Po obejrzeniu blasku Juana Soto, Astros czekają, aż ich supergwiazdy otrząsną się z wczesnego funku

HOUSTON — Zanim gwiazda New York Yankees Juan Soto pokazał widzom w Minute Maid Park, jak może wyglądać wciśnięcie sprzęgła, zanim pech zrzucił winę za brutalny początek i zanim faworyt ligi amerykańskiej przełknął otrzeźwiającą dawkę rzeczywistości, Jose Altuve wziął dwie brzydkie wahania i przegrał 0-2.

Altuve przybył w siódmej rundzie remisu. Jego Houston Astros nie strzelił gola po piątej rundzie w żadnym z pierwszych trzech meczów w tym sezonie. Dwie niedzielne serie w szóstej rundzie zatrzymały tę tendencję, ale Astros szukali więcej w poszukiwaniu pierwszego zwycięstwa.

Altuve to jedyny człowiek, który może przyspieszyć rozwój sytuacji. Jonathan Loáisiga podkręcił podkręconą piłkę, a Altuve sięgnął w pole karne drugiego pałkarza i wybił faul. Splunął na trzy obciążniki, które osiągnęły prędkość 98 mil na godzinę, i zepsuł kolejny. Ostatni przeleciał trzy cale nad jego strefą ataku i zmusił menadżera Yankees Aarona Boone’a do podjęcia decyzji.

Walka o osiem wyciągów Altuve powinna była dać Houston największą przewagę. Jest to rodzaj wyglądu, jaki niewielu wokół niego odtwarza – co jest prawdziwą przyczyną anemii Astros na początku sezonu i startu 0-4, o którym niewielu mogło marzyć.

„Nie takiego początku nikt się spodziewał” – powiedział przez tłumacza napastnik Yordan Alvarez. „Wiemy, jakim zespołem jesteśmy. Mieliśmy kiepski start i nadszedł czas, aby stąpać po ziemi i kontynuować szlifowanie.

Podczas gdy Altuve dotarł do pierwszej bazy, Boone wezwał południową łapę Caleba Fergusona. Pojawili się Alvarez i Kyle Tucker. To dwaj najlepsi w sporcie pałkarze z lewej strony na lewą, ustawieni tyłem do tyłu w kolejności odbijania właśnie z tego powodu: negowania wszelkiej postrzeganej przewagi plutonu, którą starają się stworzyć przeciwnicy.

Alvarez podszedł do tablicy świadomy tendencji Fergusona. W zeszłym sezonie jego fastball z czterema szwami stanowił 66,5 procent jego arsenału. Ferguson wystrzelił trzy z nich w kierunku Alvareza, każdy z prędkością większą niż 150 km/h, a wszystkie znajdowały się w strefie uderzenia. Alvarez nigdy nie zdejmował kija z ramienia.

„Nie wiem, dlaczego nie mogłem pociągnąć za spust” – powiedział Alvarez. „Patrzyłem na wideo po fakcie i nie wiem, dlaczego nie mogłem tam poskakać”.

Tucker przeszedł pieszo, zanim Alex Bregman odbił pierwszy narzut, jaki zobaczył, do drugiej bazy, kończąc kolejną bezproduktywną podróż przez serce kolejności odbijania Houston. Pech, kiepskie umiejscowienie odbitej piłki i wymiary boiska w martwym środku pola zdominowały niedzielną dyskusję w uciskanym klubie, ale brak jakiejkolwiek produkcji na najwyższym poziomie jest bardziej namacalnym winowajcą tego fatalnego początku.

Wymówki stały się wyjaśnieniami po porażce 4:3, która po raz pierwszy od 1978 roku dała Houstonowi wynik 0:4. W niedzielę oczekiwana średnia odbijania drużyny Astros wynosiła 0,359, ale łącznie zanotowano dziewięć singli i trzy trafienia poza bazą. Alex Verdugo zakończył mecz płynnym chwytem tonącego linera Tuckera o długości 244 stóp, który uzyskał oczekiwaną średnią odbicia na poziomie 0,620, co zakończyło remis na trzeciej bazie.

Alvarez unicestwił dwie piłki w najgłębszą część Minute Maid Park, z których każda została uderzona z prędkością co najmniej 170 km/h, a prawdopodobieństwo trafienia wynosiło co najmniej 80%. Jego strzał w dziewiątą rundę z bliżej Yankees, Claya Holmesa, pokonał odległość 900 metrów, ale nie był niczym więcej niż długim, głośnym wystrzałem w pełne ich popołudnie.

„Nie mieliśmy szczęścia” – powiedział menadżer pierwszego roku Joe Espada. „Yordan trafił dziś dwie piłki, które powinny były opuścić boisko, ale tak się nie stało. Podoba mi się walka, stary. Podoba mi się walka. O to właśnie chodzi. Daj sobie szansę. Walczysz do ostatniej sekundy meczu, a jeśli to zrobisz, znajdziesz się w dobrej sytuacji, aby wygrywać mecze.

Nieobecny w całym tym dialogu: latająca piłka Altuve o długości 341 stóp i oczekiwanej średniej odbicia wynoszącej 0,060, która wylądowała w kilku pierwszych rzędach Crawford Boxes. Home run w trzeciej rundzie to rutynowa piłka z powietrza na większości stadionów. Tutaj pomogło Houstonowi sporządzić kilka skądinąd żałosnych statystyk.

