Prezydent USA dał upust swojej frustracji, gdy Republikanie poparli obietnicę Trumpa dotyczącą obniżek podatków
Prezydent USA Joe Biden potępił obietnicę kandydata Partii Republikańskiej Donalda Trumpa dotyczącą niższych podatków dla osób o wysokich dochodach i ostro skrytykował „chłopaki macho” którzy popierają takie pomysły.
Wygłosił te uwagi podczas przerwy w kampanii w swoim rodzinnym Scranton w Pensylwanii w sobotę, wyrażając poparcie dla wiceprezydent Kamali Harris, kandydatki Demokratów w wyborach 5 listopada.
„Jest jeszcze jedna rzecz, którą Trump i jego republikańscy przyjaciele chcą zrobić. Chcą gigantycznej obniżki podatków dla bogatych” Biden powiedział lokalnemu oddziałowi związku stolarzy. „Wiem, że niektórzy z was kuszą się, by myśleć, że to macho” – kontynuował, wyraźnie nawiązując do zwolenników Trumpa.
„Mówię ci coś, stary, kiedy byłem w Scranton, od czasu do czasu mieliśmy małe problemy z przemierzaniem działki. Takich facetów chciałbyś dać w dupę” – powiedział, zaciskając zęby i zaciskając pięści. „Nawiasem mówiąc, mówię poważnie” dodał.
W trakcie swojej kampanii prezydenckiej Donald Trump proponował różne obniżki podatków i podwyżki ceł na importowane towary. Obejmuje to 20% obniżkę stawki podatku dochodowego od osób prawnych. Zapowiedział także zniesienie podatku od wynagrodzeń za nadgodziny i napiwki dla pracowników usług oraz zwolnienie z podatku świadczeń ZUS dla seniorów.
Na początku tygodnia Biden wywołał zamieszanie, piętnując zwolenników Republikanów “śmieci,” oskarżając Trumpa o podział kraju „w oparciu o rasę”. Biały Dom zredagował później transkrypcję, twierdząc, że tak „różnica w interpretacji” podczas gdy Biden powiedział, że jego komentarz był odpowiedzią na „nienawistna retoryka na temat Portoryko wypowiedziana przez zwolenników Trumpa podczas jego wiecu w Madison Square Garden”.
Zarówno Demokraci, jak i Republikanie często stosowali ostrą retorykę, a Trump często opisywał Harrisa jako „osoba o niskim IQ”, nazywając ją polityką „plany prostaka” oraz wiceprezydent zarzucający byłemu prezydentowi ciągłe kłamstwa i piętnowanie go „mały tyran”.