BJP Modiego straci większość w szoku wyborczym w Indiach, potrzebuje sojuszników dla rządu

Nowe Delhi Indie — Partia Bharatiya Janata (BJP) premiera Indii Narendry Modiego jest na dobrej drodze do utraty większości narodowej po poniesieniu poważnych strat w kluczowych państwach, co oznacza dramatyczną zmianę w krajobrazie politycznym, który zdominowała przez ostatnią dekadę.

BJP jest na dobrej drodze do wygodnego wyłonienia się jako największa partia w kraju w Lok Sabha, izbie niższej indyjskiego parlamentu. Jednak gdy we wtorek urzędnicy wyborczy ogłosili potencjalne szanse i wyniki sześciotygodniowych wyborów w Indiach, stało się jasne, że BJP będzie miała trudności z powtórzeniem wyników z lat 2014 i 2019.

W przeciwieństwie do obu tych wyborów, kiedy BJP samodzielnie zdobyła zdecydowaną większość w izbie liczącej 543 mandatów, przez większą część dnia jej przewaga i zwycięstwa oscylowały wokół 240 okręgów wyborczych. Półmetek to 272 mandaty.

Dla kontrastu, przewidywano, że opozycyjny sojusz INDIE, na którego czele stoi Partia Kongresowa, zdobędzie ponad 200 mandatów, co sugeruje znacznie zaciętą rywalizację, niż przewidywały sondaże wyjściowe. Opublikowane 1 czerwca po ostatniej fazie cyklu wyborczego w Indiach sondaże wyjściowe sugerowały, że BJP przekroczy swój wynik z 2019 r. wynoszący 303 mandaty.

Modi i jego partia nadal prawdopodobnie będą w stanie utworzyć kolejny rząd Indii, ale będą uzależnieni od grupy sojuszników, których wsparcia będą potrzebować, aby przekroczyć granicę 272 mandatów. Prognozuje się, że BJP wraz ze swoimi sojusznikami – ich koalicja znana jako Sojusz Narodowo-Demokratyczny (NDA) – zdobędzie około 290 mandatów we wtorek późnym popołudniem.

„Indie prawdopodobnie będą miały rząd NDA, w którym BJP nie będzie miała samodzielnie większości, a polityka koalicyjna zacznie nabierać realnego znaczenia” – powiedział Sandeep Shastri, krajowy koordynator Lokniti Network, programu badawczego w New Delhi Centrum Badań nad Społeczeństwami Rozwijającymi się (CSDS).

We wtorek wieczorem Modi w swoich pierwszych komentarzach po ogłoszeniu wyników oznajmił zwycięstwo NDA.

Analitycy twierdzą jednak, że werdykt wyborów rodzi pytania o strategię BJP. W miarę upływu czasu przeciągająca się kampania wyborcza w Indiach Modi, charyzmatyczny i polaryzujący premier Indii, w coraz większym stopniu siał strach w związku z rzekomym spiskiem opozycji mającym na celu przekazanie zasobów kraju muzułmanom kosztem większości Hindusów. W międzyczasie opozycja próbowała przekonać Modiego do osiągnięć gospodarczych jego rządu: chociaż kraj ten jest najszybciej rozwijającą się dużą gospodarką na świecie, wyborcy powiedzieli ankieterom przed wyborami, że głównymi zmartwieniami są dla nich wysoka inflacja i bezrobocie.

Hasło kampanii BJP „Abki baar, 400 paar (tym razem ponad 400)” wyznaczało cel 400 mandatów dla sojuszu i 370 mandatów dla samego BJP.

W wypowiedzi tej płynął „ton nadmiernej pewności siebie”, stwierdził Nilanjan Mukhopadhyay, biograf Modiego, w czasie, gdy wielu indyjskich obywateli miało do czynienia z realiami gwałtownie rosnących cen, bezrobocia i nierówności w dochodach tak dużych, że obecnie są one gorsze niż w czasach Brytyjskie rządy kolonialne. W rezultacie „lunatykowanie BJP doprowadziło do katastrofy” – powiedział Asim Ali, analityk polityczny i felietonista.

