Granie w Dragon Age: The Veilguard sprawiło, że stała się moją najbardziej wyczekiwaną grą w 2024 roku

Niedawno miałem okazję osobiście przetestować nadchodzącą grę fantasy action-RPG od BioWare Dragon Age: The Veilguard. Poprzednim tytułom Dragon Age poświęciłem zaledwie kilka godzin, więc Veilguard nie był grą, na którą czekałem z niecierpliwością. Jednak po przejściu przez kilka sekcji rozgrywających się w grze, stała się ona moją najbardziej oczekiwaną premierą jesieni 2024 r.

W czerwcu, podczas Summer Games Fest, mogłem usiąść do zamkniętego podglądu. Jednak ta sesja była ściśle bezobsługowa; mogliśmy tylko oglądać prezentera przechodzącego przez kreatora postaci i grać w otwierający prolog gry. Moje praktyczne doświadczenie u wydawcy EA było znacznie bardziej otwierające oczy — i ekscytujące.

Tworzenie wieży

Veilguard zaczyna od dania graczom szansy na dostosowanie Rooka, protagonisty gry. Gracze mogą wybierać między czterema rasami: tradycyjnymi elfami, ludźmi i krasnoludami, a także dużą, rogatą rasą zwaną qunari, która jest unikalna dla Dragon Age. Wcześniej grałem jako qunari w Dragon Age: Inquisition z 2014 r., więc chciałem spróbować czegoś nowego i wybrałem elfa.

Po ustaleniu rasy wybierasz jedną z trzech klas: łotrzyka, wojownika i maga. Ponownie, decydując się na coś spoza mojego zwykłego stylu gry, wybrałem maga. Rook ma również sześć frakcji w grze do wyboru. Wybór frakcji działa jak historia Rooka, dając punkty reputacji różnym organizacjom w historii, a także wzmocnienia przeciwko pewnym typom wrogów.

Ostatnią częścią konfiguracji było wybranie poziomu trudności gry lub stylu gry. Miło było zobaczyć, jak każda opcja wpływała na otrzymywane obrażenia, agresję wroga, wyzwanie taktyczne i czas obrony.

Walka jest szybka, płynna i przyjemna

Po stworzeniu postaci przeszliśmy przez pięć różnych sekcji gry, pierwszą z nich był otwierający prolog gry, który został zaprezentowany w czerwcu. Tutaj zostaliśmy wprowadzeni do walki w grze, która naprawdę mnie zaskoczyła, jak bardzo była ekscytująca. Jako mag zazwyczaj atakowałem zaklęciami z dystansu. Lekkie i ciężkie ataki są ustawione na przyciski na kontrolerze i można je ze sobą splatać. Na przykład trzy lekkie ataki z rzędu rozpoczną łańcuch ataków, który zada większe obrażenia ostatnim ciosem.

Możesz również unikać, stukając przycisk; podwójne stuknięcie zainicjuje unik w przestrzeni. To było bardzo przyjemne, ponieważ dosłownie teleportowało moją postać o kilka stóp dalej od standardowej odległości uniku, ale było równie szybkie do wykonania. Unikanie w przestrzeni wokół pola bitwy i zadawanie ciosów było superpłynne i zabawne.

da-ea-abilitywheel2

Zatrzymaj walkę, a koło umiejętności umożliwi Ci wspólne wykonywanie ruchów specjalnych z członkami Twojej drużyny, przy czym kombinacje będą podświetlone.

EA

Przytrzymanie RB lub R1 powoduje wyświetlenie koła umiejętności. Powoduje to zatrzymanie gry, podczas gdy ty wybierasz konkretnych wrogów i wybierasz specjalne umiejętności, w tym umiejętności twoich towarzyszy. (Fani Mass Effect znają tę mechanikę). Podczas gdy ty obserwujesz koło, gra podświetli również, które zaklęcia ty i twoi towarzysze możecie połączyć, aby wykonać silniejszy atak — o czym powiedziano nam, żebyśmy pamiętali, podejmując się trudniejszych, późniejszych sekcji gry.

Jeśli nie chcesz zamrażać pędu walki, możesz przytrzymać LT/L2 i nacisnąć jeden z przycisków na twarzy jako skrót do tych umiejętności. Przytrzymanie RT/R2 spowoduje również ciągłe używanie ataku dystansowego twojej postaci. Na przykład mag strzela wiązką magii (która może zostać ulepszona w drzewie umiejętności, aby zwiększać moc im dłużej jest trzymana), podczas gdy w przypadku łotrzyka możesz stuknąć, aby wystrzelić pojedynczą strzałę lub przytrzymać, aby strzelać ciągle.

