Wybory na Mauritiusie: o co toczy się skandal podsłuchowy?

Około miliona uprawnionych do głosowania na Mauritiusie na Oceanie Indyjskim uda się w niedzielę do głosowania w związku z wybuchowym skandalem, w który uwikłani byli przedstawiciele rządu w tajną operację podsłuchiwania.

Od czasu uzyskania niepodległości od Wielkiej Brytanii w 1968 r. w tym południowo-wschodnim kraju Afryki panuje silna, tętniąca życiem demokracja parlamentarna. Będą to dwunaste wybory krajowe.

Wybory są zwykle uważane za wolne i uczciwe, a frekwencja jest zwykle wysoka i wynosi blisko 80%.

Tym razem jednak niezwykły dramat wywołany wyciekiem nagrań wywołał ogólnokrajowe poruszenie i zdominował sezon kampanii.

Napięcia jeszcze bardziej wzrosły po tym, jak w zeszłym tygodniu władze nałożyły zakaz mediów społecznościowych do 11 listopada, dzień po wyborach. To bezprecedensowe posunięcie wywołało oburzenie grup opozycyjnych i obywateli, co skłoniło rząd do obalenia go dzień później.

Ten mały kraj wyspiarski, znany ze swoich turystycznych białych plaż, ma produkt krajowy brutto (PKB) na mieszkańca wynoszący 10 000 dolarów i jest jednym z najwyższych w Afryce – co wyraźnie kontrastuje z PKB innego kraju wyspiarskiego, Madagaskaru, którego PKB na mieszkańca wynosi 500 dolarów.

Dzieje się tak dzięki zróżnicowanej gospodarce Mauritiusa, obejmującej produkcję, rolnictwo, usługi finansowe i rozwijający się przemysł farmaceutyczny.

Mauritius, liczący 1,3 miliona naród, jest również zróżnicowany demograficznie i składa się z wielu społeczności, których przodkowie pochodzą od azjatyckich i afrykańskich ludzi kontraktowych i zniewolonych, którzy służyli rządom kolonialnym najpierw Francji, a następnie Wielkiej Brytanii. Kraj znalazł się w centrum uwagi całego świata w październiku, kiedy po latach sporów skutecznie zmusił Wielką Brytanię do przekazania wysp Chagos.

Morisien, kreolski pochodzący z Francji, jest językiem narodowym kraju, używanym obok angielskiego i francuskiego. Rupia jest walutą krajową, a Port Louis jest stolicą.

Oto, co musisz wiedzieć o wyborach na Mauritiusie i dramacie taśmowym, który je ukształtował.

Zwolennicy Alliance du Changement przyjeżdżają autobusem na wiec wyborczy prowadzony przez byłego premiera i kandydata Mauritiusa Navina Ramgoolama w Port Louis w dniu 3 listopada 2024 r. przed wyborami powszechnymi na Mauritiusie w 2024 r. [Laura Morosoli/AFP]

Co to za skandal z podsłuchami?

W październiku na koncie TikTok pod nazwą „Missie Moustass” (pan Wąs) zaczęto publikować nagrania audio, które rzekomo zawierały kilkanaście rozmów telefonicznych wysokich rangą polityków, którzy rozmawiali o członkach opozycji, policji, prawnikach, dziennikarzach i członkach społeczeństwa obywatelskiego.

Jedno z nagrań rzekomo przedstawia komisarza policji wyspy Anila Kumara Dipa, który najwyraźniej zwraca się do lekarza medycyny sądowej o zmianę protokołu sekcji zwłok osoby, która zmarła w wyniku pobicia w areszcie policyjnym.

Ubiegający się o reelekcję premier Pravind Kumar Jugnauth zapowiedział wszczęcie dochodzenia sądowego i zasugerował, że nagrania mogły zostać sfałszowane przy użyciu sztucznej inteligencji. Jego biuro wprowadziło zakaz mediów społecznościowych, aby „chronić bezpieczeństwo narodowe”, powiedział, chociaż członkowie opozycji oskarżyli Jugnautha o próbę wykorzystania zakazu w celu zminimalizowania wstydu spowodowanego dalszymi przeciekami przed wyborami.

Jak działa głosowanie?

W niedzielę wyborcy wybiorą członków Zgromadzenia Narodowego z wielu partii.

