Były prezydent USA przebywał w swoim klubie golfowym na Florydzie, gdy „w jego pobliżu” usłyszano strzały
Donald Trump jest bezpieczny i nie odniósł obrażeń po tym, jak w jego pobliżu, w klubie golfowym na Florydzie, doszło do strzelaniny – poinformowali przedstawiciele kampanii kandydata Partii Republikańskiej na prezydenta.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w Trump International Golf Club w West Palm Beach, gdy były prezydent USA grał w golfa w tym miejscu.
Przedstawiciele kampanii Trumpa poinformowali, że nic mu się nie stało i że został bezpiecznie ewakuowany z terenu zdarzenia.
„Prezydent Trump jest bezpieczny, po strzałach w jego pobliżu. Na razie brak dalszych szczegółów” Powiedział rzecznik kampanii Trumpa Steven Cheung.
Secret Service przyznało, że „incydent ochronny” z udziałem Trumpa, stwierdzając na X (dawniej Twitter), że współpracuje z biurem szeryfa hrabstwa Palm Beach w celu zbadania sprawy. Incydent miał miejsce krótko przed 14:00 czasu lokalnego, podała usługa.
Amerykańskie media przedstawiły wiele sprzecznych wersji wydarzeń. Pierwsze doniesienia sugerowały, że w incydencie w ogóle nie brał udziału Trump, a po prostu dwie osoby strzelały do siebie.
Dalsze doniesienia na ten temat wskazywały jednak, że strzelanina prawdopodobnie była związana z Trumpem, a wiele źródeł poinformowało CNN, że Secret Service strzelało do podejrzanego. Anonimowi urzędnicy poinformowani o sprawie powiedzieli nadawcy, że uzbrojony osobnik zamierzał zaatakować Trumpa.
Podejrzany, który prawdopodobnie jest powiązany z incydentem, został aresztowany, poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Martin w poście na Facebooku. Część autostrady międzystanowej 95 została zamknięta na czas trwającego śledztwa, dodano.
„Będziemy aktualizować te informacje w miarę ich pojawiania się” dodało biuro szeryfa.
Do incydentu doszło zaledwie kilka tygodni po tym, jak Trump przeżył próbę zamachu podczas wiecu wyborczego w Pensylwanii. Ucho byłego prezydenta zostało otarte kulą, gdy przemawiał, podczas gdy jeden zwolennik w tłumie został zabity, a dwóch innych rannych. Sprawca, zidentyfikowany jako Thomas Matthew Crooks, został zabity na miejscu przez ogień oddany przez oddział kontrsnajperów.
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: