Jak dobrzy mogą być Cubs po przybyciu Craiga Counsella i powrocie Cody’ego Bellingera?

MESA, Arizona — Stojąc przy swojej szafce, Dansby Swanson patrzył na mnie jak na idiotę i tak, dobrze znam to spojrzenie.

Moje pytanie było proste: Jakie są jego oczekiwania wobec Cubs w tym sezonie?

Jego odpowiedź, uzupełniona miażdżącym kontaktem wzrokowym, była zwięzła: „Aby wygrać”.

Od twoich ust po uszy Pata Hughesa, Dansby. Tego też chcą fani Cubs. Nikt nie chce słyszeć o rankingach potencjalnych klientów ani o podatku od salda konkurencji. Każdy chce usłyszeć „Go Cubs Go” na koniec gry.

„Nie wiem, czy moje oczekiwania kiedykolwiek się w tym zakresie naprawdę zmienią” – powiedział. „Myślę, że jako kolektyw tutaj, na tej sali, wierzymy, że mamy więcej niż wystarczająco tego, czego potrzeba, aby wygrać na wysokim poziomie. Jesteśmy oczywiście podekscytowani możliwością wyjścia i zawiązania pasów.”

Oczywiście Cubs wygrał ostatni rok. Wygrali dokładnie 83 razy. Czasami wydawało się, że po kilku sezonach zastoju w Wrigley Field energia wróciła do Wrigley Field. Ale potem Cubs upadł późno. Brakowało im play-offów. David Ross jest obecnie byłym menadżerem Cubs.

Prezes zespołu Jed Hoyer nie zatrudnił Craiga Counsella, który jest obecnie najlepiej opłacanym menadżerem w baseballu, ponieważ chciał porozmawiać o futbolu Notre Dame. Doradca to rodzaj menedżera, którego zatrudniasz, aby przenieść swój zespół na wyższy poziom.

Jednak Hoyer nie poszedł za tym posunięciem i nie wpadł w szał wydatków. Podpisał kontrakt z japońskim wolnym agentem, zaczynającym miotaczem Shōtą Imanagą, dodał kilku zastępców i po długim oczekiwaniu sprowadził z powrotem zapolowego Cody’ego Bellingera na kolejny roczny kontrakt.

Tego rodzaju ruchy miały na celu zwycięstwo w NL Central, ale prawdopodobnie nie w World Series. Podobnie jak Swanson, prezes Cubs Tom Ricketts chce wygrać, ale nie tak jak, powiedzmy, Dodgers czy Braves.

Podobnie jak gigant rozwoju zawodników Cubs nigdy nie doszedł do skutku pod rządami Theo Epsteina, tak organizacja nigdy nie stała się potęgą finansową. Zgodnie z obietnicą są taczki pełne gotówki, ale dostaw jest niewiele.

„Są zespoły, które mogą osiągnąć 30-centylowy wynik w swoich prognozach, a mimo to dostać się do play-offów, a my nie jesteśmy jedną z tych drużyn” – powiedział mi Hoyer w niedawnej rozmowie. „Aby mieć naprawdę udany sezon, musimy spisać się na poziomie równym lub nieco lepszym od naszych przewidywań. Atlanta Braves i Dodgers zbudowali poduszkę, w której wszystko może się wydarzyć, dzięki czemu mogą przekroczyć swoje przewidywania i wygrać. Nie możemy tego zrobić. Musimy więc wyciągnąć wszystko z tej grupy.

GŁĘBIEJ

Końcowe oceny poza sezonem MLB: które drużyny zdały egzamin, a które poniosły porażkę

Mając to na uwadze, zapytałem Swansona, wolnego agenta, który niedawno dołączył do zespołu za duże pieniądze, czy uważa, że ​​Cubs mogą w tym sezonie konkurować z wyższą klasą ligi holenderskiej, i, ludzie, znowu rzucił mi to spojrzenie.

– Cóż, tak – powiedział. „Po co inaczej mielibyśmy tu być?”

Odpowiedziałem, że w przypadku niektórych zespołów tak Tutaj po prostu dlatego, że im płacą. Gracze ze słabych drużyn mogą mówić o szokuniu świata (nie licząc chłopaków z klubu, którzy zawsze wierzyli) oraz życiu i umieraniu na boisku, ale ostatecznie „baseballista” to powołanie.

„No cóż” – powiedział Swanson – „tego nie ma tutaj”.


Dansby Swanson powiedział, że rozpoczyna sezon z takimi samymi oczekiwaniami, jakie zawsze miał – zwycięstwa. (Matt Kartozian / USA Today)

Nigdy nie rozmawiałem z zawodnikiem na wiosennych treningach, który nie byłby zachwycony początkami życzliwości w klubie lub nie uważał, że jest otoczony przez graczy, i tak jest również w przypadku Swansona.

„Naprawdę mamy świetny zespół i świetną organizację, z talentem i chłopakami, którzy mają szansę zdecydowanie zrobić krok naprzód w tym sezonie” – powiedział.

Tak naprawdę jedną z jedynych obaw, jakie mi wyraził, było to, że skupienie się na powrocie Bellingera może przyćmić blask niektórych młodszych chłopaków.

