Poza sezonem dużo mówiło się o drużynie Buffalo Bills, głównie negatywnie.
Eksperci i eksperci nie wydawali się być aż tak zachwyceni drużyną Seana McDermotta. Większość z nich twierdziła, że ich okno na Super Bowl może się kończyć, o ile nie już się skończyło.
Przenosząc się do dnia dzisiejszego, Bills mają na swoim koncie 2-0 i widać znaczącą zmianę w nastawieniu do tej drużyny.
Dotyczy to również Stephena A. Smitha.
Zapytany, czy większym zagrożeniem dla Kansas City Chiefs w AFC są Houston Texans czy Buffalo Bills, Smith przyznał rację Joshowi Allenowi i spółce.
W programie First Take chwalił go za styl gry i za to, że potrafi uruchomić każdą akcję ofensywną, podczas gdy James Cook również świetnie radzi sobie na boisku.
„Mówię tylko, Buffalo, nie mogę spać z nimi, biorąc pod uwagę to, co widzę u Josha Allena”.
👀 @stephenasmith fot.twitter.com/10h9dzOKI0
— Pierwsze ujęcie (@FirstTake) 19 września 2024 r.
Był również pod wrażeniem ich obrony i sposobu, w jaki powstrzymywali atak Miami Dolphins, nawet gdy na boisku znajdował się Tua Tagovailoa.
Przyznał, że był trochę rozczarowany grą ofensywną drużyny Texans w meczu z Chicago Bears.
Choć sezon dopiero się rozpoczął, kibice Bills już trochę mu się podobają, a Josh Allen ma duże zaufanie do swoich umiejętności.
Smith zauważył, że Allen uwielbia rywalizować z Patrickiem Mahomesem i zawsze stawia się na boisku i pokazuje, na co go stać.
Tym razem kibice drużyny Bills będą mieć nadzieję, że w końcu uda im się pokonać rywala, który poniósł druzgocące porażki w play-offach.
NASTĘPNY:
Bills wykluczają 2 graczy z poniedziałkowego meczu