Nic nie jest w stanie tak zaskoczyć trenera Carla Ancelottiego. Doświadczył kryzysów wszystkich kolorów w Milanie, PSG czy Bayernie. Jednak jego triumfalny czas w Realu Madryt nie uwolnił go od okazjonalnej roli głównego gracza.. Na jego dwóch etapach nastąpił szczególnie delikatny moment, w którym elementy pod pewnymi względami przypominają kryzys, z którym obecnie się mierzy po bolesnej porażce w klasyku i po niepewnym początku sezonu, mając już sześć punktów przewagi nad Barceloną. kolejne trzy remisy w lidze i kolejna porażka w Lidze Mistrzów z Lille. W obu przypadkach burzy Włoch wyszedł z dobrej fali, a tytuły i historyczne passy zostały gwałtownie przerwane.
Do pierwszego doszło w drugim sezonie jego pierwszego cyklu, w wieku 14-15 lat. Trener właśnie wygrał 22 mecze z rzędu, pozostawiając rekord w historii Realu Madryt, w poprzednim sezonie zdobyli Ligę Mistrzów w Lizbonie (tym razem zdobyli także Puchar Europy) i pomimo tego, że nie zdobyli Ligi Mistrzów, była to kampania z większą liczbą tytułów: Copa del Rey, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwa Świata. Jednak styczniowa porażka na Mestalla przerwała doskonałą passę, a zaraz potem przyszła kolejna porażka w Pucharze z Atlético (2:0), której nie udało się już później odrobić na Bernabéu. Następnie w lutym trener dotkliwie upadł na Calderón 4:0, wyrażając słynną wdzięczność na koniec sezonu Wbiłem Kevina Roldana, Przegrał także w lidze z Barceloną i Athletic i choć udało mu się przywrócić drużynę na właściwe tory w mistrzostwach – zdobył 92 punkty – to nie wystarczyło, aby dogonić Barcelonę. W Lidze Mistrzów przegrali w półfinale z Juventusem, a Madryt nie przedłużył kontraktu i podpisał kontrakt z Rafą Benítezem.
Zapobiegaj ponownemu upuszczeniu komputera
Ancelotti po raz kolejny staje przed wyzwaniem utrzymania się na powierzchni i powrotu na właściwe tory. Tym samym właśnie pożegnał kolejną historyczną passę porażką w Klasyku. Mimo że nie był w stanie przepracować 43 dni Valverde w Barcelonie bez porażki, pobił rekord w historii Madrytu z 42 kolejnymi dniami bez porażki. Teraz musimy zobaczyć, jak wyjdzie z nowego kryzysu. W odróżnieniu od pierwszego zawodnika ma on teraz ważny kontrakt do 2026 roku, więc klub musiałby zerwać więź, gdyby w dowolnym momencie uznał za konieczną zmianę na ławce rezerwowych. Inna różnica polega na tym, że przyszedł pod koniec listopada, a nie w styczniu, więc przed nami więcej czasu, a poza Ligą i Ligą Mistrzów jest nowy klubowy Puchar Świata i powrót starego Intercontinental, odbędzie się 18 grudnia przyszłego roku, więc jest mnóstwo miejsca na odwrócenie sytuacji, nawet w przypadku przegranej ligi. Nowy turniej FIFA, który nabiera coraz większego znaczenia, ponieważ staje się turniejem światowym, w którym biorą udział 32 klubyzakończy także sezon i stanie się mieczem obosiecznym dla wielkich, którzy przybywają z większą pilnością.
W 22-23 kolejny delikatny moment, który został przezwyciężony
Wyniki Ancelottiego z bilansem 22:23 również nie były czymś, o czym warto pisać, ale Madryt zachował nienaruszone zaufanie do swojego trenera. To dobry znak dla Carletto, ponieważ właśnie wygrał Ligę Mistrzów w Paryżu przeciwko Liverpoolowi i pomimo tego, że w lidze ma dziesięć punktów straty do Barcelony, zostać wyeliminowane przed Miasto w półfinale z bolesnym wynikiem 4:0 w rewanżu w lidze Etihad lub wpaść Superpuchar Hiszpanii przeciwko Barcelonieklub zatrzymał trenera po zdobyciu Superpucharu Europy, Klubowego Pucharu Świata i Pucharu Króla, a w zeszłym sezonie w kolejnym historycznym sezonie popisał się dubletem.
Objawy, które Cię niepokoją w tej dziurze
Każdy delikatny moment przynosi wnioski. Kontuzje też nie pomogły, ale wynik 0:4 Barcelony potwierdził dla wielu słabości Madrytu bez Kroosa i z Mbappé. Zacznijmy od tego, że Carletto nie znalazł jeszcze klucza do tych dwóch istotnych zmian. Oprócz bardzo słabych wyników wielu kluczowych graczy Carletto w zeszłym sezonie w dublecieautokar nie znajduje idealnego miejsca dla Bellinghamw cieniu innych gwiazd po blasku w pierwszym sezonie, zmianie systemu, słabości w defensywie lub osłabieniu fizycznym, które można było zaobserwować w drugiej połowie Klasyku. Laminy Jamał zUjawnił, że byli zaskoczeni zmęczeniem Madrytu w przerwie.
Po przełożeniu meczu na Mestalla Na wizytę w Mediolanie Ancelotti będzie musiał poczekać do wtorkupo powrocie Ligi Mistrzów, aby ocenić wpływ porażki w turnieju klasycznym i zdolność drużyny do regeneracji. W klubie są powody, aby wierzyć w reakcję. Nie wchodząc dalej, kontuzje w zeszłym sezonie dotknęły także drużynę i sezon zakończył się, jak wszyscy wiedzą: historyczny dublet. W lidze nie było jednak Barcelony Flicka Wiadomo też, że kryzysy lepiej znosi się, gdy odwieczny rywal nie stanowi zagrożenia.