Ultraman: Powstanie to najnowszy z długiej linii mediów pochodzących z IP, jednak nowe podejście Netflix do serialu nie wymaga od widzów znajomości ogromnej wiedzy, aby się nim cieszyć. Przedstawia zupełnie nowego bohatera Kena Sato, który przejmuje płaszcz Ultramana od swojego ojca. Najnowszym dziełem są współreżyserzy Shannon Tindle i John Aoshima, którzy wcześniej współpracowali przy filmie z 2016 roku Kubo i dwie struny.
Chociaż wiele projektów w Ultraman franczyza skupiła się na walce z kaiju, Rosnący skupia się bardziej na ich ochronie. Po walce z kaiju Gigantronem Ken odkrywa nowo wyklute dziecko tego samego stworzenia, które odciska na nim piętno jako rodzica. To skupienie się na rodzinie Ultraman: Powstanie – zarówno jeśli chodzi o budowanie relacji kaiju Emi, jak i Kena z innymi postaciami w filmie – sprawdza się dobrze, zdobywając uznanie krytyków za bardziej szczere podejście do długotrwałego IP.
Powiązany
Ultraman: Rising Review – Japoński superbohater koncentruje się na rodzinie zamiast na bohaterstwie i to jest w porządku
Ultraman: Rising Netflixa ma wiele elementów, które działają na jego korzyść, w tym solidny i żywy styl animacji oraz mocną obsadę głosową.
Tyrada ekranowa miał zaszczyt odwiedzić Skywalker Sound & ILM w San Francisco, aby dowiedzieć się więcej o pasji towarzyszącej tworzeniu Ultraman: Powstanie. Tam Joe Deckelmeier przeprowadził wywiad z reżyserką Shannon Tindle i współreżyserem Johnem Aoshimą, a duet omówił swoją współpracę, długą miłość do anime i mangi oraz nadanie filmowi odrębnej wizji artystycznej.
Aoshima wniosła wyjątkową perspektywę kulturową do postaci Kena w Ultraman: Rising
„To dla mnie zaszczyt, po pierwsze, móc wcielić się w superbohatera z dzieciństwa i zostać poproszony o pełnienie tej roli”.
Ranta ekranowa: większość Ultraman postacie mają urządzenie do zmiany. Co doprowadziło do decyzji o niedaniu Kenowi urządzenia do wymiany i czy w ogóle rozważano udostępnienie mu takiego urządzenia?
Shannon Tindle: Nie. Podobała mi się kapsuła beta z oryginalnej serii, ale chciałam sugestii, że jest to płaszcz, który ktoś przekazał lub na który zapracował, a nie posiadanie narzędzia. Pomyślałem, że dodatkowy obiekt może być mylący dla publiczności, która nie była do tego przyzwyczajona. Tak więc wiele z tych rzeczy, które moglibyśmy wyeliminować – dzięki Shinowi Ultramanowi, [Hideaki Anno] zdecydowałem się wyeliminować licznik czasu koloru, ponieważ nie było go w oryginalnym projekcie. Ale kapsuła beta jest w filmie – to pomysł Johna – kiedy ojciec Kena znajduje się w komorze hiperbarycznej, jest to baza OG. Wróć i sprawdź. To jajko wielkanocne,
John, jak objęcie tej roli po raz pierwszy roli współreżysera ukształtowało twoje spojrzenie na opowiadanie historii i produkcję dla Ultraman: Powstanie?
John Aoshima: To dla mnie zaszczyt, po pierwsze, móc wcielić się w superbohatera z dzieciństwa i zostać poproszony o pełnienie tej roli. Wiedziałem, że mamy świetną współpracę reżyserską, ale potem mogłem podzielić się swoim głosem, a następnie pracować z naszą załogą, zwłaszcza z członkami ekipy pochodzenia japońskiego i azjatyckiego, aby pokazać im, że jestem tam również po to, aby wspierać i upewniać się, że że jest to właściwie prowadzone.
To była już łatwa ścieżka z kimś takim jak Shannon, który będzie zwracał uwagę, ponieważ mamy Kubo [and the Two Strings] doświadczenie również. Wiedziałem, że jest w dobrych rękach, ale możliwość zobaczenia każdego etapu produkcji była wspaniałym doświadczeniem.
Shannon, czy możesz porozmawiać o wpływie anime i mangi, na przykład Akira I Evangelioni Twoja decyzja o zastosowaniu unikalnego stylu animacji w filmie?
Shannon Tindle: Dorastałam w czasach, gdy manga stała się hitem w latach dziewięćdziesiątych. Nigdy nie zapomnę, jak wszedłem do sklepu z komiksami i zobaczyłem plakat Franka Millera do filmu Lone Wolf and Cub. Co roku czytam ponownie Samotnego Wilka i Szczenię, wszystkie 28 tomów. Byłem więc narażony na wiele takich rzeczy, Kryzys Gumy Balonowej, Akira i tak dalej. Pracowaliśmy nad tym i pomyślałem: „Człowieku, uwielbiam proporcje EVA. Ja wiem [Hideaki] Anno, on jest jak ultraman-uczony. Widzieliśmy wykład, który wygłosił na temat „Powrotu Ultramana” – zna operatorów, scenarzystów, wszystkich, więc chcieliśmy to tam umieścić.
Ale także zdobycie niektórych tekstur zipatone, które można dostać w mandze; które otrzymujesz od Masamune Shirow i od [Katsuhiro] Otomo w sztuce i ukryj tam te tekstury, pomyślałem, że byłoby naprawdę fajnie – po prostu wniosłem ten wpływ. Myślę, że Spider-Verse był świetnym ukłonem w stronę amerykańskich komiksów, a my w naszym filmie subtelnie ukłoniliśmy się mandze i anime.
