie strony, jak wyjaśnił, twierdzą, że dążą do utworzenia rządu centralnego, podczas gdy instytucje państwowe niezbędne do nadzorowania przyszłego państwa, takie jak silny bank centralny, zostały opróżnione i przejęte przez elity po obu stronach.

W ciągu 13 lat sporadycznych konfliktów i niepewności politycznej Libia stała się źródłem niestabilności w i tak już niestabilnym regionie.

W podzielonej Libii różni aktorzy zaczęli wykorzystywać wschodnią część kraju jako bazę wypadową do realizacji własnych ambicji międzynarodowych w Sudanie, Syrii i innych krajach.

ZDJĘCIE ARCHIWALNE: Gubernator Banku Centralnego Libii, Siddiq al-Kabir gestykuluje podczas wywiadu dla Reutersa w Trypolisie w Libii
Były gubernator CBL Siddiq al-Kabir w wywiadzie dla Reutersa w Trypolisie 1 września 2021 r. [Hazem Ahmed/Reuters]

Ogromne koszty ludzkie

Oprócz niepewności, z jaką zmaga się ludność Libii, w tym roku na centralnym szlaku migracyjnym Morza Śródziemnego, którego Libia odgrywa kluczową rolę, zmarło lub zaginęło ponad 1000 uchodźców, nielegalnych migrantów i osób ubiegających się o azyl.

„Zachód i ONZ prowadzą w Libii działania dyplomatyczne, podczas gdy kraj się rozpada” – powiedział Anas El Gomati z Instytutu Sadeqa.

„Mają zestaw narzędzi dźwigni zbierający kurz. Zamiast wywierać presję, umożliwiają korupcję, legitymizując tych, którzy nie mają mandatu wyborczego ani wiarygodności politycznej. To nie jest dyplomacja; to współudział w zwolnionym tempie”.

El Gomati kontynuował: „Wschód czy zachód, kompas Libii wskazuje na chaos i korupcję. Haftar i jego dzieci wykuwają lenno poprzez zbrodnie wojenne na wschodzie, podczas gdy Dbeibah prowadzi program lojalnościowy „płać, ile chcesz” z grupami zbrojnymi na zachodzie.

„Ironia? Elity nie ufają systemowi bankowemu, który wykrwawiły, więc trzymają swoje aktywa za granicą, które Zachód mógłby zamrozić, ale są zbyt zajęte uściskiem dłoni z tymi samymi rękami, które okradają przyszłość Libii.

„Zachodni decydenci i libijskie elity są uwięzieni w wyścigu na dno złudzeń i chciwości” – podsumował El Gomati. „Zachód widzi linię mety; elity widzą niekończący się bufet. To nie naiwność, to celowa ślepota, a naród libijski za to płaci. W kasynie libijskiej elity dom zawsze wygrywa, a korupcja jest żetonem, który nigdy się nie wyczerpie”.

Zrodlo