Holger Rune i Patrick Mouratoglou: Jak gwiazda tenisa radzi sobie na krawędzi

PARYŻ, Francja – Był moment, późnym wieczorem w czwartek w Paryżu.

Około północy, gdy było zimno i wietrznie, kibice tłoczyli się na korcie 14, w pobliżu zachodniego krańca Rolanda Garrosa, aby stawić czoła najnowszemu kryzysowi w sadze o 21-letnim Holgerze Rune, księciu duńskiego tenisa.

Opóźniony przez deszcz mecz dzień-noc był mikrokosmosem jego krótkiej kariery: błyskotliwy zryw na początku, tyle obietnic, tyle brawury, a potem zamieszanie i zamieszanie. Dwusetowe prowadzenie zamieniło się w deficyt 5:0 w piątym secie w dogrywce z bardzo młodym (22) i bardzo zielonym Flavio Cobollim z Włoch. Cobolli właśnie gonił dwie łatwe bramki nad głową, które Rune uderzył jak człowiek, który stracił nerwy, kradnąc punkt, którego zdobycie nie miało sensu.

Rune, świat nr 4 latem 2023 r., a obecnie nr 13, miał wkrótce wysublimować się w mroku nocy i oddalić się od narracji, która zapoczątkowała jego oczekiwaną sławę: bycie rywalem swojego młodszego przyjaciela tenisa, Carlosa Alcaraza na następną dekadę.

Nic takiego nie zrobił.

Cobolli oddał pierwszy serwis na kort Ad z wystarczającą ilością ciepła, aby wytrącić i tak już zdezorientowanego Rune’a z równowagi, ale po raz pierwszy w dogrywce jego akcja uzyskała równy efekt, a nawet znacznie lepszy. Rune uderzył zwycięzcę slapshotem tak szybko, że zdawało się, że nie odbił się, zanim uderzył w plandekę, a on uciekł, oddając strzały w rogach, przechodząc z obrony do ataku dodatkowym skrętem bioder.


Powrót Rune’a do przerwy był niezwykły (Mateo Villalba/Getty Images)

Myślał o jednym ze swoich bohaterów z dzieciństwa, Rogerze Federerze, i słynnym meczu na Australian Open w 2020 roku z czeladnikiem determinizmu mianowniczego Tennysem Sandgrenem, kiedy ten ostatni zdobył siedem punktów meczowych, ale Federer zachował spokój i agresję, aby zwyciężyć, tak jak zwyciężył Rune 6-4, 6-3, 3-6, 3-6, 7-6(7) w ciągu prawie czterech godzin.

głębiej

GŁĘBIEJ

Roger Federer, mistrz odkrywania na nowo

„Nie wiem, jak to wyglądało, po prostu tak się stało” – powiedział Rune chwilę później. „Roger zawsze jest bardzo zrelaksowany, kiedy gra. Powiedziałem sobie: „OK, spróbujmy się zrelaksować”. Potem zacząłem lepiej uderzać. Więcej wolności, wróciłem na właściwe tory.”

Być może, ale może, w przyszłości ten mecz będzie kolejnym rodzajem mikrokosmosu na resztę jego kariery, pełną zawirowań spiralą w dół, a potem relaksem, agresją i sukcesem w obliczu zejścia z krawędzi, kiedy wygląda na to, że wszystko rozpłynęło się w powietrzu i hałasie.


Holger Rune nie jest dla każdego.

Zawsze odważny i pewny siebie, nawet w swoich pierwszych ważnych meczach etapowych trzy lata temu nie waha się wyrazić swojego zamiaru (a nie marzenia) zdobycia największych tytułów w sporcie. Starsi gracze czasami karcą go za drwiny na korcie, taktykę grania na zwłokę, a nawet okazjonalne polowanie na głowy przy krótkich piłkach. Często śledzi swoje porażki z wyjaśnieniami, które czasami mogą zostać uznane za wymówkę. Choroba, złe struny, źle naciągnięte struny i tym podobne.

Ale postacie takie jak Rune od dawna zapewniają niezbędną równowagę w tym sporcie: zuchwały, zły chłopiec, który przełamuje dżentelmenski połysk tenisa, w który lubi się otulać, którego tenisowe życie nie zapewnia korzyści w postaci solidności na początku lub gładkiej ścieżki wspinania się w górę do ostatecznego sukcesu — choć nigdy nie jest od niego zbyt daleko.


