PITTSBURGH — Jeśli jesteś Kylem Dubasem, musisz odbyć kilka trudnych rozmów.
Już czas.
Pittsburgh Penguins mają bilans 6-9-2, co choć nie jest dobrym rekordem, niekoniecznie powinno zmuszać drużynę do rezygnacji z sezonu i szczególnego martwienia się o przyszłość.
Jeśli jednak widziałeś pierwszą część poniedziałkowej porażki 7:1 z Dallas Stars, to wiesz. Zapach rozkładu w PPG Paints Arena był na tyle silny, że odważni obywatele, którzy pracowali przez całe 60 minut, powinni byli rozważyć jakąś formę samozachowawstwa.
Po raz pierwszy w historii Penguins stracili sześć bramek w pierwszej połowie meczu u siebie.
Po raz pierwszy od pokoleń Pingwiny i ich lojalni fani nie mają już żadnej nadziei.
Dubas musi to rozważyć. Jest nie tylko dyrektorem generalnym, ale także prezesem ds. operacji hokejowych. To on kieruje całym programem, a jego ostatnie działania pokazały, że znacznie bardziej interesuje go przyszłość niż teraźniejszość. To dobrze. Tak powinno być. Musi jednak znacząco wzmocnić te uczucia.
To, co wydarzyło się przeciwko Stars, jest jedynym dowodem, jaki powinien być wymagany. Sześć goli w pierwszej połowie. Sześć. Większość z nich grała w nieparzystych akcjach, co jest opatentowanym przez Penguins sposobem na zdobywanie bramek.
Czas na plan. Dobrze zdefiniowany. Akcja bezkompromisowa, która zaczęła się od Rona Hextalla i jest w dużej mierze kontynuowana pod rządami Dubasa, powoli dobiega końca. Ta drużyna nie wygra i Dubas o tym wie. On nie jest głupcem.
Ta drużyna nie dotrze do play-offów. To nie jest zagrożenie. Nie jest w stanie utrzymać dobrej gry dłużej niż 20 minut na raz. Dlaczego ten zespół musi wydawać środki do pułapu wynagrodzeń? Dlaczego weterani tacy jak Kevin Hayes, Noel Acciari i Ryan Graves grają przed młodymi zawodnikami? Do cholery, pensje, czas z tym skończyć. Ruch młodzieżowy jest rozsądny jedynie w tym momencie.
Więc tak, trzeba odbyć kilka rozmów.
• Czy Mike Sullivan jest właściwym człowiekiem do trenowania tej drużyny? To ważne pytanie. Coś nie działa w związku z wiadomością od personelu i zespołu Sullivana. Darzę Sullivana najwyższym szacunkiem jako człowieka i trenera. Jest świetny. Jego miejsce w historii franczyzy jest bezpieczne. Czy jednak jest to zespół dobrze wyszkolony? Z pewnością nie wygląda na takiego.
Najwyższy czas, żeby Dubas porozmawiał z Sullivanem. Nie mówię, że Sullivan powinien zostać zwolniony. Mówię, że sztab trenerski musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności, ponieważ to, co oglądamy, jest nie do przyjęcia.
Po meczu Sullivan był bezbronny i bezpośredni.
„Nie mam zamiaru tu siedzieć i mówić, że jestem sfrustrowany” – powiedział Sullivan. „Nie jestem. Jestem zdeterminowany, aby posunąć ten zespół do przodu. Wiem, że jesteśmy o wiele lepszą drużyną hokejową niż to, co dzisiaj pokazaliśmy. I wiem, że mamy grupę facetów, którym zależy. Nikt z nas nie czuje się z tym dobrze. Każdego dnia staramy się być lepsi. Próbujemy zrozumieć, jak musi wyglądać wygrywanie z zespołem, który mamy teraz. Oznacza to wyeliminowanie ryzyka. Oznacza to ciężką rywalizację. Oznacza to upewnienie się, że gramy w obronie, kiedy jest to wymagane.
To był klasyczny Sullivan. Znam tego człowieka na tyle dobrze, że wiem, że mówił szczerze. Jest wiecznym optymistą i całkowicie wierzy w tę grupę, zwłaszcza w trzon. To godne podziwu, naprawdę.
Ale to grupa, która wyraźnie go nie słucha. Może to wina grupy. Należy jednak szybko się tym zająć i rozwiązać problem.
• Jaki jest sens zatrzymywania Marcusa Petterssona, Rickarda Rakella i Larsa Ellera?
