Setki Meksykanów protestują pod ambasadą w Madrycie po tym, jak nie mogli głosować w wyborach

Meksyk decyduje obecnie o swojej przyszłości, ale zagranica ma problemy z głosowaniem w wyborach prezydenckich. Zarejestrowało się prawie 12 000 Meksykanów mieszkających w naszym kraju, a w związku z zamknięciem punktów wyborczych na większości terytorium kraju, wielu osobom przebywającym w Hiszpanii nie udało się tego zrobić.

Powinni byli głosować kilka godzin temu w ambasadzie Meksyku w Madrycie, a problemy nadal występują. Tak naprawdę na oddanie głosu wciąż czekają setki osób. Problem, który zauważono nie tylko w Hiszpanii, ale także w krajach takich jak Wielka Brytania, w różnych ambasadach lub konsulatach czy w Wielkiej Brytanii.

Ambasady i konsulaty te nie przekazały zbyt wielu informacji, a dowodem na to jest fakt, że o tej porze rano, jak możemy zobaczyć w Hiszpanii, w Ambasadzie Meksyku w Madrycie, w stolicy Hiszpanii, wielu nie było w stanie głosować na Meksykanów.

Prawie 100 milionów Meksykanów ma datę, w której sondaże wskazują na oficjalną kandydatkę Claudię Sheinbaum jako zdecydowaną faworytkę do zwycięstwa w wyborach prezydenckich. A wszystko to w trakcie kampanii naznaczonej przemocą, podczas której zamordowano ponad trzydziestu kandydatów. W rzeczywistości w tym samym dniu wyborów zamordowano innego kandydata.



Zrodlo