Jak Luka Dončić poprowadził Mavericks do wygranej w piątym meczu z Timberwolves i wygrania finałów Konferencji Zachodniej

Autorzy: Jon Krawczyński, Tim Cato, Zach Harper i Mark Puleo

Dallas Mavericks pokonali Minnesota Timberwolves i w piątym meczu uciekli z miejsca na mecz i dotarli do finału Konferencji Zachodniej. Zwycięstwo 124-103 zapewniło Dallas pierwszy od 2011 roku występ w finałach NBA.

Luka Dončić zainicjował atak, zdobywając 20 punktów w pierwszej kwarcie, a potem ani na moment nie spuszczał nogi z gazu. Skończył z 36 punktami, 10 asystami i 10 zbiórkami i został wybrany MVP finałów Konferencji Zachodniej Magic Johnson. Jednak występ Dončicia nie mógł zostać prześcignięty, ponieważ kolega z obrony Kyrie Irving dodał 36 punktów.

Dončić i Irving dominowali w ofensywie, a Mavericks wyróżniali się znakomitą grą w defensywie. Timberwolves zdobyli zaledwie 10 rzutów za trzy punkty w 32 próbach i zostali odbici 36-28 po tablicach defensywnych.

Finały rozpoczną się meczem 1 w Bostonie 6 czerwca.

Mavericks 124, Timberwolves 103

Seria: Dallas wygrywa 4-1

Co dzieje się teraz w Minnesocie?

Jeden z najbardziej udanych i ekscytujących sezonów w historii Timberwolves dobiegł końca. Po tak dużej rywalizacji w pierwszych czterech meczach, Wilki zostały całkowicie zniszczone przez Dončicia i Irvinga w piątym meczu. Niezależnie od tego, czy był to wiek, zmęczenie, presja czy cokolwiek innego, Wilki nie były gotowe na to, co Dončić spuścił na nich w pierwszej kwarcie.

Anthony Edwards został zbyt łatwo wykluczony z gry przez obronę Mavs. Karl-Anthony Towns nie trafił w swoje pierwsze cztery trzy punkty, Jaden McDaniels miał kłopoty z faulami jeszcze przed upływem pięciu minut, a Naz Reid rozegrał swój najgorszy mecz w sezonie. To coś, przez co muszą przejść wszystkie młode zespoły. Muszą przegrać, zanim będą mogli wygrać.

Dončić i Irving tam byli. Tak wielu z tych młodych Wilków tego nie zrobiło i było to widać. Dallas precyzyjnie atakował i oddawał takie strzały, jakie chciał. Minnesota wpadła w szał, odwróciła piłkę i zbyt łatwo poddała się temu, czego oczekiwali od nich Mavericks.

Teraz Wilki będą musiały wykorzystać wstyd spowodowany tą stratą jako paliwo na przyszłość. Edwards będzie musiał poprawić formę przed tak trudnym sezonem. McDaniels będzie musiał udoskonalić swoją taktykę defensywną, aby uniknąć kłopotów z faulami, a także zwiększyć swoją grę ofensywną, aby stać się większym zagrożeniem. Miasta będą musiały znaleźć sposób na grę pod większą kontrolą w najważniejszych momentach.

Jeśli im się to uda, ta strata będzie tego warta. Ale przed nimi mnóstwo pracy. — Jon Krawczyński, pisarz Timberwolves Beat

Luka zabiera Mavsa z powrotem do ziemi obiecanej

Trzynaście lat po tym, jak Dirk Nowitzki poprowadził Mavericks do pierwszego mistrzostwa serii, Dončić ponownie ich tam zabrał.

Tak naprawdę nigdy nie było co do tego wątpliwości. Ani po tym, jak Dončić zrujnował serca Timberwolves, wygrywając 3 mecze w drugim meczu, a już na pewno nie po tym, jak poprowadził Dallas do trzeciego zwycięstwa, serii zwycięstw 3:0, które nigdy nie zostało obalone w historii ligi. W piątym meczu Dončić upewnił się, że nie ma wątpliwości. Miał 12 punktów, zanim w ogóle spudłował; zakończył pierwszą kwartę z 20 punktami, podczas gdy Minnesota zgromadziła zaledwie 19. 16-punktowa przewaga zespołu jeszcze wzrosła w kolejnych kwartach.

To najlepszy zespół Dončicia. Po ciężkiej pracy w pierwszych kilku sezonach bez wystarczającej pomocy supergwiazd, teraz ma Irvinga, który w piątym meczu wyrównał 36 punktów Dončicia. Po spędzeniu ostatnich dwóch sezonów na potrzebowaniu większej liczby graczy odgrywających role, Dallas zeszłego lata odbudował swój skład i podczas tegorocznej wymiany ostateczny termin na utworzenie najgłębszego składu, jaki kiedykolwiek miał. Po tym, jak czasami prosił Dončicia o zbyt wiele, Dallas teraz wzmocnił swoją grę z dwoma świetnie latającymi środkowymi, w tym z debiutującym fenomenem Dereckiem Lively II, który zakończył serię trafiając doskonałe 16 z 16.

Ale nie dajcie się zwieść: to Dončić poprowadził tę passę z powrotem do miejsca, w którym ta franczyza nigdy nie była przed Nowitzkim. Objął stery franczyzy Nowitzkiego i teraz zmierza do pierwszego w swojej karierze finału NBA. Jego zasługi jako najlepszego żyjącego koszykarza będą szeroko dyskutowane. Ugruntuje swoje miejsce w panteonie ligi.

Dončićowi to teraz nie przeszkadza. Jedyne, co widzi przed sobą, to cztery kolejne zwycięstwa potrzebne do osiągnięcia tego, po co przyjechał tutaj sześć lat temu. A teraz będzie miał swoją szansę. — Tim Cato, autor beatów Mavericks

Obrona Dallas znów błyszczała

Jedną z niedocenianych cech drużyny Mavs, w której Dončić i Irving zasłużenie błyszczą, jest obrona. Myślę, że ludzie wiedzą, że ich obrona uległa poprawie, ale w ostatnim kwartale sezonu poprawiła się do poziomu najlepszej obrony w NBA. Dodatki Daniela Gafforda i PJ Washingtona zapewniły im uniwersalny rozmiar, który chroni farbę, i odciążył Lively II, aby grać w koszykówkę bez błędów, chroniąc farbę.

Wilki przez cały sezon prezentowały wadliwy atak, ale Mavericks rzucili ogromne światło na te wady. W piątym meczu zmusili Rudy’ego Goberta do oddania wielu strzałów na początku, gdy Dončić objął prowadzenie. Doskonale trafili tam, gdzie Minnesota nie czuła się komfortowo, a także sprawili, że Minnesota zagrała w bardziej defensywnym składzie, aby chronić tę część boiska. Sprawili, że każde nieagresywne zagrożenie dźwigało ciężar.

Zawodnicy, którzy odegrali tę rolę, całkowicie podporządkowali się temu, co Jason Kidd głosi na tamtym końcu parkietu, i przystąpili do finałów NBA z wysiłkiem w obronie i wykonaniem, które legalnie zagrażają Celtics. — Zach Harper, pisarz sztabowy NBA

Wymagana lektura

(Zdjęcie: Stephen Maturen / Getty Images)



Zrodlo