Chociaż wynik pozwu antymonopolowego przeciwko NASCAR pozostaje niejasny, jest teraz jedno pewne: zespoły pozywające NASCAR — 23XI Racing Michaela Jordana i Front Row Motorsports — wystartują w wyścigach w 2025 roku.
Zespoły stwierdziły, że w sobotę rano NASCAR zmodyfikował „otwartą” umowę na rok 2025 dla wszystkich zespołów, usuwając klauzulę uniemożliwiającą im wniesienie powództwa prawnego. Klauzula ta była przedmiotem wniosku o wydanie nakazu sądowego, który jest obecnie przedmiotem odwołania.
Chociaż zespoły w dalszym ciągu ubiegają się o wydanie przez sąd nakazu ścigania się jako zespoły „czarterowe” – co wiąże się z gwarantowanym wejściem na każdy wyścig i znacznie wyższymi wypłatami – nowe rozwiązanie oznacza, że 23XI i Front Row będą mogły stawić się co najmniej na każdy wyścig. Choć wydawało się to prawdopodobne, zespoły mogą zapewnić swoich kierowców i sponsorów, że w dalszym ciągu będą brać udział w zawodach, dopóki pozew będzie toczył się dalej.
„Z przyjemnością ogłaszamy, że NASCAR usunął ze swojej otwartej umowy wymóg antykonkurencyjnego dopuszczenia do obrotu, który pozwoli teraz 23XI i Front Row Motorsports ścigać się jako otwarte zespoły w 2025 r.”, powiedział w oświadczeniu prawnik zespołów Jeffrey Kessler.
„Moi klienci będą nadal apelować do Czwartego Okręgu o wydanie nakazu, aby mogli kandydować jako licencjonowane zespoły, unikając w ten sposób nieodwracalnych szkód.
„Obydwa zespoły wyścigowe są zadowolone, że nadal będą uczestnikami tego sportu, który kochają, jednocześnie walcząc o to, aby był on sprawiedliwy i sprawiedliwy dla wszystkich”.
Wyścigi w „otwartych” zespołach wiążą się z ryzykiem związanym z rywalizacją. Jeśli na wydarzenie takie jak Daytona 500 stawi się ponad 40 samochodów, kierowcy będą musieli zakwalifikować się do wyścigu, co oznacza, że istnieje ryzyko, że tak wielkie nazwiska, jak Bubba Wallace i Tyler Reddick mogą przegapić wyścig.
NASCAR i zespoły zmierzyły się w sądzie 4 listopada, kiedy zespoły zwróciły się do sędziego Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych, Franka Whitneya, o wydanie wstępnego nakazu, który zarówno uchyliłby kwestionowaną klauzulę, jak i pozwolił im na podpisanie umów czarterowych zaproponowanych 6 września. Jednak 8 listopada sędzia odrzucił wniosek zespołów i orzekł, że jest dla nich za wcześnie na stwierdzenie, że szkoda nieodwracalna odpowiada standardom wymaganym do wydania nakazu.
„Chociaż powodowie twierdzą, że są na krawędzi nieodwracalnej szkody, sezon wyścigowy 2025 już za kilka miesięcy, a samochody seryjne pozostają w garażu” – powiedziała Whitney.
„Na tym etapie zespoły nie są bliżej nieodwracalnej szkody niż polecenia: «Kierowcy, uruchomcie silniki» podczas pierwszego wyścigu sezonu 2025”.
Zespoły odwołały się od decyzji Whitney do Czwartego Okręgowego Sądu Apelacyjnego, ale nie wyznaczono daty potencjalnej rozprawy.
NASCAR nie odpowiedział natychmiast na prośbę o komentarz.
Wymagana lektura
(Zdjęcie: James Gilbert / Getty Images)