Podsumowanie 6. Dnia Otwartego Francji: łzy Olgi Danilovic, zwycięstwo Coco Gauff, wzruszenie Andreya Rubleva

Witamy ponownie na odprawie French Open, gdzie Sportowiec będzie wyjaśniał historie kryjące się za historiami każdego dnia turnieju.

Szóstego dnia turnieju Roland Garros 2024 pięknie zwyciężyła Coco Gauff, radość i smutek Suzanne-Lenglen oraz wytrwałość Andreya Rubleva.

Jeśli chcesz śledzić nasze fantastyczne relacje z tenisa, kliknij tutaj. I śledź relację na żywo z French Open 2024.


Czy Coco Gauff odkryła, jak przetrwać burzę?

Największą zmianą w Coco Gauff w ciągu ostatniego roku nie był tytuł mistrza US Open ani pewność siebie, jaką daje pierwszy turniej Wielkiego Szlema.

To jest duże. Większa może być umiejętność Gauffa do zaakceptowania faktu, że w każdym meczu będą momenty, w których wszystko pójdzie nie tak.

Jej serwis może być chwiejny. Jej forhend może stracić orientację. Musi po prostu przetrwać burzę, dopóki się nie zresetuje — albo pozwolić przeciwnikowi poczuć, jak gromadzą się chmury.

To właśnie tam Gauff próbowała rozegrać swój piątkowy mecz z Dayaną Yastremską z Ukrainy na turnieju Roland Garros. Miała tempomat przez półtorej godziny, bo Yastremskiej, czasami niebezpiecznej zawodniczce, skłonnej do serii zwycięstw i błędów, zabrakło jej sił. Gauff? Była cholernie dobra, gdyby nie to, że miała trudności z przełamaniem 50 procent przy pierwszych podaniach. A potem sprawy się skomplikowały – drugi serwis po rzucie, podwójne błędy, brak pewności w forhendach. Nawet jej wierny bekhend, jeden z najlepszych w sporcie, stracił swój zwykły zamek. Krzywo.

Yastremska wygrała jeden gem, potem drugi i groziła wygraniem drugiego seta. To był ten moment, w którym rok temu Gauff mogła zacząć skakać po korcie lub uderzać rakietą w glinę.


Coco Gauff odzyskała równowagę w kluczowym momencie. (Dan Istitene / Getty Images)

W piątek myślała o czymś innym.

„Chciałem tylko przypomnieć sobie, że jestem w lepszej sytuacji. To ja mam przewagę seta i double breaka” – powiedziała po tym, jak pozwoliła Yastremskiej wystrzelić wystarczającą liczbę piłek poza linię bramkową, aby zakończyć mecz 6-2, 6-4.

„Są chwile, kiedy tracisz seta i masz przerwę i musisz sobie powiedzieć, że wszystko jest w porządku. To po prostu naprawdę wytrąca Cię z równowagi.”

Jest jeszcze jedna rzecz, którą Gauff lubi sobie ostatnio powtarzać.

„Miliardy ludzi nawet nie wiedzą, kim jesteś. Dlatego mecze nie są tak duże, jak się czasem wydaje.

Innymi słowy, w żargonie jej kohort z pokolenia Z, nie jest to aż tak głębokie.

Teraz Gauff wraca do drugiego tygodnia French Open na czerwonej glinie, która prawdopodobnie pasuje jej do gry lepiej niż jakakolwiek inna nawierzchnia. Może biegać cały dzień, a jeśli paryska pogoda kiedykolwiek zagrozi termometrom, piłka zacznie wpadać w jej strefę uderzenia i zapewni jej dodatkowe milisekundy na forhendzie, które pomogły jej dostać się do finału dwa lata temu, gdy miała zaledwie 18 lat.

Zmierzy się z Elisabettą Cocciaretto z Włoch, 51. na świecie, 23 lata i po raz pierwszy grająca w czwartej rundzie Wielkiego Szlema. Gauff grała z nią dwa razy i oba wygrała, ostatnio w lutym w Dubaju, ale nigdy nie grała na mączce, którą Cocciaretto uwielbia.

Opisała swojego przeciwnika jako wojownika. „Wiem, że muszę tam podjechać z silną mentalnością” – powiedziała.

Wygląda na to, że z każdym miesiącem jest coraz silniejszy.


Radość i smutek na Suzanne-Lenglen

Donna Vekic wyglądała, jakby miała zaraz zwymiotować, gdy piłka przepraszająco wpadła do siatki.