„Mam nadzieję, że sprawa z Belli nie przyćmi ich pod tym względem” – powiedział.

głębiej

GŁĘBIEJ

Alonso do Cubsów? Bieber do O? Dodgersi znów zawiedli? 24 prognozy Bowdena na sezon MLB 2024

W zeszłym roku Cubs byli na dobrej drodze do wygrania ligi i wystarczająco dobrzy, aby dostać się do play-offów – Diamondbacks i Marlins zdobyli dzikie karty dzięki 84 zwycięstwom, a Arizona ruszyła falą do World Series – ale brakowało im rzucania i rozpadł się na odcinku. W żadnym momencie nie byli naprawdę groźni, ale 6 września mieli bilans 76-64, po pokonaniu Giants i przegraniu 10 z 13. W ciągu dwóch tygodni Cubs przeszli od 1 1/2 meczu do Brewers w lidze NL Central i posiada dziką kartę przez osiem meczów poza domem oraz czwarte miejsce w wyścigu o dziką kartę.

Cubs nie mieli wystarczającej głębokości miotania i nie potrafili uderzać wystarczająco dużo, aby to nadrobić. Czy Hoyer wykonał wystarczające ruchy, aby rozwiązać te problemy? Nie na papierze. Ma nadzieję, że odpowiedzi nadejdą od wewnątrz i że będzie miał wystarczająco dużo pieniędzy, aby zawrzeć umowę wynajmu w ostatecznym terminie, jeśli Cubs będą na tyle dobrzy, aby w dalszym ciągu inwestować.

Rozpoczną sezon w dużej mierze rodzimą rotacją, na czele której stanie Justin Steele, starter w dniu otwarcia w Teksasie. Javier Assad i Jordan Wicks dołączają do Kyle’a Hendricksa, ostatniego ogniwa zespołu z 2016 roku. Z jednej strony może to w końcu „Rok rzucania Cubs”. Z drugiej strony Jameson Taillon rozpoczyna sezon na liście kontuzjowanych, a Cubs, którzy znajdują się tuż poniżej granicy podatkowej CBA, nie rzucili się na Jordana Montgomery’ego, który podpisał kontrakt z Diamondbacks po zakończeniu wiosennych treningów.

Kiedy zapytałem go o rzut, Hoyer przypomniał sobie rok 2016, kiedy pięciu starterów wykonało pomiędzy 29 a 32 startami. Minęło osiem lat, a wydaje mi się, że całe życie. Uważa, że ​​przystosowali się do nowej ery pitchingu, gdzie najważniejsza jest ilość.

„Teraz gra jest zupełnie inna w tym sensie, że po prostu wydaje się, że trzeba mieć tak wiele rąk, aby przejść przez bitwę, zarówno jeśli chodzi o byki, jak i o rozpoczęcie rzucania” – powiedział Hoyer. „Patrząc na to pod kątem rotacji w dniu otwarcia lub Bullpen w dniu otwarcia… nie ma to znaczenia. Liczy się tylko to, że wszyscy ci goście mają możliwość wspinania się w górę i w dół oraz głębokość, dzięki czemu gdy Caleb Killian dozna kontuzji, mamy na to odpowiedź. Po prostu patrzę na to jak na amorficzną grupę, a nie jak kiedyś patrzyłem na jedną, dwie, trzy, cztery, pięć.

Jeśli Cubs uzyskają pomoc w rzucaniu ze swojego systemu, będą mogli osiągnąć prosty cel Swansona.

Z drugiej strony, dużą rolę odgrywa także gra Swansona. Jego sezon 2023 został zniweczony przez upadek pod koniec sezonu. Rzadko odpoczywał na odcinku i było to widać. W 49 meczach od 7 sierpnia do końca sezonu Swanson uzyskał wynik na poziomie 0,204/0,287/0,333. Jeśli dodać do tego brak popu Nico Hoernera, Cubs mieli problem. Nadal pojawiają się pytania dotyczące obu rzutów rożnych, ale przynajmniej prawy obrońca Seiya Suzuki wraca po ostrej wiośnie. Suzuki nie dotrzymał słowa od czasu przybycia z Japonii, ale może to jest ten rok.

Jeśli chodzi o Swansona, powiedział, że nie odczuwał presji, aby zagrać do kwoty, jaką osiągnął w zeszłym roku kontrakt wart 177 milionów dolarów, i nie martwią go zewnętrzne oczekiwania wobec zespołu.

„Bo to nie ma znaczenia” – powiedział. „I mówię to z wielkim szacunkiem. Nikt nie ma wyższych oczekiwań niż każdy gracz i każdy zespół wewnętrznie, prawda? Nikt nie ma wyższych standardów. Wszyscy chcemy rzeczy na najwyższym poziomie. Im bardziej możesz w pewnym sensie skupić się na grupie wewnątrz grupy, wtedy zazwyczaj dzieją się lepsze rzeczy”.

Gdyby to było takie proste. Presja nie jest tylko wewnętrzna w Chicago. Fani Cubs oczekują dobrej zabawy, ale zasługują też na sezon, który nie kończy się wraz z początkiem października.

(Górne zdjęcie Cody’ego Bellingera: Allan Henry / USA Today)



Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here