Parlament składa się z 70 prawodawców, z których 62 jest wybieranych bezpośrednio przez wyborców. System „najlepszych przegranych” oznacza, że ​​partie przegrywające, które uzyskały najwięcej głosów w wyborach, otrzymują osiem dodatkowych mandatów w oparciu o kwoty etniczne i religijne.

Parlament z kolei powołuje prezydenta, co ma w dużej mierze charakter ceremonialny. Lider partii politycznej lub sojuszu partii, który zdobędzie większość, zostaje premierem.

Pravinda Kumara Jugnautha
Premier Mauritiusa Pravind Kumar Jugnauth przemawia podczas światowego szczytu dotyczącego inwestycji i innowacji w Ayush w Gandhinagar w Indiach, 20 kwietnia 2022 r. [Amit Dave/Reuters]

Kto bierze udział w biegu?

Władzę sprawują głównie trzy partie: Bojowy Ruch Socjalistyczny (MSM), Partia Pracy i Ruch Bojowy Mauritiusa (MMM). Partie te często zawierają zmieniające się sojusze z innymi partiami podczas wyborów, aby zwiększyć swoje szanse na zapewnienie większości w parlamencie. Premierzy pochodzili głównie z dwóch rodzin.

Premier Jugnauth (63) – MSM/Sojusz Lepep

Jugnauth stara się o drugą kadencję w ramach Sojuszu Lepep (Sojuszu Ludowego), w skład którego wchodzą jego rządzący MSM i Mauritańska Partia Socjaldemokratyczna (PMSD). Przewodzi krajowi jako premier od 2017 r., przejmując obowiązki od byłego wieloletniego premiera i swojego ojca, Anerooda Jugnautha. Wielu mieszkańców kraju uznało to za nepotyzm. Jednak w wyborach powszechnych w 2019 r. MSM zdobyła 42 mandaty w parlamencie, utrzymując Jugnautha na stanowisku.

MSM ma solidne poparcie wśród wyborców wiejskich. To, w połączeniu z poprawiającymi się perspektywami makroekonomicznymi, stanowi największą przewagę partii przed wyborami. Rządowi Jugnautha przypisuje się szybkie odbicie po pandemii Covid-19, kiedy PKB skurczył się o 14,6 proc. Według Banku Światowego gospodarka z roku na rok odnotowywała odbicie, a bezrobocie spadło z prawie 9% do 5%.

Jednak wielu Maurytianów w dalszym ciągu skarży się na zawzięcie wysokie ceny towarów. Rząd Jugnautha obiecuje od grudnia czternastomiesięczną premię dla pracowników sektora publicznego i prywatnego oraz emerytów. Administracja chce także obniżyć podatek od towarów i usług (VAT) na wodę, soki, odzież i obuwie.

Największą spuścizną Jugnautha będzie być może sukces jego rządu w odbiciu Wysp Chagos od Wielkiej Brytanii, która przejęła wyspę jako warunek niepodległości Mauritiusa i wysiedlonych rdzennych mieszkańców Czagosu. Po ponad 50 latach sporów rząd Jugnautha pociągnął Wielką Brytanię do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości. W październiku tego roku MTS wydał orzeczenie przeciwko Wielkiej Brytanii.

Ramgoolam stoi na czele Partii Pracy, najstarszej partii politycznej na Mauritiusie (założonej w 1936 r.), a obecnie oficjalnej opozycji w parlamencie z 13 mandatami. Partia Pracy sprzymierza się z wpływowym Maurititian Militant Movement (MMM) byłego premiera Paula Berengera i kilkoma innymi podmiotami w ramach Sojuszu na rzecz Zmian. Partia Pracy tradycyjnie ma silną bazę wsparcia ze strony Indo-Mauretańczyków i jest postrzegana jako kluczowy pretendent do MSM.

Ramgoolam był premierem od 1995 do 2000 i od 2005 do 2014. Jest synem premiera-założyciela Seewoosagura Ramgoolama. Rządy Ramgoolama Juniora były pełne kontrowersji, w związku z licznymi zarzutami o korupcję oraz eskapady seksualne i alkoholowe. W 2016 roku policja znalazła w jego domu 6,3 miliona dolarów.

