Prezydent elekt Donald Trump spotkał się w środę z prezydentem Joe Bidenem podczas ceremonii mającej zasygnalizować pokojowe przekazanie władzy.
Powrót Trumpa do Białego Domu w Waszyngtonie to pierwszy raz od czasu, gdy w 2020 r. wykluczono go z urzędu.
Obaj mężczyźni pojawili się na chwilę, aby zrobić sobie zdjęcia, przy czym Biden przemówił jako pierwszy i wezwał do płynnego przejścia.
Trump odpowiedział, że polityka „jest trudna”, ale podziękował prezydentowi za płynne przejście. „Nie ma za co” – odpowiedział Biden.
Wiadomości z Naiji rozumie, że duet nie odpowiedział na pytania reporterów.
Trump nie zaproponował Bidenowi takiego samego spotkania w 2020 r., ponieważ odmówił uznania wyników wyborów i działał na rzecz opóźnienia objęcia urzędu przez Bidena.
Wiceprezydent Kamala Harris przyznała się do porażki w zeszłą środę przed tłumem zwolenników w Waszyngtonie.
Jak poinformowało jej biuro, Trumpa powitała także Pierwsza Dama Jill Biden, która wręczyła mu odręczny list gratulacyjny dla Melanii Trump, w którym wyraziła także gotowość jej zespołu do pomocy w przejściu.
Trump przebywa na Florydzie od dnia wyborów, otoczony sojusznikami i doradcami, gdy zaczyna sporządzać listę nominacji do gabinetu i innych nagród, wśród których znajdują się lojaliści.
Trump wraca do Waszyngtonu, aby rozkoszować się blaskiem ogromnego sukcesu wyborczego swojej partii, po zapewnieniu sobie kontroli nad Senatem i być może także Izbą.