Tego dnia w historii, 15 września 1950 r., wojska amerykańskie wylądowały w Inchon, zmieniając losy wojny koreańskiej

Dołącz do Fox News, aby uzyskać dostęp do tej treści

Dodatkowo otrzymasz specjalny dostęp do wybranych artykułów i innych treści premium po założeniu konta — bezpłatnie.

Podając swój adres e-mail i klikając przycisk Kontynuuj, akceptujesz Warunki korzystania z serwisu i Politykę prywatności serwisu Fox News, w tym nasze Powiadomienie o zachętach finansowych.

Proszę podać prawidłowy adres e-mail.

Określono to jako zbyt ryzykowne, zbyt niebezpieczne, zbyt wykluczone — ale ostatecznie nie zniechęciło to Stanów Zjednoczonych Ameryki ani generała Douglasa MacArthura.

Zaledwie kilka miesięcy po wybuchu wojny koreańskiej, dzięki znakomitemu harmonogramowi i koordynacji, amerykańscy marines wylądowali w Inchon na zachodnim wybrzeżu Korei dokładnie w tym historycznym dniu, 15 września 1950 roku.

Inchon leżało 100 mil na południe od 38 równoleżnika i zaledwie 25 mil od Seulu.

TEGO DNIA W HISTORII, 14 WRZEŚNIA 1814 ROKU, AMERYKAŃSKA „FLAGA BYŁA NADAL TAM” PO ATAKU NA FORT MCHENRY

Generał Douglas MacArthur, który w lipcu tego roku został mianowany naczelnym dowódcą sił Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ), nalegał na przeprowadzenie lądowania — skomplikowanej operacji i koordynacji sił powietrznych, lądowych i morskich, jak odnotowały History.com i inne źródła.

Wczesną nocą marines przełamali umiarkowany opór i zabezpieczyli Inchon.

Amerykańskie wojska są pokazane w trakcie marszu w głąb lądu po inwazji ONZ na kluczową koreańską część Inchon. Gdy siły ONZ rozpoczęły ofensywę w Korei, Picture Post wysłał kamerzystę Berta Hardy’ego, aby nagrał ruchy amerykańskich, brytyjskich i południowokoreańskich wojsk. Sfotografował sceny z linii frontu, przybycie wojsk brytyjskich, lądowanie USA w Inchon, rannych więźniów, uchodźców i inne sceny kampanii koreańskiej. (Zdjęcie ©Hulton-Deutsch Collection/CORBIS/Corbis via Getty Images)

Jaki był wpływ?

„Błyskotliwe lądowanie podzieliło północnokoreańskie siły na dwie części, a dowodzone przez USA siły ONZ wkroczyły w głąb kraju, aby odbić Seul, stolicę Korei Południowej, która w czerwcu została zdobyta przez komunistów” – zauważa History.com.

Operacja była „epicka pod względem skali” i „śmiała pod względem koncepcji”.

„Następnie wojska alianckie nadciągnęły z północy i południa, niszcząc armię Korei Północnej i biorąc do niewoli 125 000 żołnierzy wroga”.

ILE WIESZ O „ZAPOMNIANEJ WOJNIE” AMERYKI?

Operacja, według artykułu opublikowanego przez US Naval Institute, była „epicka w skali” i „śmiała w koncepcji”.

Scena wojny koreańskiej

Porucznik John R. Grimes (po lewej) z Milledgeville w stanie Georgia i sierżant George H. Trout z Richland w stanie Pensylwania oglądają pociski moździerzowe pozostawione w przydrożnym rowie przez Koreańczyków z Północy, którzy w pośpiechu uciekali z miasta Waegwan w Korei 27 września 1950 r. (Zdjęcie AP/Gene Herrick)

„Inwazja na Inchon radykalnie zmieniła bieg wojny koreańskiej i na nowo potwierdziła, jak ważne jest wykorzystanie potencjału morskiego na lądzie” – zauważono w tym samym artykule.

„Desant w Inchon oznaczał odrodzenie się marynarki wojennej i piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych w okresie zimnej wojny” – napisano w artykule na temat operacji Chromite, jak ją nazwano.

„Mistrzowsko zaplanowany i odważnie wykonany atak powietrzno-morski-lądowy” – według tego samego źródła – „położył kres powojennemu argumentowi, że samoloty bojowe o zasięgu globalnym uzbrojone w bomby atomowe to wszystko, czego potrzeba Stanom Zjednoczonym, aby walczyć i wygrywać wojny przyszłości”.

MacArthur słynnie powiedział: „Marynarka nigdy mnie nie zawiodła w przeszłości i nie zawiedzie mnie tym razem”.

Zamiast tego „siły morskie zaprojektowane na lądzie umożliwiłyby Organizacji Narodów Zjednoczonych zachowanie niepodległości Republiki Korei i ograniczenie konfliktu do Półwyspu Koreańskiego”.

W artykule posunięto się dalej: „Podczas zimnej wojny siły desantowe Marynarki Wojennej i Korpusu Piechoty Morskiej, grupy bojowe lotniskowców i okręty nawodne uzbrojone w działa (i ostatecznie w pociski dalekiego zasięgu typu okręt-brzeg) zniechęcały do ​​agresji na całym świecie, a gdy było to konieczne, przyczyniały się do sukcesu amerykańskiej broni”.

Wojna koreańska wybuchła 25 czerwca 1950 r., kiedy Korea Północna dokonała inwazji na Koreę Południową, odpychając ją w popłochu.

Jednak 15 września 1950 r. sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy wcielono w życie plan MacArthura i siły ONZ rozpoczęły ofensywę w kierunku Seulu.

Wyjaśniając swoje uzasadnienie innym dowódcom wojskowym, z których wielu miało co do niego wątpliwości, MacArthur słynnie powiedział: „Marynarka nigdy mnie nie zawiodła w przeszłości i nie zawiedzie mnie tym razem”.

Powiedział też: „Wylądujemy w Inchon, a ja ich zmiażdżę!”

Więcej artykułów o stylu życia znajdziesz na stronie www.foxnews.com/lifestyle

MacArthur wyjaśnił później, że czuł, że mógłby odwrócić bieg wydarzeń, gdyby przeprowadził zdecydowany ruch wojsk za liniami północnokoreańskiej KPA (Koreańskiej Armii Ludowej) — i wolałby, aby Inchon było miejscem lądowania niż inne lokalizacje.

Wyraził również przekonanie, że wróg będzie zaskoczony atakiem.

KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS

Później, jak sam zeznawał, stwierdził również, że ze względu na silną obronę Inchon Koreańczycy z Północy nie będą się spodziewać ataku; zwycięstwo pod Incheon pozwoli uniknąć strasznej zimowej kampanii; a poprzez inwazję na umocniony punkt na północy, siły ONZ będą mogły odciąć północnokoreańskie linie zaopatrzenia i komunikacji.

Zrodlo