Duński tyro ma tendencję do marszczenia piór (Julian Finney/Getty Images)

„Holger jest zwycięzcą” – powiedział w niedawnym wywiadzie jego były i obecny trener Patrick Mouratoglou. „Zawsze był zwycięzcą”.

Tenis potrzebuje zwycięzców. Potrzebuje także złoczyńców. Rune zamierza być jednym i drugim.

Mouratoglou powinien wiedzieć. Zwerbował Rune’a do swojej akademii we Francji, gdy miał 13 lat i od tego czasu w mniejszym i większym stopniu nadzorował jego rozwój, wraz z matką Rune’a, Aneke, która niewątpliwie jest dyrektorem generalnym Team Rune.

W 2022 roku został współgłównym trenerem wraz z wieloletnim trenerem Rune Larsem Christensenem. Mouratoglou opuścił skład wiosną 2023 roku, ale Rune sprowadził go z powrotem kilka miesięcy później.

Potem rozstali się po US Open, a Rune sprowadził do drużyny Borisa Beckera, sześciokrotnego mistrza Wielkiego Szlema z dużym doświadczeniem w radzeniu sobie z niebezpieczeństwami związanymi z młodymi talentami, bogactwem i sławą.

głębiej

GŁĘBIEJ

„Boom Boom” powraca – i wciąż jest jedną z największych gwiazd tego budynku

Trwało to kilka miesięcy, ale nie trwało.

Becker stwierdził, że nie może poświęcić zawodnikowi wystarczającej ilości czasu. Potem sprowadził Severina Luthiego, szwajcarskiego trenera tenisa, który wcześniej współpracował ze Stanem Wawrinką, a także szwajcarskiego idola tenisa, który przyszedł mi na myśl po meczu z Cobollim.

Trwało to około miesiąca.

W lutym Mouratoglou powrócił.


Rune szukał stabilności w swoim ustawieniu trenerskim (Dan Istitene/Getty Images)

Chaos panujący w pudełku Rune’a nie miał pozytywnego wpływu na jego grę w tenisa. W 2022 roku zdobył trzy tytuły, ale w zeszłym roku tylko jeden i w tym jeszcze nie zdobył żadnego. Rzucał mecze przeciwnikom, z którymi powinien sobie poradzić, a o zawodnikach, o których dużo wiedzą tylko zagorzali fani tenisa – Sebastian Baez w Rzymie, Jan-Lennard Struff w Monachium, Arthur Cazaux w Melbourne. Wszyscy silni, nikt tak jak młody Duńczyk nie dał się nabrać na zwycięzcę tego sportu.


Mouratoglou mówi, że Rune musi pokonać trzy główne przeszkody.

Pierwszym z nich jest upewnienie się, że ma spójny głos w głowie, który mu pomaga. W zeszłym roku miał cztery różne.

“To było osiem miesięcy w prawo, w lewo, w górę, w dół i w pewnym sensie trochę zagubił się w tym, co powinien zrobić” – powiedział Mouratoglou.

„Był bardzo zdezorientowany, a kiedy jesteś zdezorientowany, zaczynasz wątpić i to nie ta sama historia”.

Po drugie, Rune musi zobowiązać się do gry inaczej niż jako junior. Był mistrzem Europy juniorów do lat 14, a w wieku 16 lat zdobył tytuł mistrza French Open chłopców. Dokonał tego grając stylem przypominającym młodego Novaka Djokovica, ludzką tablicę, która potrafi ścigać każdą piłkę. Rune lubił wygrywać i to była zwycięska formuła.


Duńczykowi nie jest łatwo oddzielić prezenty od głowy (David Pretty/Getty Images)

„Dwieście strzałów z rzędu bez pudła, aby móc zdobyć punkt” – powiedział Mouratoglou.

Jednak nie taki powinien być teraz on i Mouratoglou. Ma fenomenalny serwis, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego rozmiar. Jego forhend nie jest tak spójny, jak powinien, ale ma w sobie ogień, którego nie można się nauczyć. Ma czas, aby wcześnie przejąć piłkę i dobrze radzi sobie z siatką.

Trzymaj się blisko linii bazowej, powtarza mu Mouratoglou. Nie cofaj się.

