Arkusz oferty transferowej Wolves: Che Adams poszukiwany ze względu na głębokość ataku

Po przyjemnym sezonie, który w ostatnich kilku tygodniach zakończył się fatalnie – wygrawszy tylko jeden z ostatnich 10 meczów w Premier League i przegrawszy siedem z nich – Wolves stoi przed ważnym oknem transferowym.

Po zajęciu 14. miejsca muszą wykorzystać pozytywne miesiące kampanii, zamiast przenosić jej nieklimatyczne zakończenie na lata 2024–2025.

Przed nami wiele niewiadomych dotyczących nadchodzącego okna: kto może odejść? Co to może oznaczać, dla których przybywają nowe twarze? Są jednak rzeczy, których możemy być pewni bardziej.

Oto spojrzenie na wspaniałe lato Wolves.


Na jakie stanowiska patrzą tego lata?

Jak w pozornie każdym okienku w ciągu ostatnich kilku lat, priorytetem będzie dodanie specjalistycznego środkowego napastnika. Możliwe, że nawet dwa. To pozycja, której brakowało im, odkąd Raul Jimenez, który dołączył do Fulham zeszłego lata, był w doskonałej formie.

Poszukiwania numeru 9 trwały zbyt długo i nie można pozwolić na ich dalsze przedłużanie.

Ale będą też inne kwestie do rozwiązania. Potrzebują dodatkowej głębi na innych pozycjach napastników, potencjalnych wzmocnień dla swoich dublerów na skrzydłowych, prawdopodobnie kolejnego środkowego obrońcy, a następnie zmienników dla kluczowych graczy, których zdecydują się sprzedać.

Na jakich graczy patrzą?

Wiadomo, że Che Adams jest celem, a rozmowy są już na zaawansowanym etapie i istnieje wyraźna możliwość dołączenia do Wolves po wygaśnięciu jego kontraktu w Southampton latem.

Napastnik Chelsea Armando Broja to także zawodnik podziwiany przez Gary’ego O’Neila. Kiedy w styczniu Wilki pytały o umowę pożyczki, proponowana cena zakupu letniej opcji kupna była znacznie wyższa niż wycena zawodnika przez Wolves, ale jeśli Chelsea obniży swoje żądania, można się spodziewać, że Wilki będą w mieszance.

Możliwe jest również, że wrócą do kontraktu z Nico Elvedim z Borussii Mönchengladbach, jeśli przejdą na wzmocnienie środkowego obrońcy. Reprezentant Szwajcarii podpisał nowy kontrakt z niemieckim klubem zeszłego lata, kiedy jego propozycja przeprowadzki do Molineux nie doszła do skutku, zawiera ona jednak klauzulę odstępnego, szacowaną na około 8,5 miliona funtów.


Che Adams świętuje awans w Southampton (Alex Pantling/Getty Images)

Jakie ruchy już wykonali?

Związanie Tommy’ego Doyle’a stałym, czteroletnim kontraktem wydawało się prawdopodobne od chwili, gdy dołączył do zespołu z Manchesteru City. Cena zakupu wynosząca 4,3 miliona funtów sprawiła, że ​​uruchomienie opcji było oczywiste. Opcja ta została aktywowana na początku tego miesiąca, a Doyle zostanie stałym zawodnikiem Wolves od 1 lipca.

Przeprowadzka dla Adamsa to kolejna ważna decyzja, którą należy podjąć wcześniej, ale rozmowy na temat nowych kontraktów i przyszłości wypożyczonych zawodników Wolves zostały w trakcie sezonu zawieszone.

Kto podejmie kluczowe decyzje latem?

Po okresie, w którym superagent Jorge Mendes odgrywał kluczową rolę w przyjściach i odejściach Wolves, od zeszłego lata dyrektor sportowy Matt Hobbs przejął mocniej stery.

głębiej

GŁĘBIEJ

Matt Hobbs z Wolves: „Lubię znajdować Maxa Kilmana lub Joao Gomesa, zanim kogokolwiek innego”

Tego lata Hobbs ma poprowadzić proces transferu, a główny trener Gary O’Neil będzie miał duży wpływ na przyszłe i przyszłe transfery, a kluczowy wkład będą mieli szefowie rekrutacji Ben Wrigglesworth i Elliot Sutcliffe.

