Nosi Colby Covington minął rok. Ponieważ pokazał A kiepski wizerunek w walce z Leonem Edwardsem na UFC 296 Stawką jest tytuł wagi półśredniej Amerykanina Zostało usunięte z mapy. Teraz ponownie pojawił się w wywiadzie dla „Submission Radio”, aby przyznać, że jego nieobecność wynika z jego winy bezwarunkowe wsparcie dla Donalda Trumpa podczas kampanii wyborczej.
„Najważniejszym powodem, dla którego robię wszystko, co robię, jest to za Boga i cały mój kraj. To ważniejsze niż mój własny, samolubny plan wygrywaj walki w UFC i zostań mistrzem świata. To nie ma znaczenia, jeśli nie mamy kraju, w którym moglibyśmy żyć” – powiedział Colby, który Wszystkie trzy walki o pas przegrał firmy, z którą współpracował w swojej karierze. Mimo to był to jeden z widoczne twarze wagi półśredniej w ciągu ostatnich kilku lat, zawsze pokazując, że jest w stanie jej miłość do Donalda Trumpa.
Najważniejszą rzeczą, która wydarzyła się w moim życiu w ciągu ostatnich ośmiu, dziewięciu miesięcy, jest kampania wyborcza
„Najważniejsza rzecz, która wydarzyła się w moim życiu w ciągu ostatnich ośmiu lub dziewięciu miesięcy to kampania będąca niewielką częścią kampanii Trumpa. W ramach kampanii dużo podróżowałem” Przeprosił za swoją długą nieobecność. To, co niepokoi w jego bierności, to sytuacja przed ostatnią walką Minęło już kolejne półtora roku bez walki, z powodu procesu i ataku Jorge Masvidala. co więcej, Rok 2024 będzie pierwszym rokiem kalendarzowym, w którym nie walczy Od swojego zawodowego debiutu w 2012 roku.
Covington ma już plany na 2025 rok
Fani Colby’ego Covingtona mogą być spokojni, gdyż w tym samym wywiadzie Amerykanin to oznajmił planuje powrót w 2025 roku. Ma na stole kilka ofert i perspektywa, która mu odpowiada na powrót podobnie jak Jack Della Maddalena. „Walka z Dellą Maddaleną ma sens Dla mnie. Odniósł wielkie zwycięstwo, kiedy ostatni raz był w Miami, moim rodzinnym mieście. Jest niepokonany, głodny, nikogo się nie boi i jest bardzo ekscytującym wojownikiem. Myślę, że to walka, którą fani chcą zobaczyć i tyle To byłoby na bardzo wysokim poziomie” przyznał się.
Walka z Dellą Maddaleną ma według mnie sens
Ponadto stwierdził również, że UFC hPróbował wszcząć bójkę między nim a Dustinem Poirierem kilkakrotnie, za każdym razem otrzymując odmowę ze strony bojownika z Luizjany. „UFC zwróciło się do mnie z tą walką. Dustin miał nawet otrzymać podwyżkę, ale mimo to odrzucił tę ofertę. Kilka miesięcy temu próbowali przygotować to na UFC 309 walka współautorska”, zakończył się. Poirier ma przed sobą przewagę najwyżej dwie walki przed przejściem na emeryturęjak sam przyznał, a jego idea zakłada walkę z więcej relacji w mediach niż Covington.