Podwójny błąd, w dogrywce prowadziła 6:2, mając 4 punkty do zwycięstwa.

Dwie szanse na podanie w meczu zniknęły.

Powaliła Olgę Danilovic, serbską kwalifikantkę, która około 16 godzin wcześniej w pierwszym secie pokonała Danielle Collins z numerem 10 na świecie. Wróciła do formy po przegranej w drugim secie. Przegrupowała się.

Teraz było 7-7, a ona chciała, żeby glina ją pochłonęła.

Trzy punkty później, gdy Danilovic wyprowadziła forhend na linię obrony i wygrała w dogrywce 10:8, a następnie w całym meczu, upadła na podłogę, śmiała się przez sekundę, a potem zapłakała z czymś w rodzaju ulgi. Gdy to się skończyło, ledwo mogła mówić, łkając z radości i dziękując tłumowi. Jedna rzecz, którą mogła powiedzieć?

„Czasami w tenisie trzeba cierpieć”.

Danilovic, numer 125 na świecie, opowiedziała o tym, jak Novak Djokovic, jej rodak, cierpliwie ją wspierał, cierpliwie znosząc swój czas, w imieniu rodaczki z Belgradu, której ojciec miał problemy, kiedy po raz pierwszy przybył do miasta, aby grać w koszykówkę dla Partizana, ponieważ pochodził z Sarajewa. Danilovic przeżyła okropny czas w trasie, a kontuzje nieustannie zakłócały jej talent, który potrzebował jedynie serii meczów, aby wydobyć się na pierwszy plan. W dogrywce zachwiała się, podobnie jak Vekic, ale pozostała twardo stąpająca po ziemi i zrównoważona, gdy było to konieczne, celowo wykonując wślizgi do dropshotów i pochylając się nad piłką, aby uwolnić lewe ramię i poprowadzić ją lassem po boisku.

Przez chwilę w Paryżu, siedząc na ziemi i ogarnięta emocjami, gdy tłum wiwatował wokół niej, czuła, że ​​jej się udało. Teraz rozpoczyna się runda 1/8 finału, w której przeciwnikiem będzie piąta rozstawiona i mistrzyni Wimbledonu Marketa Vondrousova.


Czy „minister szczęścia” znów jest sobą?

Po raz pierwszy od dłuższego czasu Ons Jabeur znów wygląda jak ona na korcie tenisowym.

Odkąd przegrała w zeszłorocznym finale Wimbledonu, ma wrażenie, że ciąży na niej ciężar. To samo powiedziała w piątek, zdradzając, że „czasami śpię w nocy i myślę tylko o tym, co powinnam zrobić inaczej”.

Być może jednak znów zaczyna wychodzić na boisko i znajduje odrobinę komfortu na korcie po zmaganiach z kontuzją kolana przez większą część roku. Z pewnością jej poziom jest obecnie wyższy niż przez cały rok, a Friday Jabeur dotarła do czwartej rundy, pokonując Kanadyjkę Leylah Fernandez w prostych setach, a jej występ był pełen znakomitych strzałów, jakich się po niej spodziewaliśmy.

Po meczu opowiedziała, jak pozwolić sobie na bezbronność i nie odczuwać presji, by żyć zgodnie ze swoim pseudonimem „Ministra szczęścia”.


Ons Jabeur odzyskuje formę. (Bertrand Guay / Agence France-Presse za pośrednictwem Getty Images)

„Czuję, że jeśli jestem Ministrem Szczęścia, muszę być szczęśliwy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, wiesz, co jest błędne. Czuję, że to niewłaściwe i ja też wysyłam zły sygnał” – powiedziała.

„Zawsze chcę powiedzieć, że denerwuję się, jestem smutny i akceptuję te uczucia i jest to w porządku. Nie zawsze jest to szczęśliwe życie. Oczywiście okłamywałbym wszystkich innych i siebie.

„Dla mnie oznacza to bycie prawdziwym dla siebie, prawdziwym dla was. Cały czas płaczę. Mogę być smutny, ale jeśli ktoś – no wiesz, napisze mi miły komentarz lub powie mi coś miłego, to całkowicie odmieni mój dzień, więc staram się robić to samo.

Następnym krokiem Jabeura będzie interesujący mecz czwartej rundy z potężną Duńczykiem Clarą Tauson.


