Wiadomości ze świata Obrońcy mają wątpliwości, czy Francuzka podczas stosunku była nieprzytomna

Awinion, Francja, 19 września (AP) Prawnicy niektórych mężczyzn oskarżonych o zgwałcenie nieprzytomnej Francuzki, której mąż podał jej narkotyki, przesłuchiwali ją w środę na temat jej nawyków, osobowości i życia seksualnego, a nawet pytali, czy naprawdę jest nieprzytomny w momencie utraty przytomności. spotkania

Zeznania Gisele Pellicote nadeszły dzień po tym, jak jej były mąż Dominique Pellicote zeznał, że odurzał ją narkotykami przez prawie 10 lat i zapraszał dziesiątki mężczyzn do zgwałcenia jej, gdy spała bez zabezpieczenia. Stanowczo zaprzeczył wszelkim sugestiom, jakoby był kimś innym niż cichą ofiarą.

Przeczytaj także | Próba zabójstwa Donalda Trumpa: Policja potwierdziła, że ​​w pobliżu wiecu Trumpa w Nassau Coliseum nie znaleziono żadnych ładunków wybuchowych.

„Odkąd przyszedłem na tę salę sądową, poczułem się upokorzony. Jestem traktowany jak alkoholik, wspólnik… Wszystko słyszałem” – powiedział przed sądem na początku rozprawy, czasami przerywając niezwykły spokój i stoicyzm, jaki okazywał podczas często ponurego procesu. obejmował Francję.

Giselle Pélicot, która jest żoną męża od 50 lat i ma trójkę dzieci, stała się bohaterką dla wielu ofiar gwałtów i symbolem walki z przemocą seksualną we Francji, która zgodziła się zachować anonimowość w tej sprawie. postępowanie sądowe powinno być jawne, a on powinien otwarcie wypowiadać się przed prasą.

Przeczytaj także | Katastrofa kolejowa w Republice Południowej Afryki: 25 osób zostało rannych w wyniku wykolejenia pociągu w Western Cape.

Jej byłemu mężowi i 50 innym mężczyznom, będącym przed sądem, w wieku od 26 do 74 lat, grozi do 20 lat więzienia, jeśli zostaną skazani.

Większość oskarżonych zaprzecza, jakoby napadli na Gisele Pelicot. Niektórzy twierdzą, że zostali oszukani przez Dominique Pelicot, inni uważają, że wyraziła zgodę, a jeszcze inni twierdzą, że wystarczyła zgoda męża.

Gisele Pellicote i jej prawnicy twierdzą, że przeważająca liczba dowodów – tysiące filmów i zdjęć zrobionych przez jej byłego męża, na których widać, jak uprawiał z nią seks, gdy była nieprzytomna – powinna wystarczyć, aby udowodnić, że jest ofiarą, a Dominic nie ma o tym zielonego pojęcia. . Pelicote przetrzymywał go co najmniej od 2011 do 2020 roku.

Jednak w środę obrońcy skupili swoje pytania na pojęciu zgody oraz na tym, czy była świadoma tego, co wydarzyło się w dowolnym momencie podczas niektórych z 90 kontaktów seksualnych, które według prokuratorów były gwałtem.

– Nie masz tendencji, których nie lubisz? – zapytała prawniczka Giselle Pelicot.

„Nawet nie odpowiem na to pytanie, bo uważam je za obraźliwe” – odpowiedziała łamiącym się głosem. „Rozumiem, że ofiary gwałtu nie wnoszą oskarżenia. Naprawdę wylewamy wszystko na światło dzienne, aby upokorzyć ofiarę”.

Inny prawnik kwestionował, czy rzeczywiście była nieprzytomna podczas jednego ze spotkań zarejestrowanych na nagraniu wideo.

„Ani przez sekundę nie wyraziłam zgody panu Pellicote ani tym mężczyznom, którzy mnie ścigali” – powiedziała, odnosząc się do rodaków swojego byłego męża.

Inna kwestionowała czas i datę umieszczoną na filmach oraz to, czy według niej akty seksualne trwały tak długo, jak sugerują to znaczki. „Gwałt nie jest kwestią czasu” – powiedział.

„Aby mówić o minutach, sekundach. … Nie ma znaczenia, ile czasu spędzili. To bardzo obraźliwe i obraźliwe, co słyszę na tej sali” – powiedział.

W pewnym momencie Dominique Pellicote, który już podczas procesu stwierdził, że wszystkie stawiane mu zarzuty są prawdziwe, udzielił wsparcia swojej byłej żonie, mówiąc: „Przestań ją cały czas podejrzewać… Zrobiłem dużo bez tego. on wie.”

We wtorek zeznał, że wszyscy jego współoskarżeni dokładnie wiedzieli, co robią, kiedy zostali przywiezieni, mówiąc: „Wiedzieli wszystko. Nie mogli powiedzieć inaczej (AP).

(To jest nieedytowana i automatycznie wygenerowana historia z kanału Syndicated News, personel LatestLY nie modyfikował ani nie edytował treści)



Zrodlo