Co naprawdę zrobiło na mnie wrażenie w przypadku maga, to drugorzędny ekwipunek: kula i sztylet. Zamiast walczyć za pomocą magicznego kostura, można było wysłać unoszącą się kulę, aby rzucać zaklęcia, a jednocześnie atakować z bliska nożem. Zdecydowałem się na ten styl gry przez większość czasu, ponieważ czułem, że daje mi to, co najlepsze z obu światów. Chociaż wczesne sekcje zawierały tylko kilka umiejętności, z których można było skorzystać, późniejsze rozdziały dały nam dostęp do postaci wyższego poziomu z większą liczbą odblokowanych.

Jedną z mechanik wartych uwagi była opcja egzekucji, która wymagała obniżenia zdrowia przeciwnika do wystarczająco niskiego poziomu przed kliknięciem R3, aby wykończyć go z rozmachem. Na przykład mag unosił ich magicznie w powietrze, po czym rzucał w nich sztyletem, a następnie uderzał nimi o ziemię, wyciągając sztylet z ciała i kontynuując jak twardziel.

Walka była niesamowicie fajna i z niecierpliwością czekałem na każde spotkanie. Widok dużego drzewa umiejętności również sprawił, że byłem podekscytowany tym, jakie umiejętności będę mógł odblokować w pełnej wersji gry, zwłaszcza że wiedziałem, że będę mógł je łączyć z silniejszymi umiejętnościami towarzyszy. Jako ktoś, kto zazwyczaj unika klas magów w grach RPG akcji, byłem całkowicie nawrócony i planuję użyć jednej z nich w mojej głównej rozgrywce, gdy gra zostanie wydana w przyszłym miesiącu.

da-ea-standardmage da-ea-standardmage

Wykorzystanie maga w bitwie: dosłownie bomba.

EA

Podczas przechodzenia przez pięć sekcji podglądu gry, moja postać była za każdym razem zamieniana. Miałem okazję użyć każdej z czterech ras i trzech klas. Moimi ulubionymi byli zdecydowanie mag i łotrzyk. Łotrzyk poruszał się niesamowicie szybko, dokładnie tak jak lubię moje postacie akcji. Gdyby mag nie zrobił na mnie takiego wrażenia, to prawdopodobnie wybrałbym tę klasę, gdy gra się ukaże.

Wojownik był moim najmniej ulubionym, ponieważ był powolny i skupiony na obronie. Byli wyposażeni w ogromną tarczę, a wiele umiejętności opierało się na odrzucaniu wroga lub doskonałej obronie. Nie pomagało to, że sekcja, do której ich wybrałem, okazała się być ogromną walką z bossem smokiem, więc musiałem nauczyć się nowej postaci, walcząc z najtrudniejszym wrogiem, jakiego spotkałem w EA. To był jedyny raz, kiedy zginąłem podczas podglądu, więc nie zrobiło to na mnie wielkiego wrażenia.

Kolory, kosmetyki i towarzysze sprawili, że byłem całkowicie pochłonięty

Kiedy nie walczyliśmy ze złymi magicznymi szkieletami i bestiami, oprawa wizualna gry była absolutną gratką, szczególnie na naszych stanowiskach demonstracyjnych, które reklamowały karty graficzne Nvidia GeForce RTX z serii 40. Styl artystyczny Veilguard to mieszanka realizmu i kreskówkowości, co nadaje nieco przesadny wygląd środowiskom i postaciom. Dobrze pasuje do gęstych obszarów i jasnych, przesyconych kolorów świata.

las da-ea-arlathan las da-ea-arlathan

Czy to naprawdę fantastyczny las, skoro nie ma w nim zepsutych łuków?

EA

Styl wizualny był szczególnie zauważalny w obszarze wczesnego lasu, który eksplorowaliśmy. Poziom był gęsty od migoczącej mgły, nadającej delikatne tęczowe odcienie wielu elementom otoczenia. Sprawia, że ​​gracz chce eksplorować każdy zakamarek, zwłaszcza że jest to gra z dużą ilością łupów. Broń, zbroja i akcesoria są kodowane kolorami w oparciu o ich rzadkość i siłę, i z przyjemnością informuję, że wyposażenie nowych przedmiotów zmieni wygląd twojej postaci w grze i przerywnikach filmowych.