Po trzecie i być może najważniejsze, musi nauczyć się kontrolować swoje emocje, a jeśli nie potrafi tego zrobić, skierować swój gniew w pozytywnym kierunku, tak aby wiedział, jak go wykorzystać, aby poprawić swoją grę. Przed nim długa droga w tej dziedzinie, ale nie jest to coś niezwykłego w tenisie. Zdolność do odwrócenia przeciwności psychicznych, gdy tylko się pojawią, jest często ostatnią linijką monologu, która wykorzystuje talent i zamienia go w esencję, coś trudniejszego do złamania. Federer i Djokovic nie urodzili się lodziarzami; stopili się tak samo jak Rune na początku swojej kariery, jeśli nie bardziej. Musieli nauczyć się swoich kwestii.


Świat reflektorów nie zawsze pasował Rune’owi (Julian Finney/Getty Images)

Mouratoglou lubi porównywać zarządzanie emocjami w tenisie do bestii z filmu Obcy. Zaczyna się od małego i na początku jest nieszkodliwy, ale jeśli pozwolisz mu rosnąć, w końcu nie będziesz mógł go już kontrolować. To cię kontroluje. Zaczynasz mówić do siebie o nieudanych strzałach; im więcej mówisz, tym bardziej tęsknisz; im więcej mówisz, tym bardziej karmisz bestię.

„Bestia rośnie i w pewnym momencie bestia zostaje szefem i to koniec” – powiedział. „Żyj z bestią, ale jej nie karm.

„Musi poczuć te momenty, kiedy zaczyna się to przekształcać w coś, co zagra przeciwko niemu”.


Mecz Rune’a z Cobollim przypominał eksperyment laboratoryjny, który Mouratoglou zaprojektował, aby udowodnić swoją analogię.

Wypracował sobie dwusetowe prowadzenie, grając przednią nogą, po czym pozwolił Cobollimu przejąć inicjatywę i cofnął się. Zanim przebrnął przez piątego seta, desperacko walcząc z break pointami, grał 8 i 3 metry za linią bazową i cofał się po pierwszym strzale, który zdobył tak wiele punktów.

„Pozwoliłem mu za bardzo kontrolować” – powiedział.

Paplał z sędzią głównym o wezwaniach do gry w bliskiej odległości, a ona szturchała go, aby przyspieszył i przestał próbować zyskać dodatkowy czas na improwizowane zmiany rakiet i wizyty na jego krześle. Nakarmił bestię. To go kontrolowało.

Potem wizja spokoju Federera. Spokojnie, pomyślał. On i Mouratoglou pracowali nad ćwiczeniami oddechowymi, aby kontrolować tętno i poziom stresu. Zaczął ofensywnie i walczyć, machając pięścią, gdy deficyt 0-5 zmienił się w prowadzenie 9-7 i serię głębokich piłek, które odepchnęły Cobolliego i sprawiły, że po raz ostatni spudłował.

On i Mouratoglou wiedzą, że jest za wcześnie, aby ogłosić zwycięstwo. Muszą jeszcze okiełznać wątpliwości, które narosły przez ostatnie osiem miesięcy i które mogą przyćmić prawdę, że jego tenis jest lepszy niż wtedy.

„Ważne jest, aby być na właściwej drodze” – powiedział Mouratoglou. „Kontynuuj ulepszanie tych rzeczy, o których rozmawialiśmy, a w pewnym momencie to zadziała”.

Doprowadzenie do tego, by zadziałało, było dla Rune’a trudną drogą, zwłaszcza przegraną w drugim meczu w Rzymie, po tym jak miał seta i prowadził w drugiej. Jednak dodatkowy czas pozwolił mu i Mouratoglou nakreślić główne koncepcje stojące za jego tenisem. Ustalili, kim powinien być jako zawodnik, jak najlepiej wykorzystać swoją szybkość, moc i mierzącą 180 cm budowę ciała, co idealnie pasuje do strefy Złotowłosej Federera, Rafaela Nadala, Djokovica i Alcaraza. Teraz musi wytrenować swój mózg, aby nie wyrzucać prezentów.

„Myślę, że dobrze wykorzystaliśmy ten czas, więc teraz pozostaje tylko wystąpić i złożyć wszystko w całość” – powiedział Rune. „Uważam, że moja gra jest dobra”.

Liczy się myśl.

(Zdjęcie na górze: Mateo Villalba/Getty Images)

Zrodlo