Justin Bieber rzekomo „bardzo zaniepokojony” oskarżeniami o Diddy’ego w związku z aresztowaniem rapera za przestępstwa seksualne

Justin Bieber podobno żałuje swojej współpracy z Sean „Diddy” Combs w związku z oskarżeniami o przestępstwa seksualne i zarzutami postawionymi raperowi.

Nowy tata pojawił się na płycie Diddy’ego „The Love Album: Off the Grid”, użyczając swojego głosu do utworu „Moments”. Mówi się, że teraz jest „tak zaniepokojony” oskarżeniami wobec zagrożonego potentata muzycznego, którego kiedyś podziwiał.

W obliczu rozwijającej się sytuacji, w mediach społecznościowych ponownie pojawiło się wideo Justina Biebera spędzającego czas z Diddym, a wiele osób uznało klip za „przerażający”.

Artykuł jest kontynuowany poniżej reklamy

Justin Bieber nie chce rozpatrywać ani omawiać szokujących oskarżeń o Diddy’ego

Instagram | Justin Bieber

Powszechnie wiadomo, że Bieber od dawna podziwiał Diddy’ego i nawet próbował zaproponować mu piosenkę, gdy miał zaledwie 14 lat.

Para ostatecznie podjęła współpracę przy najnowszym albumie Diddy’ego, ale raperowi wylała się fala oskarżeń o przestępstwa seksualne.

Roszczenia te wywołały wszczęcie dochodzenia federalnego i doprowadziły do ​​postawienia formalnych zarzutów potentatowi muzycznemu.

Bieber nie skomentował sytuacji, ale uważa się, że jest głęboko zaniepokojony oskarżeniami pod adresem Diddy’ego, biorąc pod uwagę ich przeszłość i niedawną współpracę z raperem.

„Bieber jest tak zaniepokojony nowiną o Diddym i nie chce jej przetworzyć ani o niej rozmawiać, że się wyłączył” – powiedział informator Codzienna poczta.

Dodali: „Tak wiele osób, które pomogły mu stać się tym, kim jest, było bardzo blisko Diddy’ego, a to go całkowicie wytrąciło z równowagi”.

Artykuł jest kontynuowany poniżej reklamy

Gwiazda popu żałuje współpracy z raperem przy swoim albumie

Sean Diddy Combs oskarżony w Nowym Jorku
MEGA

Według informatora brak komentarza ze strony Biebera w tej sprawie był celowy i nie planuje on zabierać głosu w tej sprawie w najbliższym czasie.

Źródło podało: „Justin nie odpowiedział na to od czasu nalotów na dom. Nie zamierza tego robić”.

Zasugerowali również, że Bieber nie wiedział o rzekomym okropnym zachowaniu Diddy’ego wobec kobiet i byli przekonani, że wszystko to wydarzyło się po tym, jak gwiazda popu „miała długą przerwę” od rapera, po okresie, w którym wydawali się łączyć ich bardzo serdeczne stosunki.

Gdyby Bieber mógł cofnąć czas, współpraca z Diddym przy jego najnowszym albumie byłaby mało prawdopodobna, ponieważ obecnie podobno żałuje współpracy z tym kontrowersyjnym potentatem muzycznym w świetle niedawnych oskarżeń.

Artykuł jest kontynuowany poniżej reklamy

Informator dodał: „Wystąpił na najnowszym albumie Diddy’ego i gdyby o tym wiedział, na pewno by tego nie zrobił”.

Artykuł jest kontynuowany poniżej reklamy

Wideo Diddy’ego i Justina Biebera pojawiło się ponownie w mediach społecznościowych pośród oskarżeń

W związku z rozwojem sytuacji dotyczącej zarzutów wobec Diddy’ego, w sieci ponownie pojawiło się wideo przedstawiające rapera i Biebera.

Na krótkim klipie widać młodego, uśmiechniętego Biebera stojącego obok Diddy’ego, który opowiada o tym, jak nastoletnia gwiazda spędziła z nim 48 godzin.

„Spędza 48 godzin z Diddym, gdzie spędzamy czas i co robimy, nie możemy ujawnić” – powiedział wówczas Diddy. „Ale to zdecydowanie marzenie 15-latka”.

Dodał: „Przyznano mi opiekę nad nim… przez następne 48 godzin jest ze mną i będziemy szaleć”.

Artykuł jest kontynuowany poniżej reklamy

Użytkownicy mediów społecznościowych nazwali odświeżone wideo przerażającym

Rzekome przybycie Justina Biebera na Super Bowl wskazuje na występ w przerwie meczu
MEGA

Od czasu ponownego pojawienia się filmu wielu użytkowników mediów społecznościowych nazwało go „przerażającym”.

Pewna osoba skomentowała: „Ten klip Diddy’ego (40) z Justinem Bieberem (15 lat) jest teraz 1000 razy bardziej przerażający”, podczas gdy inna osoba stwierdziła: „Ten klip P Diddy’ego i Justina Biebera będzie zawsze przerażający”.

Kilku innych użytkowników opisało wideo jako niepokojące. Jeden z nich zauważył: „To nagranie 40-letniego P. Diddy’ego, który mówi, że chce spędzić 48 godzin na piżamowej imprezie z Justinem Bieberem, który miał wtedy zaledwie 15 lat. Naprawdę niepokojące…”

Ktoś inny zauważył: „Dziwna obsesja Diddy’ego na punkcie młodego Justina Biebera zawsze była niepokojąca. Hollywood musi przestać usprawiedliwiać te pokręcone relacje władzy”.

„Freak Offs” Diddy’ego to „styl życia”, a nie przestępstwo, twierdzi prawnik

Diddy
MEGA

Podczas gdy skompromitowany potentat biznesowy spędza czas w więzieniu, oczekując na proces, jego prawnicy głośno wyrażają swoje twierdzenie, że raper jest „niewinny”.

Podczas niedawnego występu w WiadomościNation„Cuomo”, prawnik Diddy’ego, Teny Geragos, ostro skrytykował zarzuty wobec rapera, zauważając, że rzekome „Freak Offs”, w których brał udział, były po prostu „stylem życia”.

Geragos powiedział gospodarzowi Chrisowi Cuomo: „Styl życia i obecność w aktywnościach nie oznaczają, że popełnił przestępstwo. Te aktywności i styl życia nie są (sic) przestępstwem”.

Dodała również, że skoro prokuratorzy federalni podczas przesłuchania Diddy’ego nie wspomnieli, że kobiety nie wyraziły na to zgody, może to wskazywać na niewinność rapera.

Artykuł jest kontynuowany poniżej reklamy

„Co było dziś godne uwagi, to to, co mój partner Mark powiedział w sądzie, że ani razu nie powiedzieli, że te kobiety nie wyraziły zgody na to, co się wydarzyło”, stwierdził Geragos.

Zrodlo