John, w jaki sposób twoje wychowanie pomiędzy USA i Japonią wpłynęło na twoje podejście do niuansów kulturowych w podróży Kena?
John Aoshima: Właściwie dość znacząco. Zdecydowanie nawiązałem kontakt, gdy już wiedzieliśmy, że to jest kierunek, w którym chcemy podążać, z Kenem, Amerykaninem pochodzenia japońskiego, który musiał wrócić do Japonii i grać dla Yomiuri Giants, zdecydowanie podzieliłem się wszystkimi moimi osobistymi doświadczeniami i wyzwaniami, przed którymi stanąłem, i było wspaniale, że mogłem zwrócić uwagę na tego rodzaju kryzys tożsamości kulturowej. Myślę, że szczególnie w przypadku filmu, który ma być przeznaczony dla publiczności na całym świecie, istnieje możliwość nawiązania kontaktu z postacią taką jak Ken.
Tindle i Aoshima chcieliby zobaczyć kolejną japońską wersję Spider-Mana
Tindle mówi, że również „zabiłby, żeby zrobić Kamen Rider”.
Shannon, we współpracy z Tsuburayą, opowiedz o produkcji, jakie kroki podjęto, aby uhonorować dziedzictwo Ultraman franczyzy, włączając jednocześnie świeże elementy opowiadania historii?
Shannon Tindle: Pierwszą miarą było to, że jestem wielkim kujonem Ultramana, więc to tyle. Potem tylko upewnienie się, że jesteśmy w stałym kontakcie z Tsuburayą. Wybraliśmy się w październiku 2019 r. i spędziliśmy tydzień z tymi ludźmi, naprawdę głęboko rozmawiając o tej historii, o tym, czym byli podekscytowani, o tym, czym się martwili, i naprawdę o tym rozmawialiśmy.
Mieliśmy tam kilka dużych przełomów, ale potem zadbaliśmy o to, abyśmy mieli regularną rozmowę miesięczną i dwumiesięczną, niezależnie od tego, czy była to mniejsza grupa, ponieważ oni są pasterzami i strażnikami tej postaci i tak było okazują nam szacunek i są bardzo otwarci, więc chciałem się upewnić, że w zamian odwzajemnimy ten szacunek. Byli stale częścią rozmowy.
Myślę, że Ultraman jest genialny, Ultraman: Powstanie jest genialny. Jako wielki fan tokusatsu bardzo chciałbym zobaczyć więcej adaptacji kultury japońskiej na amerykańską animację. Czy sądzisz, że otwiera to drzwi do większej liczby adaptacji tokusatsu?
Shannon Tindle: Mam taką nadzieję. Zabiłbym, żeby zrobić Kamen Rider. Ale wiesz co? Chciałbym też zobaczyć odwrotnie. Uwielbiam japońskiego Spider-Mana i bardzo chciałbym zobaczyć produkcję japońską – więc jest odwrotnie. Jest mnóstwo rzeczy, które tu sprowadzamy i dostosowujemy się. Bardzo chciałbym zobaczyć, jak zamieniają to w wysokobudżetowy program lub film.
John Aoshima: To własność Marvela. Tak, sprawdzałem to. [Laughs]
Czy możecie oboje podzielić się tym, jak wasza długoletnia przyjaźń i współpraca wpłynęły na proces twórczy i dynamikę Ultraman: Powstanie?
John Aoshima: Myślę, że to twórcze zaufanie we wspieraniu i dążeniu do celów. W pewnym sensie obserwujemy siebie nawzajem. Jestem wieloletnią przyjaciółką i współpracowniczką, więc rozumiem gust Shannon i nie ma nic złego w tym, że prowadzimy kreatywne debaty, ale wychodzi to z dobrego miejsca. Jesteśmy pasjonatami opowiadania historii i artystów. Może czegoś nie zrozumiałem, może nie zrozumiałem celu, a wtedy się zrównamy i poprowadzimy załogę.
Shannon Tindle: Tak, reżyserowanie filmu może być bardzo samotną podróżą, więc zawsze wspaniale było móc spotykać się z tym facetem każdego ranka, dać upust temu emocjom i powiedzieć: „Jestem zmęczony, zestresowany”. Jak powiedział, wiedzieliśmy, że możemy się wspierać.
Więcej o Ultraman: Powstanie (2024)
Podczas gdy Tokio jest oblężone przez rosnące ataki potworów, gwiazda baseballu KEN SATO niechętnie wraca do domu, aby przyjąć płaszcz Ultramana. Ale tytaniczny superbohater spotyka swojego przeciwnika, gdy adoptuje 35-metrowego, ziejącego ogniem małego kaiju. Sato musi wznieść się ponad swoje ego, aby zrównoważyć pracę i rodzicielstwo, jednocześnie chroniąc dziecko przed siłami chcącymi wykorzystać je do własnych mrocznych planów. We współpracy z Netflix, Tsuburaya Productions i Industrial Light & Magic scenariusz ULTRAMAN: RISING napisali Shannon Tindle i Marc Haimes, wyreżyserował Shannon Tindle, a współreżyserował John Aoshima.
Sprawdź nasze inne Ultraman: Powstanie wywiady tutaj:
Ultraman: Powstanie
można już oglądać w serwisie Netflix.
Źródło: Screen Rant Plus