Rodri Hernández wykorzystał swój czas w „El Partidazo” w sieci COPE, aby otwarcie opowiedzieć o wszystkich kontrowersjach, jakie towarzyszyły jego zdobyciu Złotej Piłki: „Wygrałem dzięki konsekwencji, co jest najtrudniejszą rzeczą w piłce nożnej Zawodnikiem Najbardziej konsekwentnym w sezonie byłem ja.
Nieobecność Viniego
„Nie bolało mnie, że nie było Viniego. Dlaczego miałoby mnie to boleć? Nikt nam nie powiedział, że on wygra. Jedziesz tam i dopóki koperta nie zostanie otwarta… Kurczę, jeśli drużyna z Madrytu tego nie zrobi no cóż, będzie to nie bez powodu, ale…”
Wiadomości gratulacyjne
„Jedną z gratulacji, która mnie najbardziej podekscytowała, jest ta od Iniesty. Co mam powiedzieć Inieście? Powinien ją otrzymać. Jest najlepszy w historii naszego kraju i wstydziłem się mu odpowiedzieć”.
Niespodzianka Złotej Piłki
„Dwa dni przed galą tata powiedział mi: «Musisz coś przygotować, bo inaczej nie wygramy. A ja mu powiedziałam: «Tato, daj mi spokój, klaszczmy»”.
Wiadomość do Moraty
„Morata powiedział mi: «Jesteś głupi. Gdybyś miał portale społecznościowe, dostałbyś Złotą Piłkę». Gdy tylko ją wygrałem, napisałem do niego: «Spójrz, Złota Piłka i bez sieci społecznościowych.»
Jego powrót na boiska
„Mam zamiar zagrać w tym sezonie. Teraz sezony są coraz dłuższe, a Mundialito kończy się 13 lipca. Mam zamiar wrócić w tym roku jako wyzwanie”.
Poziom Barcelony
„Poziom Barcelony zaskoczył nas wszystkich. Jestem szczęśliwy, że ma wielu zawodników reprezentacji Hiszpanii”.