MANILA, Filipiny — Rybak, który zaginął na morzu w Quezon w zeszłym miesiącu, został odnaleziony żywy u wybrzeży Batanes, poinformowała w piątek filipińska straż przybrzeżna (PCG).
49-letni Robin Dejillo został porwany przez silne prądy i duże fale na odległość 700 kilometrów i przetrwał na środku oceanu około sześciu tygodni, pijąc deszczówkę i jedząc ryby oraz kokosy, które znalazł unoszące się na wodzie.
Od sierpnia zgłoszono zaginięcie mieszkańca Purok Rosas, Barangay Dinahican, Infanta, prowincja Quezon, Dejillo. 4.
CZYTAJ: Silne fale utrudniają poszukiwania zaginionego rybaka w mieście Misamis
Pracownicy stacji PCG w Batanes znaleźli go na pokładzie łodzi rybackiej w wodach niedaleko miasta Basco w czwartek 19 września.
Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie
„Pan Dejillo powiedział, że nie wrócił do swojej macierzystej łodzi, ponieważ jego motorbanca skończyła paliwo podczas wyprawy wędkarskiej” – powiedział PCG w oświadczeniu.
Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie
„Przeżył ponad miesiąc na morzu, pijąc deszczówkę i jedząc ryby” – kontynuował PCG. „Żywił się również kokosami unoszącymi się na wodzie”.
Łódź rybacka Dejillo została odholowana do portu Basco.
PCG poinformowało, że Dejillo, który w chwili pisania tego tekstu wciąż przebywał w Basco, wkrótce zostanie przetransportowany do swojego rodzinnego miasta.
„Okręg Straży Przybrzeżnej Południowego Tagalskiego (CGDSTL) nawiązał współpracę z Dowództwem Lotnictwa Straży Przybrzeżnej w celu rozmieszczenia środków powietrznych w celu transportu pana Dejillo z Batanes do jego rodzinnego miasta w Infanta w prowincji Quezon, po przeprowadzeniu dokładnej oceny medycznej” – poinformowało CGDSTL w innym oświadczeniu.