Ostatecznie jednak politykę określą właściciele Fosun, których na miejscu reprezentuje prezes wykonawczy Jeff Shi, zatem to oni i on będą mieli ostatnie słowo w sprawie wszelkich transakcji, biorąc pod uwagę, że to oni podpiszą czeki.

Nico Elvediego


Wilki mogą wrócić do Nico Elvediego w Borussii Mönchengladbach (Christof Koepsel/Getty Images)

Kogo będą chcieli sprzedać?

Napastnicy Fabio Silva, Goncalo Guedes i Daniel Podence zakończyli sezon na wypożyczeniach i wszyscy mają nadwyżkę w stosunku do wymagań Wolves. Cała trójka będzie dostępna do transferu.

Znalezienie kupca na 28-letniego Podence’a może być łatwiejsze niż w przypadku pozostałych dwóch zawodników, ponieważ jego wartość księgowa będzie niższa w bilansie Wolves. Jeśli kluby nie będą w stanie zgromadzić gotówki, można rozważyć dalsze wypożyczenia.

Od pewnego czasu panowała również zgoda co do tego, że tegoroczne lato jest naturalnym momentem odejścia Pedro Neto, więc Wilki nie będą mu przeszkadzać, jeśli otrzymają ofertę opiewającą na kwotę około 60 milionów funtów.

Można szukać innych, ale nie ma nikogo innego, kogo Wilki byłyby chętne lub zadowolone do sprzedania.

głębiej

GŁĘBIEJ

Pedro Neto zawodnikiem sezonu Wolves

Którym zawodnikom wygasają kontrakty? Kto ma odnowić?

Żadnemu starszemu zawodnikowi nie wygasają kontrakty, ale Nelson Semedo, Craig Dawson i Pablo Sarabia rozpoczną ostatni rok swoich kontraktów tego lata, więc konieczne będzie podjęcie decyzji w sprawie całej trójki.

Co może się wydarzyć najpierw?

Wolves w idealnym przypadku chcieliby mieć jasność co do przyszłości Neto i innych ich klejnotów koronnych – Rayana Ait-Nouriego, Joao Gomesa i Matheusa Cunha – zanim przystąpią do licytacji nowych zawodników, ale taki luksus rzadko jest dostępny w oknach transferowych.

W rzeczywistości prawdopodobnie będą obracać wiele płyt w całym oknie.

Pedro Neto


Przyszłość Pedro Neto będzie kluczowym elementem układanki Wolves tego lata (Naomi Baker/Getty Images)

Jakie jest ich stanowisko PSR?

W przeciwieństwie do zeszłego lata, Wilki nie spodziewają się, że tym razem będą blisko przekroczenia PSR, więc obawa przed odliczeniem punktów na podstawie wydatków będzie mniejsza.

Wszelkie ograniczenia w tym roku będą w większym stopniu wynikać ze zmiany podejścia Fosun do wydatków, co oznacza, że ​​Wilki będą musiały pozyskać wszelkie znaczące fundusze transferowe poprzez sprzedaż.

Jaki mają budżet?

Budżet netto Wilków będzie prawdopodobnie bliski zeru. Wydaje się, że minęły już czasy, gdy Fosun wstrzykiwał miliony funtów na kupno zawodników lub gdy Mendes parkował swojego najnowszego, wschodzącego zawodnika w Wolves na sezon, a niektórzy z nich dobrze się sprawdzali.

Wolves mają jednak kilka cennych aktywów, które powinny wzbudzić zainteresowanie, więc prawdopodobne jest, że będą chcieli zarobić na jednym lub dwóch zawodnikach i przeznaczyć je na opłacenie nowych graczy.

Hobbs i O’Neil mają po prostu nadzieję, że Fosun udostępni wszystkie napływające pieniądze do reinwestycji.

(Zdjęcie na górze: Fran Santiago/Getty Images)

Zrodlo