„Dzisiaj Modi stracił twarz. Nie jest już tą „niepokonaną osobą” i nie ma już w nim jego niezwyciężonej aury” – powiedział Ali.

Formowanie kolejnego rządu

W pewnym sensie werdykt wyborów niesie echa z 2004 roku, kiedy sondaże wyjściowe powszechnie oczekiwały, że inny urzędujący rząd BJP pod przewodnictwem ówczesnego premiera Atala Bihari Vajpayee uzyska miażdżący mandat.

Zamiast tego Kongres nieznacznie przewyższył BJP pod względem zwycięstw i utworzył rząd wraz z sojusznikami.

Ale rok 2024 to nie rok 2004. Pomimo niepowodzeń BJP jest nadal zdecydowanie największą partią w parlamencie i zdolną do utworzenia kolejnego rządu wraz ze swoimi sojusznikami z NDA. Przewiduje się, że Kongres, największa partia opozycyjna, zdobędzie około 100 mandatów, czyli mniej niż połowę liczby, jaką BJP uzyska po podliczeniu wszystkich głosów.

Klucz do urzędu premiera Indii będą jednak dzierżyć teraz dwie partie regionalne: Janata Dal-United ze stanu Bihar na czele z Nitishem Kumarem; oraz telugu Desam Party, kierowana przez Chandrababu Naidu w południowym stanie Andhra Pradesh. TDP prowadzi z 16 mandatami, a JD(U) z 12. Obie partie były już wcześniej w sojuszu z Partią Kongresową.

Chociaż BJP poczyniła zauważalne postępy w południowych Indiach – zwłaszcza w Kerali, gdzie oczekuje się, że zdobędzie swoje pierwsze w historii miejsce w Lok Sabha – jej ogólna liczebność została dotknięta poważnymi stratami w środkowych stanach, w których mówi się po hindi, które poniosła w ostatnie wybory.

W Uttar Pradesh, największym stanie Indii i kluczowym czynniku decydującym o tym, kto rządzi w kraju, partia hindusko-nacjonalistyczna przegrała w okręgu parlamentarnym Faizabad, gdzie znajduje się kontrowersyjna Świątynia Ram, zbudowana na ruinach XVI-wiecznego Babri Masjid. Modi poświęcił świątynię w styczniu.

Poświęcenie Świątyni Ram, nadzorowane przez Modiego, stanowiło najważniejszy element kampanii BJP mającej na celu mobilizację hinduskich wyborców. Partia straciła także kluczową siedzibę w Amethi, gdzie minister federalny Smriti Irani patrzy na porażkę. Irani odniósł spektakularne zwycięstwo nad Rahulem Gandhim, potomkiem rodziny Gandhi, większością 55 000 głosów w 2019 r. W tym roku Gandhi rywalizował z sąsiednim okręgiem wyborczym Rae Bareli i zdobył mandat z przewagą ponad dwukrotnie większą niż Modi jego siedziba, Varanasi, również w Uttar Pradesh.

BJP poniosła także straty w Maharasztrze, drugim pod względem politycznym stanie Indii. O godzinie 18:30 czasu indyjskiego (12:30 GMT), po przeliczeniu większości głosów, sojusz INDIE prowadził w 29 z 48 mandatów w tym stanie. Więcej mandatów ma jedynie Uttar Pradesh – 80. W 2019 r. sama BJP zdobyła 23 mandaty w Maharasztrze, a jej sojusznicy zdobyli kolejne 18.

Oprócz Maharasztry trzy inne stany, które były epicentrami indyjskiego kryzysu agrarnego i w których doszło do poważnych protestów rolników, również odnotowały straty dla BJP w porównaniu z 2019 r.: Haryana, Radżastan i Pendżab. BJP rządzi stanami Haryana i Radżastan.

Uroczystości Kongresowe

Gdy tylko we wtorek rano zaczęły pojawiać się pierwsze tendencje, zwolennicy Kongresu tłoczyli się w siedzibie partii w New Delhi. Kibice mieli na sobie białe T-shirty ze zdjęciami Rahula Gandhiego na plecach i machali flagami partii, z oczami wlepionymi w gigantyczne ekrany transmitujące na żywo wyniki.