Altuve i pałkarz Jake Meyers z dziewięcioma dołkami są odpowiedzialni za zaledwie dwa home runy zespołu przy pierwszych 139 uderzeniach z at-batu. Houston ma w tym okresie osiem trafień poza bazą. Altuve zebrał trzy z nich. W pierwszych czterech meczach zespół oddał 41 uderzeń z biegaczy na pozycjach punktowanych. Sześć z ośmiu trafień to pojedyncze trafienia.

Tucker zaliczył trafienie poza bazą dopiero w niedzielę, podczas swojego 16. występu na boisku w sezonie. Po 19 występach na swoim koncie Alvarez wciąż szuka swojego pierwszego trafienia poza bazą.

„Na podjeździe czuję, że trochę się spieszyłem” – powiedział Alvarez, który ma bilans 2 na 17, „ale przy ostatnim uderzeniu czułem się komfortowo”.

Alvarez, Tucker i Alex Bregman zakończyli serię czterech meczów 10 na 49. Soto sam miał dziewięć trafień.

Należy wziąć pod uwagę wielkość próbki, ale w przypadku zawodników uderzających na drugim, trzecim i czwartym miejscu w kolejności odbijania Espady coś musi się poprawić. Houston strzelił cztery gole w pierwszych dwóch rundach serii. Kolejne 34 klatki zawierały siedem serii. Trzej z nich nie byli zatrudnieni.

„Jeśli będziesz naciskał do samego końca, wygramy niektóre z tych meczów” – powiedział Espada. „Widziałem to tutaj przez wiele, wiele lat. Wiem, że nie chcę widzieć wyniku 0-4, ale podoba mi się walka naszych chłopaków. Właśnie tego chcę każdego dnia.”

Cztery mecze to za mało, żeby kogokolwiek rozwścieczyć, zwłaszcza Espadę. W niedzielę rozpoczął konferencję prasową po meczu od pochwalenia eleganckiego zielonego garnituru reportera i przez całe pięciominutowe spotkanie z mediami nie tracił uśmiechu. Jego zespół nie skompromitował się w ten weekend, ale nie zrobił nic szczególnego.

Paniki nie ma, a jeśli jest, Espada jest mistrzem jej ukrywania. Gracze podzielili opinię swoich kapitanów, ale harmonogram nie uwzględnia miękkich miejsc do lądowania. Toronto Blue Jays przybędą w poniedziałek na serię trzech meczów. Siedem z dziesięciu meczów rozegranych później rozegrano z broniącym tytułu mistrzem World Series Texas Rangers.

„To cztery (straty), nie ma znaczenia, czy to jest w środku, na początku czy na końcu” – powiedział Espada. „To odporna grupa. Widzisz walkę, widzisz harówkę. To jest dokładnie ten zespół, który widziałem od wielu, wielu lat i który nie zamierza przestać walczyć.

Dwa miesiące temu Espada stwierdził, że „im bardziej nie masz rąk do pracy w tym zespole, tym lepiej grają”. Strategia ta może zadziałać tylko wtedy, gdy supergwiazdy zespołu będą dobrze sobie radzić. W ten weekend nikt tego nie zrobił, co zmusiło Espadę do pociągnięcia za każdy możliwy spust. W niedzielę uderzył gracza, który nigdy tego nie robi, i zepchnął kilku cennych zawodników z dużą dźwignią finansową w miejsce, w którym 31 marca mogliby znajdować się ich koledzy.

W ósmej rundzie Esapda poprosił José Abreu, aby po raz pierwszy od 3 lipca 2018 r. wystąpił po uderzeniu w talerz. Zanim uderzył, zobaczył cztery narzuty. Bryan Abreu w swoim debiucie w sezonie wykonał dwa razy pojedyncze trafienia, zbierając cztery outy dziennie po rzuceniu 26 narzutów.

Espada podał piłkę baseballową Joshowi Haderowi w dziewiątej tercji. Singiel Gleybera Torresa posłał Soto na talerz. Podczas starcia na siedmiu boiskach pomiędzy byłymi kolegami z drużyny Padres, Torres bez rzutu ukradł drugą bazę. Espada dał do zrozumienia, że ​​skupiono się wyłącznie na Soto.

„Nie ma nic lepszego” – powiedział Espada. „To pojedynek dwóch najlepszych graczy na świecie”.

Hader tracił do gry 2:1, ale dostrzegł dwa znakomite momenty, które wyrównały wynik. Kiedy się zapełni, planował podnieść ciężarek do pełnego zliczenia w boksie drugiego pałkarza. Osiągnął prędkość 96,3 mil na godzinę. Soto uderzył w płytkie lewe pole, posyłając Torresa do domu po zielonej akcji.

„To napastnik z najwyższej półki, który robi to, co robi i wykonuje swoją pracę” – powiedział Hader. „…Przechyl czapkę. Zawsze powiesz, że mógłbyś rzucić kolejny narzut, ale zrobiłem to, co chciałem, a dobry pałkarz czasami to zrobi.

Być może wkrótce w jego ślady pójdą niektórzy z jego kolegów z drużyny.

(Zdjęcie Yordana Alvareza: Tim Warner / Getty Images)



Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here