Dzień, w którym Joao Félix „rzucił wyzwanie” swojemu trenerowi na greenie

– To było do Lodiego. Nie, do prasy. Podczas propaganda nalegał na odbicie strzału w meczu Villarreal–Atletico; w skomplikowanych stosunkach pomiędzy Simeone i Joao Flixa. Tak, jak wiele razy w ostatnich latach, rozmawiamy o nich.

A jest tak, że w scenariuszu kolejnego pojedynku biało-czerwonych, tuż po tym, jak Portugalczyk ponownie zdecydował się na a Atleti-Baramiała miejsce scena, w której piłkarz świętował ze złością (normalne) i wskazywał trenerowi bramkę własnej drużyny (nie jest to normalne).

Joao Flix czekał, aby świętować w szatni Metropolitan: jego krzyk przy wejściu…

Odbiorca został uciszony dziwnymi teoriami tych, którzy piją tylko z jednego źródła, co ciekawe, zawsze tego samego. Ale ten zły gest Obecny zawodnik Barcelony po raz kolejny pokazał (tym razem przy świetle i stenografach), jak skomplikowane było współistnienie potężnego trenera i piłkarza, który miał zostać gwiazdą, ale któremu nigdy się to nie udało.

Możliwe przejście w półfinale

Wszystko to jest istotne po niedawnym pojedynku gdzie kibice biało-czerwonych Wziął to za swoje siódme miejsce, mimo że ma jeszcze pięć lat kontraktu. Rzeczywistość i klika, możliwość ponownego zmierzenia się, tym razem z miejscem w finale Ligi Mistrzów.



Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here