Podczas kampanii przed niedzielnym głosowaniem Ramgoolam próbował nagłośnić skandal z podsłuchami. Obiecał, że jeśli jego sojusz wygra, uchwali przepisy kryminalizujące podsłuchiwanie, chociaż niektórzy oskarżają Ramgoolama o podżeganie do podsłuchów sankcjonowanych przez państwo: wydaje się, że jedno z ujawnionych nagrań pochodzi z 1995 r., kiedy był premierem. Ramgoolam obiecał także niższe ceny oraz wyższe płace i emerytury.

Nando Bodha (70) – Reforma Liniona

Ta trzecia siła stoi w obliczu poważnych przeciwności w starciu z dwoma ugruntowanymi sojuszami, ale Bodha i jego partner w biegu, Roshi Bhadain, naciskają dalej. Obaj mężczyźni byli wcześniej w obozie Jugnauth, ale twierdzą, że chcą wstrząsu systemowego i przemawiają do młodych wyborców z miast. Niektórzy analitycy ostrzegają jednak, że partia może w rezultacie podzielić głosy opozycji i zapewnić MSM kolejne zwycięstwo.

Wybory na Mauritiusie
Zwolennicy partii Bojowy Ruch Socjalistyczny (MSM) biorą udział w wiecu wyborczym pod przewodnictwem premiera Mauritiusa i kandydata Pravinda Jugnautha w Mahebourgu, 20 października 2024 r., przed wyborami powszechnymi na Mauritiusie w 2024 r. [Laura Morosoli/AFP]

Jakie są kluczowe kwestie?

  • Wysokie koszty utrzymania: Rosnące ceny benzyny i innych towarów szczypią Maurytianów. Wysokie ceny utrzymują się od czasu pandemii Covid-19, chociaż Mauritius jest uznawany za jeden z krajów afrykańskich, który najszybciej odbił się po zakłóceniach. W 2022 r. ruch obywatelski rozpoczął strajk głodowy, aby skłonić do rewizji cen benzyny, które wzrosły do ​​74 rupii (1,60 dolara), oskarżając krajowe instytucje ustalające ceny o korupcję. Cena spadła obecnie do 66 rupii (1,42 dolara), a Lepep premiera Jugnautha obiecał dalsze obniżki cen, jeśli zostanie wybrany. Jego rząd zapowiedział także niedawno obniżkę podatku VAT i zakaz nakładania akcyzy na produkty naftowe.
  • Przestępczość i narkotyki: Według lipcowego badania przeprowadzonego przez Afrobarometr Maurytianowie uznali nadużywanie narkotyków i uzależnienie od narkotyków jako drugi po wysokich kosztach życia najważniejszy problem, przed którym stoi kraj. Rosnąca gospodarka narkotykowa, która początkowo osiągnęła swój szczyt w latach 90., powróciła. Według danych rządowych około 55 000 osób w wieku od 18 do 59 lat (7,4 procent tej grupy populacji) zażywa narkotyki nie do wstrzykiwań, w tym konopie indyjskie i syntetyczne. Wielu Maurytianów domaga się ostrzejszych kar wobec handlarzy ludźmi oraz wprowadzenia sponsorowanych przez rząd programów edukacyjnych i resocjalizacyjnych dla młodych ludzi.
  • Korupcja i przejrzystość: Rosną także obawy związane z osłabieniem praw obywatelskich w kraju, szczególnie w świetle ostatnich doniesień sugerujących, że podsłuchiwanie usankcjonowane przez rząd jest powszechne od dziesięcioleci. W następstwie listopadowego zakazu mediów społecznościowych niektórzy obywatele i analitycy Mauritiusa nazwali nawet premiera Jugnautha „faszystą”. W rozmowie z lokalnym portalem informacyjnym Le Mauricien działacz Stefan Gua powiedział, że premier „przeszedł na dyktatorskie ekscesy, zwłaszcza w ostatnich miesiącach”. W listopadzie Ibrahim Index of African Governance, który klasyfikuje narody afrykańskie na podstawie ogólnego zarządzania i który wcześniej plasował Mauritius na pierwszym miejscu, obniżył ten kraj na drugie miejsce. Istnieją obawy, że dalsze obniżki ocen mogą mieć wpływ na inwestycje zagraniczne i turystykę.

Zrodlo