Wszyscy wiemy, że zostaną sprzedani przed upływem terminu, zwłaszcza Pettersson i Eller. Po co czekać do tego czasu, skoro na rynku jest chętny zespół?
O co chodzi? Czy nie lepiej rozpocząć odbudowę już teraz? Fani pingwinów to mądra rasa. Wiedzą, jak wyglądają mistrzowskie drużyny. Wiedzą, jak wyglądają drużyny play-offowe.
Wiedzą, że ten zespół nie jest żadnym z nich.
Nadzieja sprzedaje się w sporcie zawodowym. Nadzieja jest wszystkim. Jeśli fani mają nadzieję, bilety i gadżety zostaną sprzedane, oglądalność programów telewizyjnych gwałtownie wzrośnie, a w całym regionie zapanuje ogólny optymizm. To może być coś pięknego.
W obecnym stanie rzeczy nie ma nadziei. Im szybciej Dubas rozpocznie odbudowę latem, w przeciwieństwie do Matta Grzelcyka i wymiany za Hayesa (wiem, wybór do draftu był pomocny) latem, tym szybciej nadzieja odrodzi się na nowo w Pittsburghu.
• Być może nadszedł czas, aby porozmawiać także z Krisem Letangiem.
Wiadomo, że Sidney Crosby i Evgeni Malkin zakończą swoje kariery w Pittsburghu i tak powinno być. Ikony franczyzy mają prawo zakończyć się w jednym miejscu.
Letang jest mistrzem wszechczasów i ma nadzieję, że pewnego dnia znajdzie się w Hall of Fame, ale czy będzie grał resztę swojej kariery w Pittsburghu? Mam wątpliwości. Przegrana go brzydzi i nigdy nie czułem z jego strony potrzeby pozostania w Pittsburghu, tak jak od dawna to wyczuwałem po Crosby’m i Malkinie.
„Zdobyli kilka przypadkowych bramek, nic szalonego, a my spasowaliśmy na pół” – powiedział Letang po poniedziałkowym zawstydzeniu. „Nie odpychaliśmy się. I daliśmy im jeszcze większą szansę na pokonanie tej potrzeby. Jako zespół musimy odrobić zły początek. Wiesz, jeśli od razu stracisz prowadzenie, musisz z tym walczyć i przynajmniej ograniczyć obrażenia. Musimy znaleźć na to sposób.”
Nie brzmi to jak ktoś, kto cieszy się sezonem, prawda? Nie mówię, że chce jechać. Mówię, że może być chętny. A gdyby tak było, Penguins muszą to rozważyć.
Jeśli chce gdzieś pójść i ma partnera do tańca, czy Pingwiny nie muszą tego zrobić?
Nie sądzę, że kontrakt Erika Karlssona jest zbywalny. To samo z Gravesem. To samo z Tristanem Jarrym.
Pingwiny muszą wyciągnąć trochę pieniędzy z ksiąg i zapalić perspektywę i pociąg do pociągu. Nie ma innego sposobu.
Podczas poniedziałkowego meczu Eddie Johnston, 88-letni ojciec chrzestny drużyny Penguins, skomentował w redakcji, że nigdy nie widział czegoś takiego, co przydarzyło się Pingwinom w pierwszej kwarcie. Należy pamiętać, że EJ był dyrektorem generalnym Penguins w latach 1983–84, najgorszej drużyny w historii franczyzy i jednej z najgorszych drużyn w historii NHL. Nawet on nie mógł już dłużej na to patrzeć.
Penguins szybko zauważyli, że w ostatnich meczach grali lepiej i na pierwszy rzut oka była to prawda. Piątkowe zwycięstwo z Washington Capitals było rzeczywiście dobre.
Jeśli jednak sądzimy, że ten zespół dokądkolwiek w tym sezonie dojdzie, działamy poza rzeczywistością. Pochwalam Sullivana, że nie opuścił statku. To samo z Crosbym, Malkinem i Letangiem. Będą walczyć do końca, bo tacy właśnie są. Oni są mistrzami.
Celem Dubasa powinno być otoczenie Crosby’ego młodą grupą utalentowanych zawodników za dwa lub trzy lata, kiedy będzie on u schyłku swojej kariery. Być może Crosby wyjdzie na prowadzenie. To byłaby niezła historia. I nie jest to niemożliwe. Odbudowa może nastąpić szybko.
Ale nie mogą one mieć miejsca, dopóki się nie zaczną.
Już czas.
(Górne zdjęcie Ryana Gravesa i Evgenii Dadonova: Charles LeClaire / Imagn Images)