Strzał dnia


📅 Dzisiejsze wyniki:

  • 🇷🇸 Olga Danilović def. 🇭🇷 Donna Vekić, 0-6, 7-5, 7-6(8)
  • 🇮🇹 Elisabetta Cocciaretto def. 🇷🇺 Ludmiła Samsonowa (17), 7-6(4), 6-2
  • 🇷🇺 Anastazja Potapowa def. 🇨🇳 Wang Xinyu, 7-5, 6-7(6), 6-4
  • 🇺🇸 Coco Gauff (3) def. 🇺🇦 Dayana Yastremska (30), 6-2, 6-4
  • 🇨🇿 Marketa Vondrousova (5) def. 🇫🇷Chloe Paquet, 6-1, 6-3
  • 🇩🇰Klara Tauson def. 🇺🇸 Sofia Kenin, 6-2, 7-5
  • 🇹🇳 Nasz Jabeur (8) def. 🇨🇦 Leylah Fernandez (31), 6-4, 7-6(5)
  • 🇵🇱 Każdy Świątek (1) def. 🇨🇿 Marie Bouzkova, 6-4, 6-2
  • 🇮🇹 Matteo Arnaldi def. 🇷🇺 Andriej Rublow (6), 7-6, 6-2, 6-4
  • 🇮🇹 Jannik Grzesznik (2) def. 🇷🇺 Paweł Kotow, 6-4, 6-4, 6-4
  • 🇬🇷 Stefanos Tsitsipas (9) def. 🇨🇳 Zhang Zhizhen, 6-3, 6-3, 6-1
  • 🇫🇷 Corentin Moutet def. 🇦🇹 Sebastian Ofner, 3-6, 6-4, 6-4, 6-1
  • 🇪🇸 Karol Alcaraz (3) def. Sebastian Korda (27), 6:4, 7:6(5), 6:3

📅 Dzisiejsze niedokończone mecze:

  • 🇵🇱 Hubert Hurkacz (8) 6-3, 7-6(0), 2-1* 🇨🇦 Denis Shapovalov, drugi za Simonne-Mathieu
  • 🇧🇪 Zizou Bergs (Q) 3-6, 1-2* 🇧🇬 Grigor Dimitrov (10), drugi na korcie 14
  • 🇺🇸 Ben Shelton (15) 4-5* 🇨🇦 Felix Auger-Aliassime (21), drugi za Suzanne-Lenglen

📅 Najciekawsze sobotnie wydarzenia:

  • 🇧🇪 Elize Mertens (25) kontra 🇰🇿 Elena Rybakina, pierwsza na Philippe-Chatrier
  • 🇨🇿 Tomas Machac kontra 🇷🇺 Daniil Miedwiediew (5), drugi na Suzanne-Lenglen
  • 🇨🇳 Zheng Qinwen (7) kontra 🇷🇺 Elina Avanesyan, pierwsza na Suzanne-Lenglen
  • 🇸🇰 Józef Kovalik (LL) vs. 🇩🇰 Holger Rune (13), trzeci na Simonne-Mathieu
  • 🇨🇦Bianca Andreescu vs. 🇬🇧 Jasmine Paolini (12), druga za Simonne-Mathieur
  • 🇦🇺 Alex de Minaur (11) kontra 🇩🇪 Jan-Lennard Struff, pierwszy na korcie 14
  • 🇷🇺 Mirra Andreeva kontra 🇺🇸 Peyton Stearns, trzecia na korcie 7
  • 🇦🇷 Tomas Martin Etcheverry (28) kontra 🇳🇴 Casper Ruud (7), czwarty na Suzanne-Lenglen
  • 🇪🇸Paula Badosa vs. 🇧🇾 Aryna Sabalenka (2), druga na Philippe-Chatrierze
  • 🇦🇷 Francisco Cerundolo (23) kontra 🇺🇸 Tommy Paul (14), trzeci na korcie 14
  • 🇺🇸 Madison Keys (14) kontra 🇺🇸 Emma Navarro (22), trzecia na Suzanne-Lenglen
  • 🇷🇸 Novak Djoković (1) vs. 🇬🇧 Lorenzo Musetti (30), sesja nocna na Philippe-Chatrier

Opowiedz nam, co zauważyłeś szóstego dnia, gdy sytuacja będzie się toczyć dalej…

(Górne zdjęcie Olgi Danilovic: Robert Prange / Getty Images)



Zrodlo