„Teraz przynajmniej Hindusi będą mogli zabrać głos przeciwko okrutnemu BJP, który rządził nami przez ostatnie 10 lat. Więcej mandatów oznacza, że ​​mamy dobre zdanie i silną opozycję” – powiedział Suresh Verma, zwolennik Kongresu.

Zmiana składu kolejnego parlamentu Indii może również wpłynąć na sposób uchwalania ustaw. Krytycy oskarżają rząd BJP o przepychanie ustaw przez parlament bez dyskusji i debaty.

To nie będzie już łatwe, powiedział Shastri. „Bez wątpienia dla BJP będzie to znacznie trudniejsza przeprawa w parlamencie” – powiedział.

Analitycy twierdzą, że poza parlamentem osłabiony mandat może mieć wpływ na funkcjonowanie innych indyjskich instytucji demokratycznych, które krytycy zarzucają BJP o przywłaszczenie sobie polityki partyzanckiej.

„Pod rządami brutalnej większości instytucje w Indiach upadły pod rządami BJP. System władzy był bardzo scentralizowany na górze i Indie potrzebują tego rodzaju rządów koalicyjnych, aby ich demokracja przetrwała” – powiedział Ali.

Co dalej z BJP?

Kiedy już opadnie kurz wokół tych wyników, BJP dokona introspekcji, a dominujący duet Modi i Amit Shah, minister spraw wewnętrznych Indii, powszechnie postrzegany jako zastępca premiera, stanie przed trudniejszymi pytaniami. „Pojawią się pytania dotyczące wyobrażenia sobie Modiego jako przywódcy sojuszu, w którym musiałby znacznie częściej słuchać przywódców spoza BJP” – powiedział Shastri z CSDS.

Ali, analityk polityczny, również zauważył, że „BJP nie zrozumiała gruntu”, a grupa zwolenników wokół Modiego potencjalnie oślepiła jego partię. „To tak, jakby królowi opowiadano tylko te historie, które chciał usłyszeć” – stwierdził. „Dla BJP naprawdę ważne jest istnienie mechanizmu sprzężenia zwrotnego i decentralizacji władzy”.

W ciągu ostatniej dekady pod rządami większościowego rządu BJP pod rządami Modiego Indie spadły w kilku indeksach demokratycznych w związku z oskarżeniami o tłumienie sprzeciwu, opozycji politycznej i mediów. Modi jako premier przez ostatnią dekadę nie przemawiał na żadnych konferencjach prasowych.

Dzięki partnerom koalicyjnym, którzy będą kontrolować BJP, „będzie wytchnienie dla indyjskiego społeczeństwa obywatelskiego i krytyków rządu”, powiedział biograf Mukhopadhyay.

Dla wielu indyjskich muzułmanów wynik oznacza także ulgę.

Akbar Khan, 33-letni zbieracz śmieci, oglądając rezultaty swojej szanty w północno-wschodnim New Delhi, powiedział, że jest zachwycony. Chociaż w tendencjach wszystkie mandaty w Delhi są obecnie kierowane przez BJP, Khan powiedział, że „ludzie wyszli na ulice i walczyli w tych wyborach przeciwko [incumbent] rząd”.

Khan, który współpracuje także ze społecznościami zbieraczy śmieci w stanach takich jak Bihar i Jharkhand, powiedział: „Zacofane ekonomicznie kasty i klasy są bardzo zdenerwowane Modim, a jego polityka stwarzająca podziały nie przyniosła żadnych owoców w ich kuchni”.

Khan powiedział, że jako muzułmanin był zdenerwowany islamofobicznymi uwagami Modiego podczas kampanii reelekcyjnej, w której zrównał tę społeczność z „infiltratorami” i określił ich jako ludzi, „którzy mają więcej dzieci”.

„Hindusi musieli głosować przeciwko nienawiści Modiego i BJP” – powiedział.



Zrodlo