Jak agenci federalni chronią kandydatów w śmiercionośnym sezonie wyborczym w Meksyku

Kiedy LeBaronowi po raz pierwszy przydzielono zespół ds. bezpieczeństwa, był niechętny. Nie pozwolił nawet Ayali prowadzić. „Nie doceniłem go” – powiedział.

Jednak obecnie LeBaron przyznaje, że polega na swoim zespole bezpieczeństwa. Agentka Ayala nigdy nie jest daleko i wypatruje niebezpieczeństwa.

Ayala wyjaśniła, że ​​zespół bezpieczeństwa ustępuje jedynie wtedy, gdy LeBaron prowadzi kampanię w odległych obszarach, gdzie obecność Gwardii Narodowej prawdopodobnie doprowadziłaby do konfrontacji z lokalnymi kartelami.

Jednak nie wszystkie zagrożenia bezpieczeństwa wynikają z przestępczości zorganizowanej. Podczas jednego z wydarzeń LeBaron i 700 innych osób wjechali konno do miasta, a szybka reakcja Ayali zapobiegła upadkowi grubej gałęzi drzewa na Johnson Berlin, żonę LeBarona.

Ubrany w nienagannie wyprasowaną koszulę z krótkim rękawem, Ayala wyjaśnił, że jego zadaniem jest być elastycznym i ułatwiać kampanię kandydata, ale nie utrudniać jej. Oznacza to, że plany są tworzone — i zmieniane — na bieżąco.

„Zapewnianie bezpieczeństwa na szlaku kampanii różni się od zwykłej ochrony VIP-ów” – stwierdziła Ayala.

“Wszystko się zmienia. Musimy być w gotowości przez cały czas, bez luksusu planowania tras głównych, drugorzędnych i trzeciorzędnych, które będą objęte standardową ochroną dyplomatyczną”.

Ayala zwraca uwagę, że wielu polityków wysokiego szczebla ma napięty harmonogram dnia, zorganizowany przy pomocy dużego personelu. Ochrona kandydatów takich jak LeBaron wymaga jednak większej płynności.

Zespoły ochrony nie zawsze jednak odnoszą sukcesy. Ostatniego dnia kampanii Jose Alfredo Cabrera, kandydat z Guerrero, został zamordowany, mimo że miał zespół bezpieczeństwa Gwardii Narodowej.

Ayala obwiniała nowe protokoły za tworzenie luk w zabezpieczeniach. Powiedział, że wymagają od agentów Gwardii Narodowej noszenia mundurów i zachowywania odpowiedniej odległości od kandydatów.

Nowe zasady „nie przestrzegają zwykłych protokołów ochroniarzy, które wymagają, abyś przez cały czas znajdował się jak najbliżej dyrektora” – wyjaśnił.

Ayala podkreślił również potrzebę dostosowania się podczas podróży z kandydatami, czego jego zdaniem nowe przepisy nie uwzględniają.

„Kiedy nie ma planu, musisz zrobić wszystko w tej chwili. Zwykłe protokoły, takie jak zakaz prowadzenia pojazdów nocą, nie mają już zastosowania” – powiedział.

Jeździec trzyma się, wchodząc na ring na grzbiecie byka podczas rodeo, na którym LeBaron brał udział w kampanii [Lexie Harrison-Cripps/Al Jazeera]

Zdolność Ayali do adaptacji została wystawiona na próbę po raz ostatni, kiedy LeBaron opuścił ostatni wiec swojej kampanii o 23:00 w Matachi, obszarze znanym jako szczególnie niebezpieczny.

W trakcie wydarzenia Ayala otrzymała informację, że uzbrojeni mężczyźni w około 20 pojazdach patrolują okoliczne ulice.

Dwugodzinna podróż powrotna do domu LeBarona zapowiadała się niebezpieczna. Czas odgrywał kluczową rolę: każda sekunda na otwartej przestrzeni była sekundą w niebezpieczeństwie.

Wcześniej LeBaron zawsze nalegał, aby złamać protokół i siedzieć z przodu, ale teraz postępował zgodnie z instrukcjami agenta i siadał z tyłu z żoną. Dwie ciężarówki Gwardii Narodowej wjechały w pojazd kandydata.

Podczas jazdy Johnson Berlin zauważył jadącą za nimi nierówną ciężarówkę, której reflektory migały przez tylną szybę. Strach pojawił się w jej oczach, gdy ciężarówka wielokrotnie próbowała wyprzedzić pędzący konwój.

W stanie najwyższej gotowości agenci Gwardii Narodowej wycelowali broń w ciężarówkę, a zielone lasery ich broni palnej odbiły się od pojazdu, gdy w końcu minął konwój i zniknął w nocy.

Ayala, LeBaron i konwój nadal leciały wiejskimi drogami, a Ayala ściskała wiodący pojazd, nie dalej niż kilka stóp dalej. Pędzili na czerwonych światłach, osiągając prędkość 180 kilometrów na godzinę (120 mil na godzinę).

Ale potem pościg nagle ustał. Potrzebowali benzyny.

„Jesteśmy w trakcie czegoś, co przypomina pościg z dużą prędkością, kiedy musimy zatrzymać się na pół godziny, aby zatankować paliwo. Jest to wyjątkowo nieefektywne i niebezpieczne” – zauważył później LeBaron, gdy w końcu udało mu się wrócić do względnego bezpieczeństwa swojego domu.

Ale kampania w końcu się skończyła. Nie pozostało mu nic innego, jak tylko czekać na wynik niedzielnych wyborów i zobaczyć, dokąd poprowadzi go życie.

Zrodlo