Niecały miesiąc po huraganie Milton, który przeszedł nad Kubą, w kraj nawiedziła kolejna potężna burza: huragan Rafael.
Rafael dotarł na ląd w środę jako potężna burza 3. kategorii, co kwalifikuje go jako poważny huragan w skali Saffira-Simpsona.
Przetaczał się przez zachodnią prowincję Artemisa, a prędkość wiatru wynosiła 185 kilometrów na godzinę (115 mil na godzinę).
Jednak w miarę upływu środowego wieczoru huragan powrócił do Zatoki Meksykańskiej jako burza 2. kategorii, z utrzymującym się wiatrem o prędkości 168 km/h (105 mil/h).
Stamtąd jego cel nie był jeszcze znany: oczekuje się, że będzie nadal przemieszczał się w kierunku północno-zachodnim, słabnąc w miarę potencjalnego zbliżania się do Stanów Zjednoczonych lub Meksyku.
Rząd kubański obiecał już pomoc dotkniętym obszarom.
„Poważne zniszczenia w Artemisie, Mayabeque i Hawanie” – napisał w środę wieczorem w mediach społecznościowych prezydent Miguel Diaz-Canel. „Od tego momentu każdy krok jest ukierunkowany na powrót do zdrowia. Razem tego dokonamy.”
Zobowiązał się odwiedzić prowincje zniszczone przez burzę „od pierwszej godziny” w czwartek, aby dokonać „dokładnej oceny” wysiłków na rzecz odbudowy.
Huragan Rafael pogrążył Kubę w przerwie w dostawie prądu zaledwie kilka tygodni po awarii elektrowni, która miała miejsce 18 października, odcinając prąd w całym kraju.
Na początku tego miesiąca Kuba odczuła gniew huraganu Milton – burzy, która nasiliła się do 5. kategorii w rekordowym tempie.
Sezon huraganów na Atlantyku trwa od czerwca do końca listopada, a w ciągu ostatnich dwóch miesięcy odnotowano rekordową aktywność sztormów. Rafael to piąty duży huragan na Atlantyku w tym roku, który osiągnął kategorię 3 lub wyższą.