Zapis „śmieciowych” uwag Bidena zmienionych przez Biały Dom: AP

Wewnętrzny e-mail otrzymany przez agencję informacyjną Associated Press ujawnił, że w Białym Domu doszło do wewnętrznego sporu, w sprawie którego prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden nazwał na początku tego tygodnia „śmieciami”.

W czwartek agencja Associated Press poinformowała, że ​​otrzymała e-mail, z którego wynika, że ​​urzędnicy Białego Domu zmienili oficjalny zapis transmitowanej na żywo rozmowy wideo, podczas której Biden zdawał się atakować zwolenników republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa.

Dwa źródła administracyjne potwierdziły również Associated Press, że zmiany w transkrypcji spotkały się z sprzeciwem ze strony pracowników federalnych, którzy dokumentują takie uwagi dla potomności.

Na początku tego tygodnia 81-letni Biden wywołał zamieszanie na kilka dni przed dniem wyborów swoimi uwagami podczas rozmowy wideo z organizacją non-profit Voto Latino.

Biden, niezdarnie dobierając słowa, próbował odnieść się do rasistowskich komentarzy wygłoszonych na wiecu Trumpa przez komika Tony’ego Hinchcliffe’a, który nazwał terytorium amerykańskiej wyspy Portoryko „pływającą wyspą śmieci”.

Według transkrypcji przygotowanej przez oficjalnych stenografów Białego Domu Biden powiedział: „Jedyne śmieci, jakie tam widzę, to jego zwolennicy – ​​jego – jego demonizowanie Latynosów jest nierozsądne i nieamerykańskie”.

Jednak wersja opublikowana przez biuro prasowe Białego Domu zmieniła komentarz, dodając apostrof i zapisując go jako „zwolennik”, a nie „zwolennicy”.

To z kolei sprawiało wrażenie, jakby Biden miał na myśli konkretnie komika Hinchcliffe’a, a nie ogółem zwolenników Trumpa.

Stenografowie sprzeciwili się

Associated Press podała, że ​​otrzymała wewnętrzną wiadomość e-mail od szefa biura stenografów, z której wynika, że ​​zmiany wprowadzono po „konsultacji biura prasowego z prezydentem”.

Agencja informacyjna podała, że ​​autentyczność e-maila potwierdziło dwóch urzędników rządowych, którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości.

Biuro stenografów ma za zadanie przygotowywanie dokładnych transkryptów publicznych i prywatnych przemówień Prezydenta w celu przechowywania ich w Archiwum Narodowym i udostępniania opinii publicznej.

W e-mailu szef biura stenografów nazwał niezatwierdzone zmiany „naruszeniem protokołu i naruszeniem integralności transkrypcji pomiędzy biurem stenograficznym a biurem prasowym”.

„W przypadku różnicy w interpretacji Biuro Prasowe może zdecydować o wstrzymaniu transkrypcji, ale nie może jej samodzielnie edytować” – napisał przełożony, według agencji prasowej.

Biden wyjaśnia

Biden szybko wycofał się ze swoich komentarzy we wtorek wieczorem w mediach społecznościowych, mówiąc, że nie nazywa wszystkich zwolenników Trumpa „śmieciami”, ale odniósł się konkretnie do „nienawistnej retoryki na temat Portoryko wypowiadanej przez zwolennika Trumpa podczas jego wiecu w Madison Square Garden”.

Jednak kontrowersje wokół uwag Bidena miały miejsce tego samego wieczoru, gdy kandydatka Demokratów na prezydenta Kamala Harris miała wygłaszać „mowę końcową” w National Mall w Waszyngtonie.

Konsekwentnie prowadzi kampanię pod hasłem, że ważne jest, aby traktować Amerykanów wyznających różne ideologie z szacunkiem.

Następnego dnia zdystansowała się od komentarzy prezydenta.

„Wyrażam się jasno” – powiedziała reporterom. „Zdecydowanie nie zgadzam się z jakąkolwiek krytyką ludzi na podstawie tego, na kogo głosują”.

Republikański kandydat na prezydenta Donald Trump rozmawia z przedstawicielami mediów, siedząc w śmieciarce w Green Bay w stanie Wisconsin, 30 października [Brendan McDermid/Reuters]

Trump obejmuje śmieciarkę

Republikanie, już zdenerwowani negatywną reakcją opinii publicznej na ich wiec w Nowym Jorku, od razu zareagowali na komentarze Bidena jako ripostę na oburzenie.

Wielu zastępców Trumpa stwierdziło, że uwagi te potwierdziły, co Biden naprawdę myślał o milionach Amerykanów, którzy wspierają Trumpa.

Następnego dnia Trump założył pomarańczowo-żółtą kamizelkę odblaskową i wsiadł na miejsce pasażera śmieciarki w Green Bay w stanie Wisconsin, mówiąc reporterom: „To na cześć Kamali i Joe Bidena”.

Starszy zastępca sekretarza prasowego Białego Domu Andrew Bates nie skomentował bezpośrednio zmienionego transkrypcji.

W oświadczeniu powiedział The Associated Press: „Prezydent potwierdził w swoim tweecie we wtorek wieczorem, że odniósł się do nienawistnej retoryki komika podczas wiecu Trumpa w Madison Square Garden. Znalazło to odzwierciedlenie w transkrypcji.”

Republikanie w Izbie Reprezentantów debatują obecnie nad wszczęciem śledztwa, oskarżając pracowników Białego Domu o „upublicznienie fałszywego transkrypcji” przemówień Bidena.

Zrodlo