Postacie zachowają również obrażenia bitewne, które powstają podczas kluczowych wydarzeń. Pod koniec prologu masz wybór między jednym z dwóch towarzyszy, który dołączy do nich na bardziej niebezpiecznej ścieżce, podczas gdy drugi zostaje z tyłu i zapewnia osłonę. Podczas tego Rook i wybrany przez ciebie partner zostają dość poważnie ranni, a ja spędziłem następne kilka godzin, grając z widocznie uszkodzonym towarzyszem. W rzeczywistości postacie często zwracały na to uwagę podczas dialogu, a towarzysz ostatecznie musiał opuścić zadanie z powodu obrażeń. To był świetny przykład tego, jak wybory Veilguard wpłyną na to, jak potoczy się twoja historia i jakie opcje będziesz mieć do dyspozycji w przyszłości.

Wiele z tych wyborów będzie odnosić się do preferencji twojego towarzysza. Łącznie jest siedmiu członków drużyny i mogliśmy spędzić trochę czasu z każdym z nich. Podejmowanie ważnych decyzji spowoduje wyskakujące powiadomienia o tym, czy każda postać zaakceptowała lub odrzuciła twój wybór, tak samo jak we wcześniejszych grach i podobnie do alertów „postać zapamięta to” w grach takich jak Life is Strange.

da-manfred-emm-q22-370-poziom-poświęcenie-03.png da-manfred-emm-q22-370-poziom-poświęcenie-03.png

Manfred, szkieletor, zawsze jest gotowy na grę kamień, papier, nożyce.

EA

Będziesz mógł spędzić więcej czasu ze swoim zespołem w sekcji centralnej gry, Latarni Morskiej. Tutaj, podobnie jak statek w Mass Effect, twoi towarzysze będą rozmieszczeni na mapie i będą podświetlani, gdy będą mieli coś do powiedzenia. Spędzanie z nimi czasu i rozmawianie z nimi wzmocni waszą relację i odblokuje dalszą rozgrywkę. Jedną postacią, którą tutaj znajdziesz, choć nie jest to towarzysz walki, jest szkielet Manfred. Interakcje z nimi były ograniczone w wersji zapoznawczej, ale zawsze byli chętni do gry w kamień, papier, nożyce ze mną i nie mogę się doczekać, aby wibrować z nimi w przyszłości.

da-ea-groupb.png da-ea-groupb.png

Siedmiu towarzyszy Veilguarda to barwna grupa.

EA

W Lighthouse możesz również uczestniczyć w zadaniach Solas’s Past. Są to grywalne winiety z długimi przerywnikami filmowymi, które opowiadają o motywacji i historii Solasa, głównego antagonisty Veilguard. Dodają one więcej koloru złoczyńcy i oferują wgląd w jego złe motywacje. Po misji Rook i jego towarzysze usiądą razem i omówią konsekwencje wizji, której właśnie doświadczyli. To zabawny sposób, aby nie tylko rozegrać kilka interesujących koncepcji, ale także zastanowić się nad nimi. Te zadania są opcjonalne i miałem dostęp do dwóch różnych podczas mojego podglądu. Podczas praktycznej rozgrywki powiedziano nam, że te misje zdecydowanie warto ukończyć.

da-lucanis-luc-q22-220-lvl-choice-01.png da-lucanis-luc-q22-220-lvl-choice-01.png

Zabójca Lucanis potrzebuje twojej pomocy.

EA

Jednak największe doświadczenie fabularne dla twoich towarzyszy pochodzi z — fani Mass Effect, przygotujcie się — ich zadania towarzysza. Każda postać ma unikalną historię i wątek poboczny, które możesz odblokować i w których możesz im pomóc. W tym, w którym mogliśmy wziąć udział, był Lucanis, elegancki dżentelmen-zabójca. Embargo EA nie pozwala mi mówić o tym konkretnym zadaniu, ale powiem, że był to jeden z moich ulubionych momentów w grze, a walka z bossem na końcu była równie fajna, co obrzydliwa.

Nawrócony sceptyk

Przyszedłem na sesję przedpremierową Dragon Age: The Veilguard lekko podekscytowany tym, co zobaczyłem w czerwcu, ale opuściłem sesję z niecierpliwością oczekując pełnej premiery gry. Jako ktoś, kto nigdy nie w pełni wczuł się w serię, a konkretnie nie przepadał za walką w poprzednich grach, zrobiłem w zasadzie całkowitą zmianę o 180 stopni. Gra wygląda niezwykle ładnie, a walka była zdecydowanie jej punktem kulminacyjnym. Wyszedłem nawet podekscytowany klasą postaci, której zwykle unikam (to prawdziwa zaleta możliwości grania w grę wcześnie).

Jako ktoś, kto bardzo lubił Mass Effect, nie mogę się doczekać kolejnego tytułu BioWare, który mnie tak samo podekscytuje. Na podstawie moich wczesnych doświadczeń, Veilguard może być właśnie tym.

Dragon Age: The Veilguard ukaże się 31 października na konsolach Xbox, PlayStation i PC.



Zrodlo